chce mi się bardzo

tak bardzo mi się chce seksu dziś, że aż się popłakałam...jej jakie to beznadziejne...

Jak ja mam taką straszną ochotę na sex to też potrzebuję chusteczek, chociaż nie do łez

Nadal ci się chce? Bo mi też...skąd jesteś?

Też tak czasem mam,ale wtedy nie płaczę tylko chodzę nabuzowana ;-) Sama nie wiem co lepsze. Cynik...Tekst z chusteczkami mnie rozwalił :-D

Az milo sie tak pokatowac hehe;) i mam tu na mysli lzy oczywiscie a nie chusteczki

namor mam faceta więc podziękuje. po prostu się wypłakuje też tu na forum. mam wrażenie że zaraz dojdę do ściany, też chodzę już z tego wszystkiego po ścianach, nie mogę o niczym innym mysleć...

Chyba lepiej,gdybyś doszła do czego innego...:-D Ojj znam ten ból ;-) Będzie dobrze musisz tylko to przetrwać, odreagujesz jak wróci Twój facet.Choć czasem ciężko. A mówi się że to mężczyźni często myślą o seksie...

ToJaAutorka bardzo mnie to bawi jak się mówi, że to mężczyźni ciągle myślą o seksie :P ;). dobrze, że znasz ten ból, czuję się mniej sama...często tak mam. duże potrzeby ;). oj no wiadomo najlepiej by było jakbym doszła do orgazmu, ale sama nie chce, samej nie smakuje to tak dobrze. wrr...strasznie ciężko jest...

Mi się też chce, szkoda że masz faceta (chodzę ciągle ze "sztywnymi gaciami" :P

to zadzwoń z telefonem alarmowym SOS do swojego faceta

spozytkowac prosze te siły na prace domowe;) zapewniam że prasowanie , sprzatanie i ogarniecie kuchni potrafi ostudzic zapały

no i się popłakałam znów. boże jakie to chore tak pragnąć...

Kredek żelazka nie posiadam, mistrzynią prac domowych nie jestem, więc może to zrodzić tylko większą frustrację, czytanie książek też nie pomaga... :P

więc tylko sygnał SOS do faceta zostaje

No ale ile idzie wykonywać prace domowe. Autorko,mnie się często wydaje że mam libido wyższe niż mój men no ale żeby potem nie było głupich gadek że nimfomanka czy nienasycona to wolę się ugryźć w język i tylko czekam jak jakaś łowczyni,na znak...:-D

:(. to trzeba trochę pobyć strasznie wręcz spragnioną...

a czemu nie wezwiesz faceta z odsieczą

ToJaAutorka no ja od mojego dwa razy w życiu usłyszałam, że on to mi po to jest, więc też wolę się nie odzywać, żeby nie wiedział jak bardzo i jak często chce...

Może facet po prostu nie ma jak urywać się z pracy czy gdziekolwiek tam się znajduje,nie zawsze wszystko jest takie proste ;-) Ten tekst również zakodowałam :-D

dokładnie - praca nie pozwoli na sos :P. ToJaAutorka za drugim razem ten tekst mnie uraził, jak to zauważył to jakoś zgrabnie z tego wybrnął że za to jest nam ze sobą świetnie, idealnie wręcz i pod tym względem i pod względem uczucia, ale mimo wszystko teraz nie zawsze gdy mam ochotę inicjuje, zostawiam mu też pola w tej materii...

też mam jak Ty teraz...

małaruda wczoraj również cierpiałyśmy razem,jeżeli dobrze pamiętam :-) Widać taki nasz los ;-)

NieMamSpacjiWiecNiebedePisal,aleJakCosToczytam..;)

Faceci potrafai byc okrutni.

ToJaAutorka bardzo mi miło podzielać z Tobą cierpienie ;), ale wolałabym go jednak nie czuć tylko się dotknąć do kochanego ciała...

Co wy macie za facetów, ja bym chyba kilka razy dziennie robił jak mnie najdzie :P

gość89 szczerze mówiąc mój seks lubi i jest niesamowity w tym. kurcze mam wrażenie, że nie wytrzymam :P.

Też tak miałam przez dwa dni,ze strasznie chciało mi się seksu...dziś już trochę lepiej,próbuje o tym nie myśleć

U mnie problem jest w tym że wczoraj wieczorem już zaspokoiłam swoje potrzeby no ale dziś już znowu to samo... Ot takie po prostu mam libido i chyba do tego się nie da przywyknąć.

jesteście niektóre głupie i naiwne ktoś zrobił perfidną prowokację