Zemsta jest słodka!

Mam ogromną chęć wyrównać rachunki i zemścić się na frajerze, który zniszczył mi życie. Doszczętnie. Zaufałam mu, kochałam, opiekowałam się, wspierałam, a on manipulował mną, oszukiwał, zdradzał, sprawił że mam silną nerwicę, nie mogę pracować, zdrowie się sypie. Tak, zasłużył na zemstę. Wyrachowany zimny gnój, sprawiało mu to radość. Teraz mi sprawia radość myśl o odwecie, żeby się poczuł tak jak ja. Nie interesują mnie pierdoły typu pomazanie auta, ani to kreatywne ani bolesne. Nie interesują mnie też pieprzenie typu: po prostu zapomnij, nie zniżaj się do jego poziomu, znaj swoją godność. Właśnie znam i nie daruję mu tego. Jakby Wam ktoś dziecko przejechał na pasach to dążylibyście do skazania gościa czy powiedzieli ok, nie zniżę się do jego poziomu? No właśnie. Chcę zemsty i ją dostanę, zastanawiam się tylko jak, jakieś kreatywne pomysły?

napisz coś więcej. Ile byliście razem, co zrobił, ile macie lat, jak długo nie jesteście razem, kto kogo i dlaczego zostawił

Byliśmy kilka lat. Co zrobił napisałam. Wykorzystywał moją dobroć i ufność, zamotał mną, udawał anioła, a tak naprawdę naśmiewał się ze mnie, zachowywał się gównianie i robił mi pranie mózgu, że to moja wina, świetnie się maskował, mało nie zwariowałam, wszystko mi się zawaliło przez to. Potem już było strasznie. Jesteśmy po 20ce oboje.

Odkryłam wszystko i go rzuciłam, ale to była tylko formalność, bo już dawno traktował mój dom jak hotel, a mnie jak dziwkę i kucharkę, mimo, że byłam już bardzo chora (przez niego). Nie interesowało go to.

jak nie macie dzieci to dasz rade zapomniec o nim. Czas leczy rany.

To też mam w planach :) Ale w tej chwili potrzebuję odreagowania. Zrobiłam już parę drobnych rzeczy i pomogło mi to. Poczułam się silna, już nie jak bezradna i skrzywdzona ofiara. Może to być coś w stylu ośmieszenia go przed znajomymi i rodziną, ale takie porządne, które mocno go załamie i zniszczy jego ego doszczętnie. Chcę, żeby płakał po nocach tak jak ja. Przykład: żeby wyszło coś, czego bardzo się boi, co ukrywa, np. że woli chłopców, choć kreował się na super macho i przedstawić dowody (jego znajomi by się od niego wtedy odwrócili) albo odszedł od nich sam i nie wytrzymałby presji. Tylko, że on nie woli chłopców, więc to odpada. Coś tego typu.

Ja tam Cię rozumiem. Co na co dzień robi? pracuje/uczy się/

musisz odreagować. Jeśli zostawił ci jakieś rzeczy w domu zrób rytualne ognisko poprzedzone rytualnym rwaniem na kawałki jego ciuchów.

Zlo dobrem zwyciezaj, badz madrzejsza, olej chama.

olej chama - tak, ale najpierw odreaguj. Wyżyj się na jego rzeczach. A dla WŁASNEGO dobra nie pokazuj tego na zewnątrz. - NIE pisz nic o nim w internecie - NIE leć do znajomych / rodziny / pracy czy uczelni - NIE leć do niego.

Jak powyżej.

Dziewczyno. Masz problem z emocjami a nie z nim. Jak mu zaszkodzisz to niekoniecznie będzie Ci lepiej. Ale symboliczne odreagowanie dobrze Ci zrobi. Wymyśl sposób ale bez faktycznie krzywdzących działań. Takie rzeczy wrócą do Ciebie jak bumerang. Już raz spaprał Ci życie, chcesz powtórki?

Nie ma to jak od dziwek wyzywać kogoś, kto kochał się będąc z kimś w związku. Ty czekasz do ślubu czy całe życie w dziewictwie? :D Pewnie przed nikim nóg nie rozkładasz, bo żaden nawet by nie chciał. :D Lecz się.

I nie ''zmścić, bo chłopak zostawił" tylko oszukał. Jak już czytasz, to czytaj ze zrozumieniem, chyba że u ciebie na wsi nie ma szkoły ;)

Dno - to mało powiedziane. Twój poziom to: dno + dwa metry mułu + cztery metry szlamu, i dopiero widać czubek twojej głowy.

