Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podejrzenie alkoholizmu

Polecane posty

Gość gość

Mamy po 49 lat od 30 jesteśmy po ślubie mamy 2 dorosłych dzieci 1 wnuka. Mąż twierdzi że wyolbrzymiam. Popija od 25 lat były okresy że pił wódkę zdarzyło się nie wrócić na noc z wypłatą było różnie zawsze szef oszukał, było nawet raz sprzedaż w lombardzie /ślubna obrączka/ teraz od kilku powiedzmy 10 lat jest w miarę ale pije piwo średni co drugi dzień najlepiej po 4.Ja oczywiście walczę z tym od 25 lat nie poddałam się najpierw płakałam prosiłam lałam w mordę potem starałam się udawać że nie obchodzi mnie to robiłam to dla dzieci i dlatego że jest dobrym człowiekiem i dobrym ojcem .Obecnie nie mam już motywacji dzieci są duże a ja nie wiem czy jest sens mąż 2 lata temu miał wypadek operacje ,szpital itd. byłam z nim w każdym calu wspierałam go pielęgnowałam odejmując sobie resztę aby jemu nie zabrakło ja nie paliłam żeby starczyło na jego papierosy. Teraz jest już na prostej ze zdrowiem ale przez całe 2 lata po szpitalu pił piwo i pije nadal twierdzi że nie jest uzależniony ale ja jestem innego zdania. Chyba się już wypaliłam bo czuję że dłużej już nie dam rady walczę 25 lat i mam żal że pomimo tych ciężkich chwil które przeżyliśmy po jego wypadku on nie może ulec moim prośbą o nie picie nadmienię że sytuacja finansowa jest kiepska moje 1600+ jego renta 770 +moje dodatkowe prace 150 a jego dodatkowe 150 idzie na piwko. Powiedzcie co zrobić bo nasuwa mi się tylko jedno ultimatum albo zapomnisz o piwie albo o mnie .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jest dobrym człowiekiem i dobrym ojcem " - to jest przecież bardzo ważne, nie o każdym można by tak napisać. 30 wspólnych lat to wartość, wile dobrego Was łączy, mimo że dzieci już odeszły. Ja bym trwała dalej ze względu na to dobro, zresztą robię tak trwając przy moim mężu juz 33 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cie tak boli to jego piwo? O te 150 zł ci chodzi? Piwo to radość - a radości dziś tak mało. Piwo to zdrowie - a zdrowia też już ma mało. Więc co cie tak boli to piwo? Że daje mu odrobinę szczęścia co wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6nika9
To Ty w kazdy taki wieczor kino/basen/teatr/babskie pogaduszki/spacer/winko/sąsiadki/rower/skype z wnukiem etc etc... pokaz, ze nie jest Ci potrzebny, tak jak Ty jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest takie proste ja czuję się jak maszyna do zarabiania pieniędzy która w zamian ma tylko kłody pod nogi problemy są dla mnie dla niego tylko przyjemności czuję się oszukiwana on kłamie robi długi wypiera się twierdzi że mnie kocha że więcej nie będzie pił piwa a za 3 dni jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja całe życie mogłam się porozumieć ze wszystkimi a nie mogę znaleźć porozumienia z własnym mężem wszyscy wkoło wiedzą że to ja jestem motorem w naszym związku a on sam już dawno skończyłby na ulicy wszyscy mówią mu że powinien docenić to że ma taką żonę inna już by nie była z nim a nawiasem mówiąc właśnie chodzi m i o te 150 złoty na które ja szoruję podłogi u kogoś wkładam to do gara a on swoje na piwko wyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pitole! Chłopina ma odrobinę szczęścia za 150 zł/m-c. I baba, po 30 wspólnych latach, nawet to mu zabierze. Ja pitole!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak że zabiorę chłopinie 150 zł niech on to wyda na siebie ale nie na picie dzieci też to widzą i nie podoba im się to też mu tłumaczą że picie to nie sposób na życie i widzą że to nic nie daje tylko jest coraz gorzej bo zaczyna kłamać i nie przyznaje się do tego że ma problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że ma problem. Ten problem ma dwie nogi, zwiędłe cycki, kaprawe oczki i wredny, paskudny charakter. 30 lat! Ten facet z ciałem do nieba trafi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - jesteś bardzo złym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego tak twierdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to smutne
Byłam w podobnej sytuacji.Przeżyłam z mężem 45 lat,Gdy dzieci poszły na swoje mój mąż zaczął coraz częściej zaglądać w kielich ukrywając się.Potrafił dziennie kupic 5 piw.Wmawiał mi że nie jest alkoholikiem. Nie pomagały prosby, grozby.W końcu zachorował na maekość wątroby.Nie pozwolił lekarzowi mówić że ma nowotwór.Rok przed zejściem przestał popijać.Jednak to nic nie dalo.Mój mąż zmarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze - wreszcie masz spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt z Nas nie jest w stanie stwierdzić czy Twój mąż jest alkoholikiem...mój mąż tez tak popijał...pod zagrożeniem rozwody poszliśmy do Poradni Psychologiczno-Psychiatrycznej Magdaleny Senderowskiej. Maja bardzo dobrego specjalistę od uzależnień http://psycholog-ms.pl/poradnia/terapia-uzaleznien ...okazało się że co prawda mąż nie jest uzależniony ale jest bardzo wysokie ryzyko iż tak się stanie...zapisaliśmy się razem na terapię...poza tym alkoholizm ma kila stopni..każdemu się wydaje że jak ktoś się nie upija do nieprzytomności codziennie to nie jest alkoholikiem...może tez się wybierzcie ...rozwieje to Twoje wątpliwości a może u mężowi coś uświadomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co dziękujesz? Za to że ci naganiaczka naraiła jakąś psycholożkę, która kiepsko radzi sobie z marketingiem szeptanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×