Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oddać im wyprawkę czy nie ?

Polecane posty

Gość gość

Mam prawie dwuletnie dziecko. W grudniu ojcem zostanie brat cioteczny mojego męża. Odezwali się do nas, że chcieliby żebyśmy oddali im ciuszki i wyprawkę dla ich dziecka. Niby ok, ale oni naszemu dziecku nawet głupich skarpet czy body nigdy nie dali. Nie wiem sama co robić. Wózek mamy bardzo porządny, łóżeczko okrągłe stokke. Ubranka leżą w szafie, wszystkie zadbane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy jakie macie z nimi stosunki i czy planujecie drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
ja bym za darmo nie dała,jedynie odsprzedała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takim, którzy potrafią przyjść i powiedzieć, żeby coś im dać, w życiu nic bym nie dała! Dałabym takiemu, któremu sama zaproponowałabym, że mogę się podzielić, że chętnie oddam rzeczy po swoim dziecku. Wyprawkę łącznie z wózkiem w całości rozdałam, ale ludziom, którzy są tego warci i żadna z tych osób 1 nie wyskoczyła z takim pomysłem i jakbym sama nie zaproponowała, to przez myśl by im nie przeszło o cokolwiek prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosunki ok, ale nie jakieś bardzo zażyłe. Oni naszego dziecka nigdy nawet nie odwiedzili, a matka tego chłopaka ( czyli ciotka męża) kilka razy zrobiła mi dużą przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rób jak uważasz za słuszne ;) Jeśli nie planujesz drugiego dziecka,macie ze sobą dobre kontakty - to czemu nie ? Ale może bardziej pomyśl o sprzedaniu :P - zawsze będzie jakiś grosz dla Twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie dała. Bezczelni są. Powiedz, że planujesz jeszcze dzieci i finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo powidzcie że już to sprzedaliscie, albo SPRZEDAJCIE im. Za darmo absolutnie nie. Skad się tacy bezczelni ludzie biorą?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie oddała. Tym bardziej, że jak piszesz-Wasz syn nic od nich nie dostał. Rzeczy, które masz są bardzo drogie i w sumie z jakiej racji miałabyś im takie prezenty robić? Powiedziałabym, że myślicie o drugim dziecku i chcesz wszystko sobie zostawić. I najwyżej później bym sprzedała. Teraz dasz wyprawkę, potem będą chcieli większe ciuszki, spacerówkę, zabawki po twoim synku itd. Ja osobiście daję tylko te drobniejsze rzeczy i to tym, którym sama chcę. A już jedna sąsiadka się przyzwyczaiła i pytała, jakie mam dla niej ciuszki na zimę i czy mam jakieś fajne zabawki, z których mój syn już wyrósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wypowiedzi. Mój mąż też jest zdania, żeby im nie oddawać. Tylko wiem, że teraz w rodzinie będą gadać, że jestem chytra i nie pomagam rodzinie w gorszej sytuacji materialnej :-o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli nie planujecie drugiego dziecka, to niech mąż powie, że możecie im to odsprzedać za powiedzmy 1/3 czy 1/4 ceny, jak ktos wcześniej wspomniał- będziesz mogła coś kupić swojemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
nie macie super kontaktór,ona sprawia ci przykrość a ty się jeszcze zastanawiasz czy jej oddać za darmo...otrząśnij się dziewczyno!...powiedz że mozesz jej odsprzedać tą wyprawde ale za darmo nie wydawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oddalabym glownie dlatego ze jak mozna do kogos sie odezwac zeby ktos nam oddal wyprawke? Co innego gdyby skontaktowali sie, zapytali taktownie co planuje zrobic z wyprawka, czy jeszcze uzywam i czy jesli planuje sprzedac to czy nie sprzedalabym im. Wtedy moglabym nawet oddac ta wyprawke za darmo jesli nie mialam innych planow. Ale nie jesli ktos z gory zaklada ze mam im cos dac. Chyba ze oni zaproponowali ze zaplaca za to to inna sprawa ale autorka napisala ze chcieliby zeby im oddac. Powiedzialabym ze narazie jeszcze uzywam lozeczka, wozka itd. Ubranka sprzedaje zeby miec na kolejne a reszte wyprawki tez planuje sprzedac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oddawaj,powiedz,że