Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednacomatkazostała

wpływa dziecka na związek

Polecane posty

Gość takajednacomatkazostała

jak w temacie. Czy też macie poczucie że dziecko niejako was rozdziela? że zabiera wam czas który spędzaliście razem? wiadomo że małe dziecko wymaga uwagi, bóle brzucha, kolki, potem zęby i tysiące innych. jakie macie recepty aby nie oddalać się z partnerem? zapraszam do dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Receptę mogę podać, ale czysto teoretyczną- bliskość, znalezienie czasu dla siebie, powstrzymywanie się od pretensji, wyrzutów, uśmiech na twarzy, znalezienie czasu na seks, przyjemny wieczór z winkiem, filmem... Ale w praktyce wygląda to tak: czasu na bliskość jest niewiele, bo dzieci są absorbujące i zabierają zdecydowaną większość Twojej energii i czasu, od pretensji powstrzymać się trudno, kiedy jest się zmęczonym do granic możliwości- wtedy najdrobniejsze nawet przewinienie męża traktujesz jak ogromną krzywdę, uśmiech na twarzy- jw... seks, winko....- raczej trudno, kiedy zasypia się na stojąco. Pozdrawiam, Mama bliźniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci nie miały jakoś specjalnie złego wpływu na związek. Wszystko jest kwestią ułożenia czasu, organizacji itp. Można chodzić na wspólne spacery, razem bawić się z dzieckiem. Ja akurat nigdy nie miałam dla męża za dużo czasu bo nasze prace są czasochłonne. Jednak jakoś dajemy radę i rzeczywiście kiedyś się oddaliliśmy, ale to bardziej przez pracę i 'osoby trzecie', a nie dzieci. Bardzo ważny jest podział obowiązków i wtedy da się żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od dziecka. Jesli jest spokojne, potrafi sie samo soba zajac to wcale nie musi dzieli. Jesli potrzebuhe uwagi nonstop, jest energiczne, uparte, to jest to ciezka proba i wyzwanie dla zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majac male dziecko i bedac na macierzynskim a potem poltora roku na wychowawczym mielismy wiecej bliskosci i czulosci niz teraz, gdy dziecko poszlo do szkoly a my pracujemy. wczesniej dla mnie nie bylo problemem zajmowanie sie dzieckiem i obowiazkami w domu, maz duzo pomagal, wyreczalismy sie jednak jak sie dalo, by miec wiecej czasu dla siebie. Czasem ja zrobilam w domu i przy dziecku wszystko, by dac mezowi odpoczac po ciezkiej pracy a czasem maz mnie odciazal i tak bylo super. Nawet jak zaczelam, prace, to maz mial na rano, ja tylko popoludnia, wiec byl podzial obowiazkow, ale cale weekendy poczawszy od piatku godzina 21 mielismy dla siebie. a teraz? od kilku misiecy maz musi walic czesto 12-stki w pracy, mijamy sie, ja musialam prace zmienic, pracuje w kazde soboty, do tego 1-2 niedziele w miesiacu. Maz jutro zejdzie z nocki, ja dopiero wrocilam. A juz w niedziele idzie na nastepna nocke. Masakra jakas, nawet poflirtowac przez tel. nie ma kiedy, bo maz nie moze odbierac a u mnie w pracy tez teraz zakaz uzywania kom. mozna winic posiadanie dziecka za ten stan rzeczy, bo przez to, by nie zatrudniac pani na caly etat, msimy miec 2 rozne zmiany (dziecko tez jeden dzien ma na rano a na drugi na 10-11 do szkoly) i sie mijamy. Ale nam dziecko nie przeszkadza. Do tej pory nawet taka rozlaka dzialala na nas pobudzajaco i podsycala atmosfere (tesknota i czekanie na sobote), ale odkad u meza taki meksyk w pracy, to juz nas frustracja na temat braku czasu i okazji na seks dopada. Chetnie wrocilabym do czasow, gdy siedzialam z dzieckiem w domu. wtedy znalazl sie czas na wszystko, oczywiscie przy mojej i meza wspolpracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda, dopóki dziecko jest spokojne to nie ma problemu. Moje takie było przez pierwsze dwa tygodnie. A potem masakra. Staramy się być blisko czyli wyjścia do knajpki, kina, sobotnie wieczory przy filmie lub dobrej muzyce. Ale mimo to dziecko przeszkadza. wyobraźcie sobie, że przytulacie się z partnerem, rozmawiacie a nagle dziecko zaczyna wrzeszczeć. To wszystko rozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas np dziecko nie pozwala sie nam przytulac bo nas rozdziela. Wyjscia wieczirem staly sie niemozliwe bo synus nie je i nie usnie bez mamusi. I zamiast isc spac o 20 to sleczy na wpol zywy i czeka mojego powrotu. Zreszta ostatnio pozno chodzi spac wiec juz nic czasu dla siebie nie namy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sex telefony potrafią być naprawdę ekscytujące, odkąd dzwonię na sextelefon.twojweekend moje libido znacznie wzrosło. Panie tam pracujące potrafią naprawdę pobudzić faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×