Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem biedna i brzydka. Jak to jest ładną i bogatą ? Wiecie może ?

Polecane posty

Gość gość

nigdy nie byłam - na żadnej imprezie, nikt mnie nie zapraszal - nie byłam na gimbalu w gimnazjum - nie byłam na studniówce, bo nie miałam z kim - nie organizowałam nigdy żadnych urodzić, nawet 18stki - nigdy nie byłam na prawdziwej randce - nigdy nie uprawiałam seksu z facetem (z kobietą tez nie) - nigdy nie całowałam się z facetem (z kolezanką tak ale mialam 12 lat i sie nie liczy bo to dla zartow) - nigdy nie byłam nad morzem ani w górach - nigdy nie byłam zagranicą - nigdy nie byłam w restauracji - nie mam prawa jazdy - nigdy nie siedziałam w drogim fajnym aucie, tylko w oplu corsa, maluchu, polonezie, ciągniku marki Ursus, na wozie na wsi - nigdy nie byłam w pizzeri - nigdy nie byłam w pubie ze znajomymi (bo ich nie mam) No co ja robiłam ? Nic, mam 24 lata, zyje w zapyziałej dziurze, skonczylam szkole srednią, pracowalam dorywczo w magazynie ale zrezygnowalam, polowe wydawalam na dojazdy do miasta, bylam zmeczona, wstawalam o 4 rano wracalam o 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda jesteś, jeśli masz dość siły to możesz swoje życie zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem biedna i brzydka, a jednak coś robiłam ze swoim życiem, gdzieś wychodziłam itp, choć oczywiście też mam duże braki :) Wszystko przed Tobą, rób to na co masz ochotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat punktu 2-4 tez nie zaliczyłam, gimbalu nie chciałam, studniówki nie żałuję i 18 też nie miałam ale najebałam się tyle razy w życiu, że to nic nie szkodzi, nawet dobrze się złożyło. Co do reszty trochę mi cię żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O QQUZWA ALE TY NAPRAWDE ZYJESZ JAK ROSLINKA;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Kawaler Babol
Noi dobrze kogo to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość z tych rzeczy zaliczyłam przy średniej urodzie i niskich zarobkach, ale jakbym teraz mogła pośmigać na przyczepie od ciągnika to nie miałabym gdzie, a jak miałam jakieś 12 lat to bardzo mi się podobało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio nie byłaś nigdy w górach ? do tego to akurat wcale nie trzeba być bogatym, 99% ludzi których znam było chociażby w Zakopanem. A z tą restauracją , pizzerią to już w ogóle przesada chyba ,ze miałaś na myśli ekskluzywną restauracje z obiadem za kilka stów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok mieszkasz na wsi, masz mniejsze możliwości jeśli chodzi o rozrywki,ale przecież można raz na jakiś czas wybrać się do większego miasta. Nie ma tam u Ciebie na wsi ludzi w twoim wieku? nie masz żadnych znajomych serio ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P********e masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszystkie rzeczy wymienione przez Ciebie są uzależnione od bogactwa czy urody, nie można wszystko pod te rzeczy podciągać, bo można z żali z mostu skoczyć a jesteś młodą osobą, nie masz nic do stracenia poducz się języka i wyjedź za granicę, nawet wykonując fizyczną robotę będzie Cię stać na przyjemności, nie to co w Pl moja siostra rodziła ostatnio dziecko, wierz mi na oddziale nie widziałam piękności, a jedna to wręcz jak k u pa nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze serio, mieszkam w dużej wsi tu nie ma takich rozrywek. W pizerri nigdy nie bylam, do technikum jeździlam busem do miasta wiekszego obok 37 km i zaraz wracalam do domu. Nie mialam blizszych kolezanek, nie bylam lubiana. Nie dostałam od rodziców kieszonkowego, mialam doslownie 5 bluzek, dwa swetry, dwie pary spodni, dwie sukienki na lato, jedne buty i tyle, chodzilam w byle jakich ciuchach z bazaru, widac bylo ze to tanie i wieśniackie :( Byłam i jestem zakompleksiona. W podstawówce była wycieczka do Warszawy, tam bylam. W 6 klasie byl wyjazd do Czestochowy, bylam. W 1 gimnazjum wycieczka w góry, nie bylam bo rodzice nie chcieli mi dac kasy, naściemniałam w szkole ze mam jakies wesele ,ze jestem zaproszona, ze sie zabawie, zeby wyjsc z twarzą :O w technikum wfista organizowal raz w tygodniu basen dwie godziny i cos ekstra tj squash albo tenis co kto chcial, miesiecznie sie placilo na basen i na to, kazdy chodzil ale ja nie, po pierwsze nie umiem plywac, po drugie jestem brzydka, mam brzydkie cialo a po tr zecie nie mialam kasy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to z wymienionych przez Ciebie rzeczy tylko wyjazdy za granice sa uzależnione od