Spodobał mi się facet, który ma dziewczynę.

Na którym się chce. Ja noszę na serdecznym prawej, znajoma na środkowym lewej, przyjaciółka jedna na środkowym prawej, druga na serdecznym lewej. Nie ma reguły i obowiązku noszenia pierścionka zaręczynowego na konkretnym palcu. Znam nawet taką co wcale nie nosi na palcu, tylko na łańcuszku, bo na palcu jej przeszkadza.

Może ta laska jest z nim w ciąży...

?

To może oni są przy nadziei i zaręczeni, bo ona kiedyś miała jakiś pierścionek...

Pisalas ze oni w dresach chodzą w pracy. To fizjoterapeuci?

Poślad dał pierścionek ? Na 4 palcu od kciuka prawej ręki w Polsce lub na 4 lewej w Europie, niektóre chcę być światowe i noszą na lewej.

Jeśli jest dziecko w drodze, to pozamiatane. Dziecko to dziecko.

To Poślad jest zaręczony? Ja bym od razu poszła ręce tej laski obczaić, ma ona ten pierścionek czy nie?

Właśnie tak sobie myślę, że ona chyba kiedyś miała pierścionek na palcu.

No ale pierscionek nie musi byc od razu zareczynowy. Moze laska lubi bizuterie albo prezent lub pamiatke nosi na palcu. Ja czasami przystrajam sie w pierscionek i zaleznie od wygody zakladam na ktory palec popadnie.

Jak facet ma dziewczyne to powinien być "nietykalny" Mam takie pytanie. A jak byś się Ty poczuła gdyby jakies dziewczynie Twój chłopak się spodobał i postanowiłaby go zdobyć?

To był jakiś ładny pierścionek. No, można nosić tak sobie. Ale ona ma taką pracę, że nie wiem... Dziewczyny tam raczej nie noszą, przynajmniej podczas pracy... No i narzeczona sama w sobie to jedno. Niewiele możnaby wtedy zrobić, ale cichą nadzieję jeszcze można mieć, że może mu jeszcze uciec sprzed Ołtarza... A dziecko to już "coś" definitywnego... A ja kiedyś widziałam, jak on jej coś niósł, więc może ona jest przy nadziei, bo, czy faceci w dzisiejszych czasach noszą rzeczy dziewczynom bez powodu? I to niezbyt ciężkie? Na pytanie, co bym zrobiła, gdyby ktoś chciał mojego chłopaka już odpowiadałam, więc teraz zrobię to tylko po krótce-albo bym się przekonała, że jestem wybrana i będzie ze mną niezależnie od innych, albo by mnie rzucił na mrugnięcie innej. Co zrobić?

Jak ona ma ten pierścionek na 4 palcu od kciuka to sobie daj spokój bo pewnie termin ślubu mają wyznaczony na przyszły rok i raczej ludzie 30 letni parę miesięcy przed ślubem nie zmieniają zdania. Dziś jest antykoncepcja i laski raczej zachodzą po ślubie, żeby nie wyjść na desperatkę. Ona też może być jego żoną jak jest w ciąży tylko on nie nosi obrączki a ona nosi pierścionek znam osoby, które tak robią.

Żoną nie jest chyba, bo ma inne nazwisko. A może oni nie uznają antykoncepcji albo przespali się spontanicznie i z nią nie zdążyli? Teraz trudno będzie zobaczyć, na którym palcu, bo nie widuję tego pierścionka ostatnio. Może na początku się chwaliła, a teraz zdejmuje po przyjściu do pracy, jak się przebiera w pracowe ubranie? A może faktycznie miała wtedy jakiś inny pierścionek, a ja sobie coś wkręcam, ale te rzeczy, co on jej niósł...

A moze on ma juz dziecko z inna? Albo nawet po slubie? A zostala przy swoim nazwisku... Dziewczyno, opanuj sie :D tworzysz historie we wlasnej glowie o_O

Wiem, ale tak różne rzeczy ze sobą składam, że różne historie mogą z tego wyjść... Jak on krzyżyk nosi, to i obrączkę by nosił, gdyby miał. A, gdyby miał inną, to tej by nie macał po ręce chyba raczej, nie?

