Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szukam porady

Polecane posty

Gość gość

Witam :) Mój problem bardzo dobrze opisuję nazwa tematu. Mianowicie szukam porady w tych właśnie nieszczęsnych przynajmniej jak dla mnie do tej pory sprawach uczuciowych. W życiu miałem mało dziewczyn może byłem w 2-3 związkach, które trwały bardzo krótko. Szczerze się przyznam, że nie mam wachlarzu bardzo dużych doświadczeń w tych sprawach i to jest właśnie najgorsze, ponieważ przyznać trzeba, że jestem nowicjuszem i cały czas się uczę jak do tego wszystkiego podchodzić. Przejdę do opisu sytuacji a więc powiedzmy, że poznałem kobietę, którą znałem już parę miesięcy, ponieważ pracujemy razem w tej samej firmie i nigdy nie patrzyłem na nią w taki sposób jak patrzę teraz. Wszystko zaczęło się od pewnego wyjazdu grupowego gdzie bardzo się zżyliśmy a po przyjedzie do miasta od razu zaczeliśmy się spotykać. Od samego początku spotkań wiedziałem i czułem, że może coś z tego być. Świetnie się dogadywaliśmy, rozumieliśmy i można powiedzieć iż zaczęliśmy od wielkiego BOOM, ponieważ przytulaliśmy się, można powiedzieć iż nawet pieściliśmy i byliśmy cały czas blisko. Jednakże nie całowaliśmy się mimo iż nie ukrywam JA chciałbym i pomimo tego, że były takie momenty, że prawie by do tego doszło to tak na prawdę to było takie namiętne droczenie się ze sobą, ponieważ dowiedziałem się, że gdybym to zrobił czuła by się ogromnie zakłopotana i nie wiedziała by co robić, ogółem wywnioskowałem, że potrzebuje czasu a po paru kolejnych spotkaniach nadszedł ten moment, kiedy chyba przestraszyła się konsekwencji lub sam nie wiem czego. Po prostu za bardzo się zbliżałem, prowokowałem ja wręcz swoim zachowaniem, to ja byłem takim głównym prowokatorem, który ją złapał wpatrywał się i mówił ciepło do ucha i było to przyjemne jak sama zaznaczała ale z drugiej strony nie wiedziała jak reagować, emocje były duże. Czasami chwila zapomnienia i by doszło do czegoś nawet o wiele wiele więcej i znowu powrócę do tego co wyżej napisałem, że musiało coś się stać, musiała przemyśleć sprawę i stwierdziła, że zostaniemy przyjaciółmi, już wcześniej tak mówiła ja tego troszkę nie rozumiałem i robiłem sobie nadzieje, ponieważ pozwala mi na wiele jak na przyjaciółkę. W końcu zrozumiałem ten STOP, ponieważ pomyślałem że na pewno nie chce Jej się śpieszyć i musiała to przemyśleć chyba czego na prawdę chce aktualnie. Dużo razy mi dawała do zrozumienia, że "kiedyś na pewno" później "może kiedyś". Staram się być aktualnie dla niej przyjacielem spotykamy się średnio raz w tygodniu, staram się zachowywać dystans. Przyjąłem Jej decyzje na klatę. Uświadomiłem sobie, że czasami ten krok w tył może być krokiem w przód. Na prawdę kobieta jest niesamowita, fascynuje mnie bardzo swoją osobowością. Na końcu dodam, że jest ode mnie dużo starsza ale różnica wieku nie robi Jej różnicy - przynajmniej tak mówiła a dokładniej mówiąc jest ok. 8 lat starsza ode mnie : ) ona jest przed 30 a ja po 20 :) Wiem, że każdy sobie pomyśli, że jestem zakochanym dzieckiem... Ale ja nie jestem zakochany po prostu mi się podoba ewentualnie jestem lekko zauroczony. Prawdopodobnie podobam się Jej również, mówiła, że mnie bardzo lubi, że lubi się ze mną, nawet powiedziała, że jestem przystojny : ) no a wyszło tak jak wyszlo, że zaczynamy tak jakby od 0 lub w ogóle nie zaczynamy... szanuje ją, Jej decyzje i tak jak pisałem czasami ten krok w tył może być krokiem w przód, żeby podejść od nowa do wszystkiego na spokojnie... może tego chce.. nie mam pojęcia ale piszę to tu wszystko, ponieważ potrzebuję porady w szczególności od kobiet... co robić?? pewnie 90% napisze abym wyluzowal i postepowal wg. Jej instrukcji ale chce sie przekonac, posluchac waszych opinii... nie ukrywam bardzo bym chcial nawet juz sprobowac czegos z nia... ale trafilem na twardy orzech... z reszta zawsze trafiam... nic nowego... z poprzednia "sympatia" bylo idealnie tak samo najpierw cos... pozniej przyjazn... pozniej NIC a teraz 0 kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchałeś ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafię zrozumieć Ciebie ale Ją- nie. Zachowuje się jak dziewica-chciałaby ale się boi... Ja na Twoim miejscu dałbym sobie spokój. Mało to kobiet chodzi po świecie?Masz lat dwadzieścia parę i czas na zabawę i zdobywanie doświadczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz cos wiecej o niej. Mezatka, panna, jak sie zachowuje w stosunku do innych facetow, jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrr
Tak ale uważam, że swoje wyszalenie już mam za sobą. Nie ukrywam imprezuję dalej ale już coraz mniej... Pracuję, teraz jeszcze do tego dojdą studia... Chcialbym już powoli szukać kogoś nawet na stałe a ona jest idealna kandydatka z ktora na pewno czulbym sie bdb... nie obchodzi mnie ani troche to, ze jest duzo starsza... moze zle pytanie na dole zadalem... wiem, ze na pewno mam postepowac wg. jej instrukcji czyli byc przyjacielem, dac se poki co na luz... spoko ale moze powiecie hmm co zrobic zeby rozkochac taka kobiete? czy wystarczy po prostu utrzymywac kontakt, spotykac sie i byc Jej bliskim przyjacielem aktualnie? moze jakies wskazowki? - sam juz nie wiem co pisze... pogubilem sie... z jednej strony ja rozumiem z drugiej nie z jednej postepuje tak jak ona chce a z drugiej bym sie na nia rzucil.. nie wiem co juz robic...dodam iz dziewczyna ta jest skrzywdzona troszke po poprzednim zwiazku, moze to ja blokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrr
nie ma innych facetow, nie spotyka sie z nikim innym, jest w tych sprawach dosyc zamknieta w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cobyśmy tutaj mądrego nie napisali i tak zrobisz jak uważasz. Osobiście (z punktu widzenia kobiety) ja dałabym sobie spokój z Nią i poszukała sobie innej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×