Założyłam konto na pewnym portalu

Umówiłam się już z dwoma facetami i... po tych spotkaniach cisza, zero odzewu. Nie wiem, co ze mną jest nie tak, czy jestem za brzydka, czy za nudna... Może powinnam usunąć konto ale kusi mnie zostać tam, ciągle poznaję nowe, ciekawe osoby. Boję się jednak, że za każdym razem tak będzie, miłe pisanie a potem spotkanie i cisza...

Wiem, że to głupie ale przez to wszystko zaczynam gorzej się czuć i bardziej się bać.

A jak myślisz, dlaczego tak jest?

mam na kazdym portalu po 6 kont, 3 babskie i 3 meskie gdzies musze szukac pozywki d tych bredni ktore ludziom wciskam

Nie wiem, może nie jestem atrakcyjna. Mam tam zdjęcia, normalne, nie jakieś przerobione ale widocznie na żywo wyglądam dużo gorzej. Nie chodzi o to, że chcę mieć faceta już, natychmiast. Chodzi o jakieś zainteresowanie, czucie się atrakcyjną i wartościową osobą. Więc może problem też tkwi w tym, że brak mi pewności siebie.

Może tak to już jest z portalami. Po prostu inaczej sobie innych ludzi wyobrażasz. Real to jednak co innego niż tylko zdjęcia.

Może i tak. W sumie faceci, z którymi się spotkałam zachowywali się inaczej, niż w sieci, może ja też tak mam. W prawdziwym świecie nie mam gdzie kogo poznać, dlatego otworzyłam się na internet.

aniaaa011 - nie przejmuj się ja jestem facetem mam tak samo większość spotkań to kosz a jednak są panny którym się podobam bo teraz się z taką spotykam i ona jest atrakcyjna, szczupła, można powiedzieć że ideał urody :) gorsze od niej dawały mi kosza więc nie ma reguły. Na zdjęciach człowiek wychodzi po prostu inaczej i nie ma sensu się tym przejmować. Ja jak dostałem pierwsze kilka koszy w tym od brzyduli to też się załamywałem teraz mam to gdzieś, nie ta to inna i czym się przejmować. Byle nie dać się wciągnąć w grą typu obiecanki bo już 2 takie znajomości przechodziłem... czego to mi te kobiety nie obiecały... od wspólnych wyjazdów po spędzanie razem czasu z moją rodziną itd. a po randce zimny kosz i urwanie kontaktu, czasami chamski tekst żebym się szybko odczepił lub wymyślanie nie prawdy (te mniej inteligentne i gorzej wychowane, jedna nawet stwierdziła że nie mieliśmy o czym rozmawiać po 2 godzinach rozmów hahaha), raz poznałem taką co nażarła się za moje nie podziękowała, nawet nie chciała ze mną poczekać na autobus po wyżerce znikła i tyle ją widziałem... Dodam że tak mało zdjęć nie miałem na tym portalu bo ponad 10.

moze w koncu kogos poznasz.

Dzięki gościu 13:50 za słowa otuchy. Jeden z tych facetów też był właśnie typem, który obiecywał. Przed naszym spotkaniem pisał, że następnym razem pójdziemy tu i tam, pokaże mi to i to. Ja to traktowałam z przymrużeniem oka bo czułam, jak może być ale jednak przykro trochę zostać potem tak olanym, tak zabiegał o te spotkanie... Czy tak trudno napisać: miło było cię poznać ale nie spotkamy się więcej itp...? Nie przejmuję się akurat tymi facetami, po prostu takie sytuacje są nieprzyjemne. Na razie nie poddam się, a może w końcu trafię na kogoś ciekawego, będę próbować dalej.