nikomu na mnie nie zalezy, jestem sama jak palec

Zylam w patologicznej rodzinie, zawsze bylam outsiderem, stalam gdzies z boku w szkole, ludzie sie mna nie interesowali, w sumie ja nimi tez. Nie mam nic ciekawego do powiedzenia, dobrze sie ucze i tyle, lubie czytac ksiazki, ale nie umiem o tym rozmawiac i nie umiem sie interesujaco wypowiadac. Nie mam super hobby, nie mam z kim chodzic na imprezy. Moje zycie sklada sie z wiecznego czekania az cos sie skonczy, potrafie spedzic caly dzien bez rozmawiania z nikim. Powoli czuje sie jak nie ja, tylko jak jakis robot, zycie gdzies ucieka a ja nie mam nad niczym kontroli, wiecznie odliczam czas az wroce do domu i wejde na komputer, pojde spac albo cos poczytam. Ciagle to samo.

no i co z tego ja takie życie też prowadzę i szczerze powiedziawszy mi się podoba niestety nieraz mi się nudzi

no wlasnie, ta nuda jest najgorsza, ludzie zapewniaja troche rozrywki ale do tego nie wolno byc nudziarzem jak ja tylko kims ciekawym i takie tam, ale mnie to jakos nie obchodzi jak caly czas sie czuje jakbym byla na jakichs zamulajacych dropsach

Na m&msach?

emo&msach

użalasz się a nie masz powodu :D myslisz ze ludzie dadza ci poczucie szczescia? to sie mylisz. sama z siebie musisz byc szczesliwa. nie umiesz? to zastanow sie wewnetrznie jak to zrobic. nikt za ciebie tego nie zrobi. a pieniadze i przyjaciele nie dadza ci szczescia dlugoterminowo

no zawsze mozna udawac, jakim to sie jest z******tym i niezaleznym, fajnie tak nie miec do kogo geby otworzyc, jestem zbyt z******ta i hipsterska na ludzi co nie

chciałabym móc nie musieć się odzywać cały dzień lub chwilę się ponudzić...

Nie slyszalam o czyms takim ;P wez nie przesadzaj, tylko sie ogarnij, ludzie maja gorsze problemy od twoich i jakos nie marudza. Kup sb psa, albo zaadoptuj ze schroniska, znajdz jakas kolezanke albo kolege, wyjdz na spacer, do kina, albo do jakiegos muzeum cos poogladac, hobby sb znajdz! Napewno wyolbrzymiasz i robisz problem z niczego

no psa to juz ja mam i czesto z nim rozmawiam albo gadam do siebie, cos probowalam na czatach ale tam ludzie to tacy jacys zdesperowani sa, w ogole mam wrazenie, ze ludzi obchodzi tyle bezsensownych rzeczy, na ktore ja np. mam wyj****e np. to, czy ktostam ma faceta, czy ja mam faceta, czy czerwony jest ladniejszy od purpurowego, ze aska czy zoska sa p******e, ze sa w tesco, ze jedza obiad, ze boja sie czegostam. Nie wiem co tu komus powiedziec na takie teksty, jestem burakiem co wszystkim sie nudzi.

no to widzisz. sama wiesz w czym jest problem, to zmien to :D

nikomu nie zalezy na tobie - a czy tobie zalezy na jakichs ludziach? Dlaczgo om ma , a tobie nie? To w obie strony dziala, rusz sie.

rusz d**e z zapierdzianego fotela i idz pobiegaj, na silownie, na lekcje spiewu, cokolwiek, w ten sposob znajdziesz znajomych, chlopaka

No to nie wiem, sama sie musisz czyms zainteresowac. A studiujesz czy pracujesz?

teraz takie mamy społeczeństwo młodych, od dzieciora mają wszystko pod nosek podstawione, zero obowiązków, bezstresowe wychowanie itp. a później takie coś dorasta i nie umie się odnaleźć albo w drugą stronę - patologia się rozmnaża bez sensu i mamy tego efekty w takiej postaci jak autorka . myślisz, że ktoś cię stworzy za ciebie? humanizm dawno się skończył, sama musisz zadbać o siebie i swoje życie, ludzie mają w d***e jeden drugiego tak naprawdę. chcesz mieć znajomych, musisz ich znaleźć i jakoś utrzymać, bo nikomu nie zależy na nikim, tylko hajs, przedmioty, seks. nie te czasy, żeby pielęgnować przyjaźnie. pielęgnuje się za to znajomości, bo ten może pomóc w tym, tamten w czymś innym, a jeszcze ktoś inny w następnej rzeczy. wszystko jest transakcja, nie ma nic za darmo. wyjście na piwo, tak żeby pogadać blablabla to ja mam z dwiema koleżankami, a reszta, choć znam chyba pół miasta? tylko, gdy coś potrzeba, jednej lub drugiej stronie. takie życie.

w ogole to ja jestem jakas zj****a bo mam dziwne zainteresowania lubie sie upic i rysowac teletubisie czy cos, lubie teorie spiskowe, ufo, lubie tulic drzewa, lubie siac panike, lubie dziwnych ludzi z takimi od razu lapie wspolny jezyk ale malo takich coz no jestem skrajnie niedojrzala, nadrabiam sobie za brak dziecinstwa

Oj nie dobijajcie dziewczyny/ Czasami tak po prostu jest. Ja miałam koleżanki w liceum, miałam koleżanki na studiach a potem się przeprowadziłam i obecnie nie mam nikogo. Pracuję w domu, nie mam kontaktu z ludźmi i też siedzę jak glupi sobek. Możecie powiedzieć: Wyjdź do ludzi. Otwórz się na ludzi. Ale jak? Iść do parku i zagadywać do innych dziewczyn?

a i dla mnie znalezc faceta to nie problem, pelno desperatow bez gustu co nie? A ja nie chce faceta, tylko znajomych z ktorymi moglabym robic glupie rzeczy i zachowywac sie jak bachor ktorym nadal jestem

Ufo i tulenie drzew? Ojj, no rzeczywiscie nie jest do konca z toba w porzadku.

.

a co dziwnego w tym UFO?