masz zamiar sprzedać a kase przeznaczyć na nowe ciuszki dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mysle ze wymysliłąs ten temat z n nudow ...sory jesliktos kto nawet nie widział twojego dziecka , wogole sie nie widujecie i ktos niby dzwoni i rzada abys mu dali ubranka po waszym dziecko no sory nie wierze w taka historyjke ... co innego znacie sie w trakcie rozmwoy by cos wyszło ,albo by byscie chcieli komus odsprzedac nie dac !!! i rodzice wasi by sie zgadalli to rozumiem ...ale ze ktos wydzwania i tak gada sory bujda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji bym nie dała. Tylko czemu na ojca chrzestnego wzięliście kogoś z kim nie macie zażyłych stosunków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki ojcoec chrzestny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hpisalam przed chwila ze nie oddalabym. Ja mialam jeszcze taka sytuacje ze znajomego mojej tesciowej rodzina (ktora ja tez dobrze znam) zapytala sie mojej tesciowej co ja robie z ciuszkami syna. Ona powiedziala ze odkladam, a oni radosnie ze niech im dam bo jakas tam kuzynka planuje za jakis czas starac sie o ciaze. Dodam ze u nich w rodzinie jest od groma malych dzieci i nie wiem dlaczego ktos spoza rodziny mialby jeszcze im swoje rzeczy oddawac, moga sie moedzy soba wymieniac co tez z tego co wiem robia. Moja tesciowa im powiedziala ze to sa moje rzeczy i ja z tym zrobie co zechce a ze tak w ogole to ona mysli ze ja to dla jakiejs swojej kuzynki odkladam. Mnie sie juz nie pytali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
przeciez autorka nigdzie nie napisałe ze jest ojcem chrzestnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie...le w jakiejty patologi zyjesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli planujecie drugie dziecko, to po prostu powiedźcie, że dlatego nie oddajecie, bo macie wszystko zadbane, w super stanie, że niewiele rzeczy dostaliście od rodziny (to będzie przytyk do nich), musieliście sami wszystko zgromadzić, wydaliście kupę kasy na to (pewnie z 10 tyś. to kosztowało, jak nie więcej), i nie będziecie tego oddawać. Nie ma co ściemniać, kłamać, że oddaliście/sprzedaliście, bo kłamstwo zawsze wychodzi. Jak powiecie szczerze, to może zrobi im się choć trochę głupio (jeśli mają odrobinę przyzwoitości) i na drugi raz się zastanowią, zanim wyskoczą z taka "prośbą". Kompletny brak klasy z ich strony. Rozumiem, że nie wiesz jak się zachować wobec takiej bezczelności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
Ojciec chrzestny? czytanie ze zrozumieniem sie kłania;) Ale pomijając to, popieram większość wypowiedzi. Nie dałabym, właśnie dlatego ze nie znoszę takich bezczelnych ludzi którzy uważają że im sie wszystko należy. Teraz dasz wyprawkę a później tylko bedą sępić aż Twoje dziecko z kolejnych ubrań wyrośnie, meble w pokoju ędziecie wymieniać, czy dostanie na komunie nowy rower więc stary im oddajcie bo przecież ma drugi. Ja rzeczy po dziecku oddaje, jak mam ochote. Nikt do mnie nie dzwoni zeby dac właśnie im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś Zawsze się znajdzie ktoś życzliwy, kto podpowie, gdzie można przyoszczędzić kosztem innych. Pewnie jakaś sprytna ciotka pomyślała i powiedziała tym w ciąży, żeby nie wydawali kasy, tylko wzięli od tych co mają. AUTORKO! nie przejmuj się że w rodzinie będą gadać, że jesteście chytrzy. W rodzinach i tak zawsze jedno na drugich gadają. Wszystkich nie dasz rady zadowolić. Rób tak, żeby tobie i twojej rodzinie (tzn. mężowi i dziecku) było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakies tam ciotki srotki i kuzyni to zadna rodzina, nie badz glupia, co za sepy! a do tej pani z 15:45 - z ksiezyca sie urwalas? na jakim ty swiecie zyjesz ze nie wiesz ze takich ludzi jest od groma...pora sie otrzasnac i zmienic dilera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
gość 16.00 albo niech bierze połowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×