Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana0000

Poroniłam

Polecane posty

Gość Załamana0000

Po raz drugi. Pierwszy raz w 8 miesiącu, teraz w 6 tygodniu...co dalej ??? :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi... dalej możesz jeszcze raz się starać, jak dojdziesz do siebie i będziesz mieć siłę... Trzymaj się. Jeszcze będziesz mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ☹ tez to przezylam i dam Ci dobra rade nie szukaj tu odpowiedzi. Poszukaj lekarza ale dobrego porób badania. Tu na forum jest pelno madrali i nie koniecznie wszyscy maja racje. Jest takie forum poronienie.pl W każdym razie życzę abyś w końcu szczęśliwie urodziła swoje malenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wsparcie. serce mi pęka. boję się, że znów się to powtórzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badania hormonów to podstawa może masz za mało progesteronu w drugiej fazie cyklu, wtedy powinnaś brać duphaston na podtrzymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz tu, tylko Cie wyzwa, napisza chamskie rzeczy, pogadaj z kims zyczliwym z otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poroniłam raz - w 6 tym tygodniu. Potem, za drugim razem udało się urodzić zdrowe maleństwo. Wiem, że u Ciebie powtórzyło się to już dwukrotnie. Tak jak ktoś wyżej pisał - poszukaj dobrego lekarza i wsparcia na innych stronach. tutaj nie warto - za chwile zlecą się tłumy takich co już 'wszystko' wiedzą. Głowa do góry (wiem, że łatwo tak mówić) - po burzy zawsze wychodzi słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tez mi przykro ja jestem w 8 tyg a powiedz mi domyslasz sie dlaczego ? Jakie miałaś przyczyny poronienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdź też tarczycę bo niedomagania tarczycy również utrudniają donoszenie ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy konflikt krwi z mężem, ale po pierwszym porodzie w 8 miesiącu otrzymałam zastrzyk na przeciwciała.minęło 6 lat. lekarka po usg określiła zarodek na dobrze umiejscowiony i kazała brać kwas foliowy. czułam się dobrze.nie miałam żadnych bóli.wstałam z rana i zrobiłam siku.pobolewał mnie brzuch jak przed miesiączką i po chwili poczułam,że coś poleciało.zauważyłam plamienie.po godzinie poszłam do toalety i poszło sporo ciemnej krwi ze skrzepami :( lekarz stwierdził poronienie. wyłyżeczkował macicę i pobrał fragment do badania. nie mam pojęcia co się stało. nie potrafię tego zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poroniłam w marcu w 8 tc. Nie myślałam, że kiedykolwiek mnie to spotka bo ciąża z pierwszą córką była bezproblemowa, donoszona, poród sn. Myślałam, że tym razem też tak będzie, niestety nie udało mi się utrzymać ciąży :( Teraz jestem w 19 tc. Na początku ciąży lekarz na usg wykrył krwiak na macicy, dostałam Duphaston, później do 16 tc brałam Luteinę i póki co wszystko jest ok, ale strach po poprzednim poronieniu mi pozostał :( Nie potrafię cieszyć się w pełni ciążą. Odetchnę dopiero gdy maluch przyjdzie na świat cały i zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi bardzo naprawdę :( ja tez mam stres ze poronie bo mam za mały zarodek jak na swój tydz ciazy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ósmym miesiącu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, w 8 miesiącu. Urodziłam córeczkę.niestety martwą... po 6 latach postanowiliśmy spróbować...niestety poroniłam. nie wiem od czego zacząć.ile czekać, na co się leczyć...wiem, że dobry gin, to podstawa, ale na dzień dzisiejszy w nic się już nie wierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również poroniłam a raczej ciąża obumarła. W 12tc dowiedziałam się, że serduszko nie bije od 8tc. Miałam łyżeczkowanie. Nie dowiem, się dlaczego tak się stało. Po poronieniu porobiłam badania na toskoplazmoze, różyczkę, cytomegalie, tarczyce. Badania są w porządku. Jestem dwa miesiące po zabiegu i już po drugiej @ mogę starać się o kolejne dziecko. Pozdrawiam i bardzo współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również współczuję. musimy wierzyć, że się uda. My również nie chcemy czekać. Co wykazują te wyniki histopatologiczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, ja poroniłam w sumie pięć razy. Ale nie poddawałam się. Mój trzeci, najmłodszy cudzik ma 11 dni i właśnie się budzi na jedzenie. Dasz radę, podstawa, to dobry lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci współczuję, jestem teraz w pierwszej ciąży. Przede wszystkim nie poddawaj się, moja mama poroniła 5 razy zanim ja się urodziłam, potem uradziła jeszcze moją siostrę i potem znów dwa razy poroniła... Wystąpił konflikt serologiczny i lekarz zrobił "podszywkę" dzięki której urodziłysmy sie z siostrą. Życzę Ci powodzenia i działajcie dalej, wytrwałości, trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×