większej ilośc****eniedzy no i może prawo jazdy, chociaż to jednorazowy wydatek. Nad polskie morze czy w góry zawsze można zabrać sie z rodziną, znajomymi samochodem do tego wynająć jakiś domek. Nie trzeba od razu zarabiać kokosów,żeby zobaczyć trochę Polski. Co do pozostałych opcji takich jak pizzeria, pub, impreza to wszystko zależy od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och ale mówisz tak jakby tylko piękni ludzie mieli znajomych, tylko piękni ludzie wychodzili na miasto ze znajomymi, na piwo do baru. Szkoda tylko,ze ja tych samych osmych cudów świata tak mało widuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W technikum po szkole kiedys trzy dziewczyny i jeden koles z klasy szli na pizze do centrum handlowego i pytali tez czy ide to naściemnialam, ze musze isc na busa :O a naprawde mialam go dopiero za 2,5 godziny, siedziałam w parku kolo dworca, kolezanki z klasy wracaly (byly z innej miejscowosci, szly na pksa) i mnie zauwazyly, pytaly co tu robie, a ja znow sciemnaialam, ze czekam na mame, ze przyjechala cos zalatwic :O Ciagle sie wykrecalam, byla tez w 1 klasie impreza, wszyscy byli zaproszeni do takiego klubu niby od 18 lat ale wpuszczali jak leci. Nie poszłam, bo mi rodzice nie pozwolili, ze jak to ? na calą noc ? matka szalała, ze mnie w coś wciągną, w narkotyki, w wódke, w papierosy, ze tam zboczencow pelno jest, ze mnie bedą chlopaki na cos namawiac, zaczelismy sie klocic, pobeczałam sie i koniec tematu. Potem w szkole powiedzialam, ze nie zdązylam na busa :O wiem, ze nie uwierzyli, wiecej mnie nikt nie zapraszal, z kazdym kolejnym miesiacem bylo tylko gorzej, stworzyly sie w klasie 4 grupy. Ci ''bogaci'' w tym wiekszosc z miasta trzymali sie razem, druga grupa to taka patologia, dziewczyny ktore ledwo zdawaly, wulgarne, pewne siebie, jedna zaciążyla z facetem 20 lat starszym i sie chwalila ze bedzie miala bogaego meza :O trzecia grupa z innej miejscowosci podmiejskiej i ostatnia odpady, w tym ja. Siedziałam w ławce z taką Irminą, podobna jak ja, biedna, zakompleksiona, malomowna, po szkole uciekala na autobus do domu, dwoch chłopaków, brzydkich niskich tez niesmiali, rzadko z nimi rozmawialam. Ogolnie tragedia. Czas szkoly to byl koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I od czasu skończenia liceum czyli od jakichś 5 lat nie znalazłaś żadnych znajomych? a w rodzinie nie masz kuzynów, kuzynek w twoim wieku, które mogłyby Cię gdzieś zabrać? A sąsiadki z okolicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogate zawsze dobrze wyglądają. A biedne jak to biedne, jak urody lub inteligencji im brakuje to siedzą na swoich wsiach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I od czasu skończenia liceum czyli od jakichś 5 lat nie znalazłaś żadnych znajomych? a w rodzinie nie masz kuzynów, kuzynek w twoim wieku, które mogłyby Cię gdzieś zabrać? A sąsiadki z okolicy? xxx SIEDZE OD 5 LAT W DOMU :( Sama nie wiem kiedy to minelo, ciagle o tym mysle, becze w nocy :( sama nie wiem co robic, wariuje po prostu :( nie ogladam zadnych wiadomosci, nie czytam gazet, wszystko mnie denerwuje nawet reklamy w telewizji, widze ładnych szczesliwych ludzi i jest mi smutno. Widze ładnych i szczesliwych ludzi młodszych ode mnie to chce mi sie ryczeć :( Pracowałam jakis czas w hurtowni farmaceutycznej na magazynie, no ale dojezdzalam rowerem do stacji PKP 5KM, potem pociagiem 37 km do miasta, na miesieczny pkp i miesieczny po miescie szło prawie połowe pensji, wstawalam o 4 rano, o 5 pociag, wracalam pozno, czesto po 22, w nocy jechalam na rowerze bez swiatel :O Zmiany 12 godzinne, bylam tak zmęczona, nic mi sie nie chcialo i zrezygnowalam ;( Znajomych nie mam, w szkole nie nawiązalam zadnych blizszych relacji, sąsiadki z okolicy ? same stare baby, jest troche mlodych ludzi ale ja ich w ogole nie znam, mam podejsc do dziewczyny 13-16 letniej i zapytac czy zostanie moją kolezanką ? W moim wieku ludzie tu mają juz rodziny, albo wyjechali gdzies. Rodziny w okolicy w moim wieku nie mam, mam kuzynki i kuzynów na Sląsku, we Wroclawiu, Krakowie, Poznan, Warszawa...ale to 100-300 km ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślałaś,żeby poszukać pracy w mieście i wynając pokój ? albo,żeby jechać za granice do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana większość dziewczyn, które mijasz na ulicy i myślisz "ale laska..." zapewne bez odpicowania wygląda tak jak Ty... Wystarczy dobrać odpowiednią fryzurę, kolor włosów. Ćwiczyć codziennie. Zrobić sobie odpowiedni dla swojego typu urody makijaż. Zadbać o fajne ubranie (i wcale nie musi być drogie w second handach kupują nawet bogatsze dziewczyny, sama czasami zaglądam tam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie na poczatek jakąs prace, byle jaką nawet, wynajmij mieszkanie ze studentami, wyrwiesz sie z tego wiejskiego burdelu, poznasz nowych ludzi, jak sie mieszka z kims to co innego niz w czasach szkolnych, zapomnij o tym co było bo i tak nie wroci, a tamtych ludzi pewnie nigdy juz nie spotkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChLL
Dziewczyno dlaczego Ty nic nie robisz ze swoim zyciem? Nie kierujesz nim... tylko czekasz co ma byc to bedzie.... Wynajem pokoju studenckiego w miescie z opłatami to 500 zł Na początek na kasie w markecie zarobisz 1200 zł. Zostaje Ci 700 zł na bilet sieciowy, doładowanie do telefonu i jedzenie z kosmetykami- spokojnie Ci to wystarczy na początek. A jak nie to weźmiesz nadgodziny i wyciągniesz te 1500 zł Zapisz się w kolejke do mieszkania socjalnego! W międzyczasie szukaj lepiej płatnej pracy ! No co za problem ! To co Ty robisz to czyste lenistwo i użalanie się nad sobą. Ja jakoś ciągne dzienne studia, prace na 1/2 etatu- wolontariat i robie prawko, jeszcze zorganizuje sobie czas dla chłopaka i znajomych- wystarczy tylko chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na Twoim miejscu pomyślałabym o pracy za granicą. Poducz się języka obcego i wyjeżdżaj z tej swojej wsi bo w depresję wpadniesz. Jesteś jeszcze młoda, zdążysz ze wszytkim , nic się nie martw, ważne, żebyś znalazła pracę i zaczęla zarabiać. Tak na marginesie, ja po raz pierwszy całowałam się z facetem własnie w wieku 24 lat :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde Ci wspolczuje i łatwo tu mowic, ze duzo zalezy od Ciebie, bo moze i pojscie do pizzeri zalezy od Ciebie ale po co tam isc samej? Jestes w sytuacji patowej.. a ta sytuacja wynika z tego, że mieszkasz w dziurze, z której cięzko Ci sie wydostać, bo nie macie pieniędzy.. I niech mi ktos powie, ze pieniądze nie rzadzą światem, że nie dają szczęścia - g ó w n o prawda. Porozmawiaj z rodzicami, wiem, że ciężko, bo pewnie są z tych "starodawnych" ale muszą wiedziec, że jestes nieszczęsliwa. I pamietaj okazja może nadarzyc sie w najbardziej niespodziewanym czasie ale Ty wtedy nie mozesz sie bać i zostać w tej norze. Może wyjazd do ciotki na śląsk jakaś praca a potem wynajem pokoju ? stopniowo stawać na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gimbalu:D haha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie masz w co fajnego się ubrać lub kasy na kosmetyki to mogę Ci coś podesłać z ciuchów? mam 25 lat. jaki masz rozmiar ubrań? skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka chyba uciekła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie brak pieniędzy jest twoim największym problemem, tylko osobowość. Jesteś zamknięta w sobie, stronisz od ludzi od najmłodszych lat szkolnych, to nie ludzie odsunęli się od ciebi, ale to ty ich unikasz. Osobom nieatrakcyjnym fizycznie trudno jest znaleźć męża czy żonę, ale w kontaktach koleżeńskich i przyjacielskich uroda nie ma żadnego znaczenia, przynajmniej dla normalnych ludzi, a z nienormalnymi nie warto się zadawać. Świadomie lub nieświadomie usprawiedliwiasz swoją samotność brakiem pieniędzy i urody, ale prawdziwa przyczyna leży w twoim nastawieniu do ludzi. Pisuje na tym forum facet o niku "92", który twierdzi, że pochodzi z zamożnej rodziny i z wyglądu też nic mu nie brakuje, ma 22 lata, nie ma żadnych kolegów ani znajomych, nikt z rowieśników nigdy nie zapraszal go do siebie do domu, ani on nikogo u siebie nie gościł. Są ludzie, którzy z jakichś powodów psychicznych nie umieją nawiązywać i podtrzymywać relacji z innymi ludźmi. Mam wrażenie, że ty nie pytasz jak to jest być ładną i bogatą, ale jak to jest mieć znajomych, kolegów czy przyjaciół, z którymi można pogadać czy iść na pizzę za 20 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjajmam23
Hej ja mam 23 lata i serio urodą nie grzeszę. wiem jak to potrafi zablokować. Podaj meila to popiszemy. Ja też mam trochę ciuchów może akurat mamy ten sam rozmiar to chętnie ci wyślę coś za darmo :) może jakieś kosmetyki? U mnie też się nie przelewa z kasą ale łapie się wszystkiego co mogę, jeżdżę za granice do pracy sezonowo no i jakoś się to kręci. Pochodzę z biednego domu i strasznej wiochy myślę, ze znajdziemy wspólny język :) Nie odtrącaj pomocnej dłoni jak ktoś ją do Ciebie wyciąga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×