Pomocy nie wiem co mam robic :(

Mam problem z moja siostry bizniaczka od zawsze byłam z nia bardziej żyta niz ona ze mna lepiej nawiązywała kontakty i we wszystkim była najlepsza ale mniejsze o to.Gdy zaczęliśmy pracować zainteresował sie nia 40letni szef Z bagażem życiowym (żonaty z dwójka dzieci) zaprosił ja na spotkania ona mu uległa i spotykał sie z nimA.ja musial ja kryć przed rodzicami gdzie wychodzi ,z kim.bylo to dla mnie ciężkie bo kocham moich rodziców i nie chcualam ich okłamywać ale ona jest jak dla mnie druga połówka zycie bym za nia oddała :( nasze relacje zaczęły sie psuć gdy z nim spotykała sie ,zaczęła siedzieć sama w pokoju,ciagle rozmawiała z nim przez telefon a ze mna w ogóle sporadycznie odpowiadywala na moje pytania.klamala mnie ze nie chce ciagnąć tego ale i tak z nim kontakt utrzymała ,strasznie mnie to boli bo jest naprawde młoda ma 19 lat i nie chce zeby zepsuła sobie zycie z nim ,nie wiem co mam robic ,jrstem na nia zła ze tak postępuje ,?pomocy

podmieniam się często z moją bliżniaczką podkładając się mu , nie umie nas rozróżnić , w ten sposób staram się jak mogę ulżyć w cierpieniu mojej siostrze

Prosze sie nie podszywać !!'

i jak go oceniasz dobry w łóżku jest? dużego ma?

przecież już pisałam , że post z 22.00 to podszyw!

Drugie postu ja nie pisałam ,nie wiem co mam juz myślec :(

w końcu już sama nie wiem czy pisałam coś tu na tym forum czy nie?z tego wszystkiego aż dwie nogawki pidżamy na siebie założyłam pomimo , że mam tylko jedną nogę