Coś dzieje się z moim kotem. Może ktoś miał taką sytuację?

Na początek zaznaczę iż nie wiem, czy piszę w dobrym dziale. Nie mogłam znaleźć odpowiedniego więc postanowiłam napisać tu. Mam problem z moim kotkiem. Ma prawie 6 miesięcy. Od dwóch dni ma biegunkę. Wczoraj byłam z nim u weterynarza dostał proszki na jelita, generalnie nie wykonywała żadnych badań po prostu wszystko było ''na oko". Stwierdzono, że wszystko z nim w porządku, a biegunka jest wynikiem zmiany karmy. (Wcześniej karma też była zmieniana, ale nie było takich sytuacji). Od wczoraj przyjmuje leki, ale dziś jego stan jakby się pogorszył. Niby od południa nie załatwia się już, biegunka ustąpiła, ale od rana jest osowiały, nie chce jeść, nie pije, cały czas leży bądź śpi. Z reguły jest aktywnym kotem. Zaszczepiony, w trakcie odrobaczania. Ktoś miał może podobny przypadek lub wie czym takie zachowanie może być spowodowane? Z góry dziękuję za wszystkie pomocne odpowiedzi.

coś go boli może żołądek pewnie coś zażarł a nic ci ostatnio nie zginęło?

nie chce cie martwic, ale ja mialam tak z 2 kotkami pod rzad, w okolicy 6 mca, zaczely miec biegunke a pozniej wymioty, jednego wet na sile leczyl za duze pieniadze i on zdechl....drugi dostal diagnoze od razu, jakis koci wirus...nie pamietamnazwy, prawie w 100 %smiertelny niestety, moj po biegunce osowialy byl i zdychal w meczarniach zanim dojechalam go uspic

moj zaraz po odrobaczeniu dostal spetlenia jelitek, po prostu pasozyty spetlily mu jelitka i zdechl biedny, bywa ,ze to nastepstwo odrobaczania

Raczej nic nie zjadł... przynajmniej nie zauważyłam. a czy to może być wina tego, że było zwlekane z odrobaczaniem? W sumie jest odrobaczany dopiero po raz drugi. Pierwszy raz jak był maluśki. Możliwe jest to, że wszystko spowodowane jest tym, że po prostu ma robaki? Chociaż w kupie ich nie widać, a nie zakopuje ich wiec chcąc czy nie chcąc trzeba je oglądać. Wystraszyłam się, że może to być coś groźnego po tym co napisaliście. Ale weterynarz by nie zauważyła? Mowiła, że stan ogólny dobry. Nie odwodniony, bez gorączki.

pół biedy, że brak wymiotów.

Mojej córki kotek miał podobne objawy.Lekarz kazał kota przegłodzić.Cały dzień nic nie jadł, bo nie miał apetytu.Po dwóch dniach wszystko wróciło do normy.Kot był odrobaczywiony, podobno profilaktycznie.Obecnie jest już zdrowy.

kotek może cierpieć na biegunkę z różnych powodów: może się zatruł karmą, jedzeniem, albo wodą. Może ma jakieś wirusy, robaki. My z naszym kotkiem przychodzimy na wizytę do weterynarza http://lecznicachylonia.pl . mamy do niego zaufanie i nasz kotek jest na szczęście zdrowy, nic mu nie dolega. Jeśli masz problemy z kotkiem to zmień weterynarza i jedz do tego, do którego my jeździmy i powinien pomóc twojemu kotkowi.

Na szczęście już wszystko powraca do normy chociaż było nieciekawie. Odmawiał posiłków, stracił trochę na wadze, ale już apetyt wrócił, siły i energia też :) Najwidoczniej to było tylko zatrucie bądź wina tego, że nie był w odpowiednim czasie odrobaczony.

jaka karma , jesli śmieciowy whiskas bedzie miał biegunkę

Rzeczywiście, Whiskas to taki nasz McDonald`s. Ja używam Purinę - suchą, a Felix mokrą (obie można kupić w Rossmanie), jest też Gourmet, ale dla mnie trochę za droga.

Nie je śmieciowego żarcia. Jedynie Purine, Perfect Fit, Brit, Sanabelle

Wobec tego albo zjadł coś z podłogi, albo polizał - jakiś kosmetyk, albo coś ze śmieci (chociaż kot przecież nie zeżre niczego nieświeżego). Dobrze, że jest ok. Pomiziaj go ode mnie :)

dzięki ! :)

też życzę zdrowia kotkowi.