Ja bym mu "podeslala" jakas dziewczyne. Po prostu zaplacila prostytutce ktora ma jakies weneryczne chorobsko I jak bym wiedziala gdzie I kiedy on gdzies jest to ja tam podeslala aby go poderwala I czyms zarazila ;) On by sie najpierw cieszyl ze latwo dziewczyne zaliczyl a po kilku tygodniach mialby niespodzianke ;)

Albo jak masz kase wynajela jakiegos hakera aby wlamal mu sie na wszystkie portale spolecznosciowe na ktorych jest I niezle namieszal.......ze tak jak wsponmialas np jest gejem czy cos w tym stylu

Masakra. Smiechu warte.

Mi śmieć zrobił podobnie. Koleżanka powiedziała mi tak : "...po co chcesz go bić, życie samo będzie go biło..."... I wiesz co, ciągle choruje na zatoki i anginę a rozstanie było 1,5 m-ca temu, wiem od jego matki, sama jest wk/urwiona na niego. Nie może wydobrzeć, był ze swoją 'nowa' koleżanką na weselu to pół wesela i poprawiny przeleżał tak go rozłożyło :-D Okradli go :-D I co najlepsze...znalazł sobie ową pocieszycielkę i ma z nią bardzo...źle. Dzwoni, płacze, przeprasza, schudł, chodzi brudny jakiś taki-zaniedbany, siedzi i gnije w domu bo ona nigdzie nie chce wychodzić/jeździć. Znajomi i rodzina się od niego poodwracała. Został sam z kochanką, która ma na niego wy/j****e, nieczuła, zimna, bez uczuć i chęci do życia...

P.S...no i tak myślałam by mu smrodu narobić w pracy, wymyślić jakieś teksty na niego, na nią powiedzieć pepli jakiejś i niech idzie w eter. Mam kilka takich rzeczy, które robili w pracy a niekoniecznie powinny te sprawy ujrzeć światło dzienne, mam to i wykorzystam w dobrym momencie.

Wiedźma? To ty?

Czyżby to był Jarek J z Braniewa?

oj tak... zwlaszcza wtedy gdy na zawsze niszczy w tobie (a nie w obiekcie na ktorym sie mscisz) umiejetnosc czytania bajek dla dzieci wtedy jest najslodsza

No i czemu dzifko skasowałaś mojego posta? Prawda boli co? I bardzo dobrze Ci tak rozpuszczona gó\\wniaro, że cię chłopak por\uchał i porzucił jak śmiecia. Bo od razu widać że ty jesteś taką rozwydrzoną rozpuszczoną przed rodziców dziewuchą, którą rodzice rozpieszczali i ona myślała, że wszystko jej się należy. I bardzo dobrze że chłopak cię sprowadził na ziemię i pokazał ci że jesteś zwykłą szmatą, zwykłym zerem. I potraktował cię jak dzifkę, bo jesteś dzifką Do tego dzifką chorą psychicznie, żal mi cię.

A ty co, materacem byłaś? Znasz mnie? Nie ruszają mnie jakieś z d.. wzięte epitety dziecka, które mnie nawet nie zna i wygląda na to że samo jest chore i pisze z psychiatryka. Twoje rzadkie wypociny kasuje mod, widocznie tak jak ja uznał, że nie nadają się do czytania :D

I z czego sie cieszysz? Głupie posty kasuje mod, a ciebie kasuje życie. Takie to śmieszne? Może weź sie ogarnij i weź sie za siebie. Zamiast szukać zemsty nie wiadomo na kim i nie wiadomo za co.

Z ciebie żałosna istotko :) napisałam maila z prośbą o Twoje IP. Widzimy się w sądzie.

Nazwałaś mnie żałosną istotką? Łał - to ja też pisze maila o twoje IP ;) Swoją drogą chyba faktycznie mocno cie zranił. Dekiel ci sie całkiem odkleja.

To nie ty pisałaś te słodkie posty powyżej? :) Tak czy siak skąd w niektórych tyle jadu i nienawiści, a szczególnie wobec ofiar przemocy. Nie dziwota, że potem takie osoby znoszą w milczeniu upokorzenia, bo zawsze znajdzie się debil, który nie dość, że nie pomoże, jeszcze sypnie błotem. Musisz mieć bardzo smutne życie, że tak pałasz jadem :) i to ty masz mocno nierówno pod deklem;) jesteś nikim, przykro mi to mówić. Zjedz snickersa, a najlepiej całe pudło, albo powiedz chłopakowi, żeby cię szturchnął, bo widać bolca mocno ci brakuje:D

Ano nie ja. A ty nazwałaś mnie debilem. No to czekam na to twoje IP ;) A poważniej: weź sie ogarnij pusta lalo, bo cie dopadnie schizofrenia, albo i co gorszego. Jeśli już cie nie dopadła. Wyjdź na dwór, pobiegaj, znajdź se psa...