Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy puścić syna na zabawe??

Polecane posty

Gość gość

syn ma 17 lat, za miesiąc 18, chce iść na prywatkę do znajomego który mieszka 3 km od nas ( mieszkamy na wsi), mówi że wróci na piechotę około 24, zgodzić się? nigdy wcześniej go nie puszczałam, bo uważałam że za młody, ale wyraźnie już się męczy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze go puść tylko powiedz zeby wrócił w miare trzeźwy. Albo pojedź samochodem po niego koło 24 to nie tak późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie,ze go pusc! Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze tak:-) to juz prawie dorosly chlopak:-) ustal zasady, ze nie za duzo alkoholu, jak masz opcje to pojedz po niego. I powiedz ze jak przegnie to nastepna impreza to jego wesele. Jesli sie sprawdzi to stopniowo zwiekszaj zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuu
Pusc, tylko niech nie wraca po nocy albo po niego pojedź albo niech tam nocuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puść go!!Skoro się boisz,że będzie wracał na piechotę to pojedź po niego.ja bym pojechała.Tylko daj mu gumy w razie W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w zyciu, 17-latek to jeszcze dziecko! Ja swojego synka nie piuszczalam nigdzie do 20 r.z., potem ewentualnie mogl wyjsc na godzine do kolegi z sasiedztwa, ale zawsze musiala byc w domu jego babcia, ciocia i inna sasiadka, zebym wiedziala co oni tam robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hihihi - gosciu z 12.32 serio? Pewnie trolujesz, ale jesli jakims cudem mie to wspojczuje ,,dziecku". Synus pewnie posuwal ciotke jak kolega siedzial i palil trawsko w drugim pokoju:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówić dziecku " Tylko nie wróć za bardzo pijany " - to mi się w głowie nie mieści ! Ma być trzeźwy i koniec. W końcu to jeszcze młodziak. A co do samej imprezy - masz do syna zaufanie ? zasługuje na imprezę ? To ja jestem na tak. Tylko niech wróci punktualnie ( ale ja bym po niego podjechała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puść go i na wyjściu powiedz mu że "masz do niego zaufanie" moja mama tak robiła. Było to lepsze niż jakakolwiek kontrola:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg
Na imprezę na pewno bym puściła, ale co do samodzielnego powrotu o 24 uważam że to jednak mało bezpieczne. Raczej kazałabym jechać autobusem albo dała pieniądze na taksówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisala ze mieszkaja na wsi. Skad tam taksi? Niech ona albo maz pojada po niego i po sprawie. Ciemno jak w d***e chlopak bedzie poginal poboczem, jeszcze go ktos nie zauwazy. Sama wielokrotnie w ostatniej chwili zauwazylam kogos ubranego czarno w srodku nocy. Impreza jak najbardziej, samldzielny powrot raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytac umie ? Gdzie na wsi autobus czy taxi ? Niech nocuje albo niech stary ciągnikiem po niego pojedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg,widziałas o 24 ma wsi autobus lub taksówkę?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, wyluzujcie, nie doczytałam że na wsi. Na wieś nawiasem mówiąc też dojeżdzają taksówki ;D Moja córka by bardzo kręciła nosem na odbieranie przez rodziców z imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bylam wdzieczna ojcu jak chcialo mu sie dymac pol miasta po mnie zebym taksowkami nie musialam jezdzic:-) umawialam sie z ojcem na godzine, ten w umowionym miejscu czekal na mnie i luz:-) no chyba ze ktos lubi wytrzezwiec w drodze do domu, bo moi znajomi tak wlasnie mieli:-) i nie zadne meliniarskie srodowisko mialam zeby nie bylo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to duza nieodpowiedzialnosc pozwoli synowi wracac samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nieodpowiedzialnosci tylko troska:-) z pewnoscia mlody trafi do domu, ale gdy jest takowa opcja warto podjechac te 3 km, albo nawet przejsc sie na spacer i wracac razem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×