Czy poszlibyście do takiej pracy

Od godz 1 do 18, a wiec 5 godzin dziennie, 6.50 funta na godzinę, 5 dni w tygodniu. Same dojazdy to ok.1.5 godziny w jedna stronę (najszybsza i najkrótsza trasa) Niestety nie możecie się przeprowadzić bliżej pracy, bo w tym rejonie pokoje i domy są STRASZNIE drogie (kawalerki bądź 1 bedroom po 1400 mc i więcej) Czyli zarobek ok 162 f na tydzień, 650 na miesiąc, a bilet to 142 f miesięcznie… Mieszkacie (z partnerem,mężem czy zona) w Londynie…

Ja bym chyba poszła :)

a co to za praca? sprzątanie? i kto wam każe mieszkać w Londynie?

Lepsze to niz pustki w CV. Ja robilam darmowe praktyki zawodowe aby miec potem bogate CV. Gdyby nie to to bym nigdy nie znalazla dobrej pracy. Znajomy natomiast pracowal za grosze na dobrym stanowisku tylko po to aby wyrobic CV i potem aplikowal na to samo stanowisko w lepszej firmie i zarabia 2x wiecej.

Gdyby mnie bieda przyciskała, to poszłabym do każdej pracy - nie ważne czy w Anglii, w Polsce czy w Honolulu...