Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

krwotok i wynik HCG beta

Polecane posty

Gość gość

Witajcie !! Zwracam się do Was z ogromnym problemem. Od dwóch lat stosuje plastry antykoncepcyjne. Ostatni okres dostałam 07.09.2014r. i skończył mi się 12.09. W tą sobotę i niedzielę dostałam bardzo silny krwotok, rano i późnym popołudniem, kilka razy. Zwróciłam się telefonicznie do mojej ginekolog i ona poleciła mi test HCG-beta. Zrobiłam test dzisiaj z samego rana i otrzymałam wynik 38,09. Czy to oznacza, że poroniłam, cz wręcz przeciwnie że jestem w ciąży??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli mialas krwotok, to z ta beta znaczy ze poronilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy poronilas to nie wiem ale jak najpredzej powinnas uciekac do lekarza bo moglas poronic najlepiej jedz szybko do lekarza i powtorz bete jak bedzie rosła to ok powinnas wziasc cos na podtrzymanie bo ten wynik świadczy o ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mialas silny krwotok, to poronilas. Beta utrzymuje sie jeszcze przez kilka dni....i spada....i spada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość156
kobieto! przy takim wyniku i krwotoku dziwie sie ze mialas czas siedziec i tu pisac , dawno powinnas jechac do szpitala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co jej to da??? Juz po ptakach....i dobrze, ze sama sie oczyscila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie koniecznie poroniłaś. Ciąża była napewno. Ja krwawiłam tak, że krew lała mi się po nogach a ciąża była i się utrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postępuje według zaleceń ginekologa, wykonałam test tak jak mi kazała i dzisiaj wieczorem jestem do niej umówiona na wizytę w tym usg ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodatkowo nie miałam pojęcia, że mogę być w ciąży, usłyszałam dopiero o takiej możliwości wczoraj po kontakcie z ginekologiem, myślałam że to wina zmiany klimatu, ponieważ niedawno wróciłam z wakacji, a ostatni okres przebiegał jak najbardziej prawidłowo, do tego antykoncepcja... Dla mnie to sytuacja to totalny szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usg i tak w tej chwili przy takiej becie nie wyjaśni sprawy ciąży. Tylko kolejna beta hcg po 48godz. od pierwszej da odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja cały czas krwawię, fakt faktem, rano miałam ostatni większy krwotok, a teraz jest taki jak w najbardziej obfite ni okresu, boli mnie brzuch.... Czyli nic mi nie da to usg dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może wiecie, który to ewentualnie tydzień, mój wynik wynosił 38,09 jak wcześniej wspomniałam, był to wskaźnik HCG beta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do lekarza idź ale przy tak niskim hcg i tak pewnie nic nie będzie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pangaz
Ja w 4. tygodniu mialam wynik HCG 175, wiec mi tez wydaje sie,ze przy Twoim wyniku i krwotoku jest juz po wszystkim. Ginekolog i tak pewnie zaleci powtorzenie badania,bo pecherz jest widoczny ma USG przy HCG powyzej 1000. Mimo wszystko trzymam kciuki,zeby wszystko bylo ok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam uag dopochwowe, okazalo sie ze poronilam... wedlug usg mam 4 mm pozostalosci... ginekolog zalecil mi, zeby podejsc do zabiegu lyzeczkowania, jesli bedzie dzisiaj jeszcze duzo krwawic... krwawienie jest juz male, jednak nie wiem czy i tak nie podejsc do zabiegu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne że plastry nie zadziałały. A co gin ci na to powiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam na wyjezdzie, wiec zwyczajnie moglam nie zauwazyc jak mi sie czesc odkleila, do tego zlapalismy tam wszyscy wirusa, wiec mialam biegunke i wymioty, co rowniez niby moglo oslabic dzialanie antykoncepcji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co czytam: "Co ważne, kobieta nie musi się martwić o skuteczność antykoncepcji transdermalnej, jeśli wystąpią biegunki lub wymioty - na co trzeba zwracać uwagę przy stosowaniu tabletek."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mowiac to w tym momencie malo mnie to obchodzi, jak to sie stalo, mam rowniez kolezanke ktora brala co do minuty tabletki i rowniez zaszla w ciaze, niby to jest 0,01%, ale przy tak duzej ilosci osob stosujacych antykoncepcje jest to po prostu realne... Wiekszym klopotem jest teraz podjecie decyzji o lyzeczkowaniu, poniewaz nie wiem jakie sa jej konsekwencje, czy lepiej jest to wykonac, czy poczekac, az samo wszystko zejdzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam łyżeczkowana po porodzie i nie było to nic strasznego, a krwawienie było mniejsze niż po pierwszym porodzie bez łyżeczkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najszybciej do lekarza, mogłaś poronić a może ciąża być zagrożona bo masz za mało progesteronu, ja dostałam silnego krwawienia i też myślałam że już po bo nawet skrzep ze mnie wyleciał, pojechałam do lekarza a serduszko dalej biło, teraz jestem w 32 tyg do 14 tyg. przyjmowałam dupaston

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak wyzej, juz bylam u lekarza i poronilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża mimo plastrów .?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według wyjaśnień ginekologa, podczas przechodzenia wirusa, antykoncepcja jak najbardziej powinna działać, jednak czasem organizm przy chorobie potrafi wszystko inaczej przyswajac, tak tez bylo w moim przypadku, poronilam z powodu przyjecia antykoncepcji w nastepnym miesiacu. Podeszlam do zabiegu lyzeczkowania, faktycznie nic strasznego, jednak niesie to ze soba teraz wiele barier, nie chodzi tylko o seks z ktorym trzeba poczekac do pierwszego okresu, ale tez treningi, praca, czy poruszanie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×