Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość tego forum

szczęśliwa rodzina... tzn jaka

Polecane posty

Gość gość tego forum

Co to waszym zdaniem jest szczęśliwa rodzina? Szczęśliwa tzn jaka? Daleko wam do waszego wyobrażenia?ot takie luźne przemyslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre pytanie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwa to taka w której mozna o wszystkim pogadac i można na sobie polegać. Która nie wypnie się, bo coś nam sie nie udało . Tylko poda pomocną dłoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od jakiegoś czasu zaczęłam się zastanawiać czy jestem/ jesteśmy szczęśliwi. Mam syna (5 lat), męża ale nie wiem czy do końca jestem szczęśliwa. Chyba za bardzo dobija mnie szara codzienność. Brak umiejętności cieszenia się chwilą, nie doceniam tego co mam. A szczęśliwa rodzina? dla mnie to bezpieczeństwo, zaufanie, mieć przy sobie kogoś na kim możesz polegać, to zdrowie bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że żeby być szczęśliwym to mimo wszystko trzeba być dość mądrym człowiekiem, a dokładnie trzeba umieć sobie odmówić dość wielu pokus, które na początku wydają nam się atrakcyjne ale w konsekwencji mogą przynieść kłopoty. mam tu na myśli konkretny problem, a mianowicie dobór życiowego partnera. bo nie wróżę szczęśliwego pożycia kobiecie, która zakochuje się w pierwszym lepszym z dyskoteki gościu słuchającego beznadziejnej muzyki, czy mega przystojniaka stylowo i modnie ubranego. wiem, że to jest tak zwane szufladkowanie ale tak się składa, że ja tak szufladkując innych jeszcze nigdy się nie pomyliłam. mówiłam koleżance: to nie jest chłopaka dla ciebie, będziesz cierpieć. i tak też się działo nie raz. sama też odrzuciłam oświadczyny najprzystojniejszego chłopaka jakiego w życiu poznałam, między innymi dla tego że był dla mnie za przystojny i obawiałam się że to może mieć wpływ na nasz związek w przyszłości. i nie myliłam się, aktualna partnerka ma z nim krzyż pański. po drugie, żeby być szczęśliwym człowiekiem to trochę w życiu trzeba już przeżyć. trudne doświadczenia uczą człowieka radości z drobniejszych rzeczy i pokory do życia. to też często młodzi ludzie tak lamentują nad swoimi błahymi problemami nie wiedząc co ich jeszcze czeka. i po trzecie, najważniejsze, trzeba zrozumieć, nauczyć się (nie wiem, ja to wyssałam z mlekiem matki), że największą radość w życiu może sprawiać dawanie, a nie branie. i nie ważne jak ktoś bardzo cię skrzywdzi, ty żywiąc do niego urazę sam/a się unieszczęśliwiasz i odbierasz prawo do radości. a teraz puenta: mam męża i dziecko. jak w każdej rodzinie wiadomo, że zdarzają się gorsze dni. jednak ostatnio podczas rozwiązywania konfliktów wyjaśniliśmy sobie, że mimo iż czasem nasze zachowania nas na wzajem denerwują to nie chcieli byśmy zmiany partnerów, bo jesteśmy z sobą szczęśliwi. mimo nie zbyt wielkich pieniędzy, mimo ciężkich chorób, mimo innych tragicznych sytuacji potrafimy czerpać radość z bycia ze sobą i to jest chyba najważniejsze. i przepraszam jeżeli ktoś sobie pomyśli "ale mądra"... ale ja naprawdę jestem mądra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała wypowiedź jest bardzo mądra . Tylko ze Rozwalił o mnie to że z tym partnerem co go odrzuciła bo był przystojny . Biedak był pewno zakochany a ... czy to jego wina ze przystojny taki był ? Taki się urodził. Toze tobie tez sie podobal to nie oznacza ze kazdej a moze by zwiazek byl udany ... tzn malzenstwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje ze teraz, w dzisiejszym świecie człowiek nie docenia tego co ma. Chce się zawsze czegoś lepszego, więcej i więcej. Teraz jest "moda" na narzekanie, na utrudnianie sobie życia. Serio. Jak obserwuje ludzi którymi się otaczam, rodzinę, znajomych to każdy mimo ze nie ma większych zmartwień to wiecznie narzeka, ze nie ma lepszego samochodu, większego mieszkania czy domu i nie może 3-4 razy w roku jeździć za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz ludzie ulegają pokusie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwa rodzina to taka, w której wszyscy czują się dobrze i są sobie bliscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam trudne dzieciństwo, bieda, ojciec alkoholi, bywało bardzo ciężko. Dziś mam męża (8 lat po slubie), dwoje dzieci, dobrą syt materialną i naprawdę ciesze się każdym dniem, doceniam to co mam bo wiem ile doświadczyłam cierpienia. Cieszę się chwilą kiedy moje dzieci słodko śpią, bawią się, moge siedzieć i z uśmiechem patrzeć jak po prostu się bawią. Jeśli chodzi o męża to też nie wyszłam za pierwszego lepszego, skończyłam studia, miałam pracę, za mąż wyszłam po 5 latach związku, za faceta zaradnego, uczciwego, niepijącego i niepalącego. Dziś jestem szczęśliwa, cieszę sie bawet tym że moja rodzina wcina pachnące ciasto drożdżowe ze śliwkami które przed momentem wyjęłam z piekarnika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W codziennym pędzie nie mam czasu na to żeby zastanawiać się co mnie cieszy. To smutne ale naprawdę jakoś nie myślę o tym. Chyba nie skupiam się na takich pierdołach jak pachnące ciasto drożdżowe i czy ktoś je je czy nie. Robię ciasto i tyle, nie nadaje mu zbyt refleksyjnego charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 8:47 nie poznałam jeszcze żadnej kobiety (chodź pewnie takie istnieją), która by powiedziała że george clooney nie jest przystojny, a to był mniej więcej ten typ urody. napisałam też "między innymi" co oznacza, że było też kilka innych powodów, ale myślę że jego uroda sama w sobie już stwarzała mi barierę do zbudowania tej najgłębszej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mądre podejście- skreślać kogoś tylko dlatego, ze jest przystojny. Morał z tego taki, ze Gargamel to najlepszy egzemplarz na męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pachnące ciasto hmm. Mądre podejście ... :-) Szkoda ze ja właśnie też pędzel przez życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×