Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochana zakochana

niewiem czy kocham.... :( ... jeszcze

Polecane posty

Gość kochana zakochana

Jacy są wasi mężowie??? Tak szczerze? Zajmują się dziećmi? Domem?? Kochacie się??? Ja po prostu już wysiadam.Pobralismy się dość młodo, z miłości naprawdę wielkiej. Zaraz potem dziecko, potem drugie. Jako młode małżeństwo nieźle dawalismy sobie rade, mąż miał pracę niezłą, potem ja dorabialam. I właściwie tęsknię za tamtymi czasami. Co mam teraz po 10 latach małżeństwa??? Jedyne czego nie żałuję to moje dzieciorki kochane. A reszta.... Mąż narobił długów, nazbierał mandatów, coś na raty brał, kredyty nabawił się komornika i razem za to odpowiadamy. Pracuje na czarno, zero oszczędności. Nie interesuje się dziećmi, na zasadzie są bo są.wszystkie rachunki, sprawy związane z dziećmi, szkoła, domem są na mojej tylko głowie. Ciągle coś chce kupować, pożyczać. Jest alkoholikiem aktualnie na leczeniu, jeśli to tak można nazwać. Po próbie samobójczej... Niemam wsparcia... Kocham go on mnie też. Ale to że czasem zrobi kolację przy świecach, że codziennie powtarza że mnie kocha, czasem kupi kwiatka to za mało troszkę. Ja się zastanawiam czy go jeszcze kocham... Mam wrażenie że dzieci go wręcz denerwują. Co okazja to chce ich do babci na noc wysłać. Kilka razy się rozstawalismy się na kilka dni. Tzn to była moja decyzja, bo pił, bo nie miał pracy, bo olewka wszystko. Wracał po tygodniu steskniony, zmieniony na lepsze. Ja również steskniona go przyjmowalam. Było z***biscie przez tydzień lub dwa... A potem znowu to samo... Ja już niewiem czy szczerze kocham jeszcze.... Po co to pisze??? Sama się zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tkwisz w jakimś toksycznym związku z toksycznym facetem i ty chcesz być szczesliwa? długi, alkohol, komornik, praca na czarno to zbyt wiele moim zdaniem aby żyć normlanie. Nawet wtedy wielka miłość nie pomoże... Ja tez odeszłam od faceta z długami, pomimo że strasznie go kochałam to jednak problemy wyniszczyły moje uczucie do niego. Także wiem co czujesz. Miłosć to przede wszystkim poczucie stabilności i bezpieczeństwa, jak tego nie ma to jest tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana zakochana
A co zauważyłam już jakiś czas temu... Kiedy to niema to tęsknię, czekam na niego ale jak już wraca to mnie irytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w czym praca na czarno jest gorsza od pracy na biało? Tym, że dajesz obchapać się wszystkim poza sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana zakochana
Dziękuję za jakiś odzew. To jest tak że jak zaczyna się jakiś kryzys, zaczynamy się kłócić, znowu zaczyna być alkohol czy cos to on zaraz zaczyna się starać. Kiedy widzi jest źle to robi dosłownie wszystko żeby to zmienić. Szczerze się stara ale jak już się postara to znowu zaczyna być tak zwyczajnie a z czasem źle... To dobry człowiek ale... Cos jest nie tak skoro zazdroszczę koleżankom ich facetów, mężów, ojców ich dzieci. Mam tę 30 lat a czuje że się wysłałam już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×