Autorko, zaczynasz już bredzić powoli. Dzieci, narzeczeństwa, ciąże, spontaniczne seksy, antykoncepcje, krzyżyki, obrączki... Wynajdujesz temu kolesiowi całą historię, a tyle o nim wiesz, co zjesz (ewentualnie co się napatrzysz z daleka te X razy w tygodniu). Odpuść już sobie to ględzenie i albo coś zrób, albo zamknij ten temat, bo na serio nie widzę sensu jego istnienia — no, chyba, że potrzebujesz się wygadać, jaka to nie jesteś nieśmiała i zakochana, ale początkowe pytanie brzmiało I CO TERAZ? No właśnie, co?

A może nosi krzyżyk, bo jest księdzem, a do dresów koloratka nie pasuje? A może ma piątkę nieślubnych dzieci z pięcioma różnymi kobietami? A może jest rozwodnikiem i dopiero niedawno się nawrócił? A może ma zupełnie inną dziewczynę gdzieś indziej? A może... Gdybaj sobie do upojenia, autorko, ale zbyt dużo tym nie wskórasz.

Jakby był księdzem, to by dziewczyny nie macał. Albo, jakby miał inną. Raczej od dawna jest dobrym człowiekiem. Ja tylko mówię, co widzę i analizuję, co mogłoby z tego wynikać... Wiem, że nic z tego nie wynika, ale te myśli mi się kotłują, to przynajmniej mogę je, pisząc jakoś przelać... A wiadomo, że zrobić coś muszę oprócz tego biadolenia.

Mam dziś wolne, to jeszcze więcej myślę.

Myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli.

A tak serio laski nie zmieniają nazwiska bo mają dyplomy, doktoraty, akty notarialne na stare nazwisko i ciężko by było to załatwiać, jego może być brzydkie ja bym nie chciała być np.Baranem, Owczarkiem, Fiutowska itd

Poza tym jak on ma już kobietę to raczej będzie ją szanował jak wybrał ją na matkę swojego dziecka dając jej pierścionek i sądzę, że jak się odważysz to on Ci odmówi pójścia na kawę

Jeżeli to narzeczona, to wiadomo, że odmówi. Ale może to tylko jeden z moich filmów. On ma piękne, szlachetne nazwisko. A od Baranów, co chcecie? Mój lekarz się tak nazywa.

Myślała Autorka o Panu Pośladzie, Lecz nic nie robiła, siedziała na zadzie. Pośladek beztrosko przewracał oczami, Nie zdając se sprawy z zakusów tej Pani. Być może samotny, być może ma pannę, Lecz nigdy nie różnią się wpisy poranne: Nie mogę, nie umiem, ja nie chcę, się boję! I Poślad se znalazł fajniejszą dziewoję.

Kto mówił, że ja nie chcę?

I kto mówił, że ja myślę o niedzieli? Ja myślę o szlachetnym Pośladku! I wcale nie jestem indykiem!

A co on za cycki ja zlapal ze piszesz o macaniu? Mnie facet masowal po szyji a mial inna :)

I kto mówił, że ja myślę o niedzieli? Ja myślę o szlachetnym Pośladku! I wcale nie jestem indykiem! Dziewczyno ta Twoja głupota naprawdę nie umiesz przenośni potraktować jak przenośni i nie brać wszystkiego tak dosłownie? Ja właśnie z tego powodu nie chciałbym się nawet z Tobą kumplować bo mi ta infantylność na nerwy działa. Fajny wierszyk!!!To Ty Miss C?

Nie było mu po drodze, a niósł jej rzeczy, które nie były ciężkie? Tak, moja droga, zachowuje się mężczyzna, któremu podoba się kobieta. Niekoniecznie musi być w ciąży, może po prostu szukał pretekstu, żeby spędzić z nią trochę czasu w sytuacji, w której trudno wykroić chwilę na prywatne rozmowy.