Załamany po udanej randce z dziewczyną

Spotkałem jakiś czas temu dziewczynę, była bardzo skromna i ładna. Nie wygląda bardzo niepozornie, w zasadzie zamknieta dla ludzi, ciężko było się przebić przez skorupę. W zasadzie to nie wierzyłem że po tylu namowach wreszcie dała się umówić. No i co? Pierwsza randka oschła ale na drugiej wyluzowała się i powiedziała w połowie że musi wrócić do mieszkania bo jej zimno żeby zmienić kurtkę. Poszliśmy do niej, zaczęła szukać kurtkę w szafie ale od słowa do słowa zaczęła badać temat seksu , podeszła do mnie i pocałowała, to trwało chwilę a potem jakby nigdy nic uklękła i zaczęła to robić! Dopiero w połowie zorientowałem się co ona robi, sytuacja mnie przerosła ale nie potrafiłem tego powstrzymać. Poszliśmy potem do parku ale nie była już dla mnie tą samą dziewczyną. Teraz mam wrażenie że ona jest łatwa. Zrobiła to w taki sposób,że nie możliwe żeby robiła to pierwszy raz a potem zachowywała sie jakby nigdy nic nie było. Dzisiaj wysłała mi rano smsa że chce powtórkę ale "następnym razem chcę żebyś to ty klęczał". Jestem zły bo myślałem że ona jest inna, nawet nie zdążyłem jej poznać, mamy 22lata i nie chcę być z kimś kto tak łatwo wskakuje do łóżka, nic o niej prawie nie wiem. Jestem załamany bo jak się z nią umawiałem to była kimś zupełnie innym niz jest teraz.

ej - mi dokładnie to samo wczoraj zrobiła! :/ ja już jej nie chcę skoro ona taka jest...

nie chce się z nią spotykać dla seksu dlatego chcę zerwać kontakt juz na amen ale jednak ma fajny charakter, nie potrafię jednak pogodzić sie z tym że cały etap randkowania zniszczyła bo zrobiła najbardziej intymną rzecz na samym poczatku

r***aj póki daje! :)

Zabezpieczaj się.

no wczoraj, to ją tak zr***ałem, że pewnie jej wystarczy na długo także jakiś czas będziesz mógł normalnie porozmawiać do następnego mojego spotkania z nią :D

Facet jesteś to mogłeś skorzystać jak sama Ci się do łóżka pakowała, wy tak często robicie.