głupio mu napisałam?

Bo dialog wyglądal mniej wiecej tak: (faceta poznałam miesiąc temu ,ale nie jesmy razem na stałe jeszcze) On; witaj kochanie, mam nadzieję ,ze myslisz o mnie, tęsknię za tobą i chciałbym być teraz przy Tobie, całuje i przytulam, u Ciebie wszystko dobrze Ja: U mnie wszystko w porządku ;) właśnie jestem na stadninie bo u nas ładna pogoda, całuski i miłego dnia On: ta wiadomość jest niekompletna bo zabrakło 'kochanie" :) Ja: oj tak od razu kochanie byś chciał ;) nie odzywał się z godzinę więc napisałam: Żartowałam oczywiście. To już podroczyc się z Toba nie można KOCHANIE? caluje I teraz on jakiś czas nie pisze nie wiem czy jest zajety... Chciałam troche sie podroczyć, poflirtować ,a nie wiem jak to wyszło...beznadziejnie napisałam?

a ja jade 2 lata na przerywanym stosunku i co :P lubie sie rżnać :D

Nie zapomni ci tego do konca zycia

a tak poważnie? wyszło dziecinnie? ja mam 23 lata , ona 35, więc nie chce w jeg czach wyjść na dziecinną, ale myslałam ,że zna się chociaż na żartach...

ON 35- miało być ;) ma się za co obrazić?

nie ma za co sie obrazić ;) wg mnie normalnie napisałaś to on jakiś dziwny że nie poflirtuje

najpierw zachciało mi się śmiać z Twoich dylematów :) Ale po chwili przypomniałam sobie swoje "problemy" w wieku lat 23 i powiem tak: Nie miał się o co obrazić, normalnie napisałaś. Tylko się już nie tłumacz.