Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest mi przykro bo rodzice nie lubią moich dzieci

Polecane posty

Gość gość

10 lat temu wyszłam za mąż, za człowieka, którego moi rodzice nie akceptowali. W wyniku czego rodzice nie akceptują moich dzieci (rodzice nigdy nie kupili im żadnego upominku, nie zabrali na spacer, po prostu żadnej więzi). Dzisiaj rano moja 6 letnia córka jak zobaczyła moich rodziców w drzwiach to się do nich nie odezwała i wprost powiedziała mi, że ich nie lubi. Poza tym mój mąż powiedział dzieciom, by dziadkom z mojej strony nie mówili nawet dzień dobry. Teraz buntuje ich na każdym kroku przeciwko moim rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i piszesz to bo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok podzieliłaś się. rozumiem że chcesz komentarz. jakiś problem-olewają Twojego męża i wnuki. to chyba normalne że nie ma sie co witać z kims kto nie chce Cię znać? trochę godności jest w życiu potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyjasnia dlaczego rodzice nie lubia twojego meza - totalny buc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi przykro, z tego powodu. Mój mąż nawzajem nienawidzi się z moimi rodzicami. Oni nie akceptowali go tylko dlatego, że matka alkoholiczka, wychował się bez ojca (praktycznie wychowali go dziadkowie), jest według nich tępakiem po szkole zawodowej. Rodzice też jak urodziłam swoje dzieci powiedzieli mi, że najlepiej byłoby jakbym wyskrobała już pierwsze i odeszła od męża a mój mąż powtórzył to dzieciom, że dziadkowie chcieli, żebym je usunęła. Moje dzieci nie chcą chodzić do moich rodziców, raz jak poszłam na urodziny do taty i zmusiłam dzieci by złożyły dziadkowi życzenia (tak, żeby choć odrobinę je polubił to powiedziały mu bardzo prymitywny wierszyk nauczony przez mojego męża). Dzieci mojego brata jak przychodzą do dziadków, są bardzo dobrze traktowane, ciągle wychodzą od nich z jakimś prezentem a moje dzieci do moich rodziców nie chcą nawet chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ludzie opamiętajcie się. ONI NIE CHCĄ MIEĆ NIC WSPÓLNEGO Z WNUKAMI więc po co mowa o jakimś chodzeniu? życzeniach? zażyłości? że niby co-dziecko ma zabiegać o atencję dziadków?? a matka tez mądra-narzeka że tamci dostają prezenty a ci nie-widać łatwo Cię kupić...to taki typ kobiet, kwestia ceny i uśmiecha się jak plują jej i JEJ DZIECIOM W TWARZ pogardą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko dlaczego mąż powiedział naszym dzieciom, że dziadkowie chcieli abym je usunęła, myślałam, że moje dzieci też będę mogły jakoś przynależeć do rodziny ale widzę, że to niemożliwe. Nie chodzi mi o prezenty. Ale mój mąż raz wziął i wyrzucił moją matkę za drzwi. Wtedy kiedy powiedziała mi, żebym zostawiła mu dzieci i odeszła od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że mówienie dzieciom źle o rodzicach matki źle świadczy o mówiącym takie słowa. Jesteście rodzicami, wpajacie swoim dzieciom nienawiść. Wy, nie rozwiązujecie z mężem problemu nielubienia, wy dalej rozogniacie przeszłość, wleczecie za sobą chęć zemsty za to, że w przeszłości rodzice córki nie akceptowali jej przyszłego męża. Trudno jest jednoznacznie napisać, dlaczego nie akceptowali przyszłego męża ? Może mieli powody? Może widzieli w nim zagrożenie dla przyszłości córki, może miał nałogi, których nie akceptowali? Nie przyszło ci na myśl autorko, że rodzice po prostu troszczyli się o twoją przyszłość i kiedyś tak ich wychowano, że widząc co robi twój przyszły mąż nie chcieli tego zaakceptować. Może czas porzucić przeszłość bo ona i tak się nie zmieni, a zacząć budować zdrowe relacje i starać się porozmawiać z rodzicami o tym i wzajemnie sobie wybaczyć teraz, a nie, kiedy nie będzie ich już bo umrą. Nakłanianie wnuków przeciwko dziadkom uważam za naganne bez względu na to, co kiedyś się stało. Uczycie ich tego samego, podłości, nienawiści, niczego nie zmieniając. Aż strach pomyśleć, jacy z nich wyrosną ludzie. Brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż powiedział dzieciom by izolowali się od dziadków i nigdy ich o nic nie prosili. Wprost, ostatnio jak były dzieci brata u nas to niestety ale moje dzieciaczki zrobiły aferę, że dzieci mojego brata grzebią im po rzeczach i mój mąż wyprosił brata i bratową łącznie z ich pociechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest za tym, bym zerwała kontakty z rodzicami oraz za tym, żeby moje dzieci nie miały kontaktów z dziadkami. Mój syn sam mi powiedział, że on dziadków nie będzie odwiedzał, żebym go do tego nie zmuszała. Jak w przedszkolu czy szkole jest jakiś dzień babci czy dziadka to idą dziadkowie mojego męża (bo on ze swoją matką też nie utrzymuje kontaktów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to kompletny debil, zamiast zadbać o dobre relacje wnuków z dziadkami to jeszcze je buntuje. A jak rodzice mieli zaakceptować twoje dzieci skoro wiedzili z jakim typem się wiążesz nic dziwnego że namawiali na aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, ja też miałam dziadków, którzy chcieli mnie usunąć i do tej pory się do nich nie odzywam. Po prostu od izoluj dzieci od tych ludzi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem jacy wyrosną ludzie z tych dzieci, takie, które na pewno nigdy już nie odwiedzą dziadków (gdy ci będą schorowani). Jak przyjdzie co do czego a przyjdzie na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty się lepiej pomartw, czy te dzieci zajmą się własną matką i ojcem, kiedy przyjdzie na to pora, a ona przyjdzie na pewno. jeśli się wychowuje własne dzieci nie szanowania starszych, to one to zapamiętują na zawsze. będzie więc tak jak się te dzieci wychowa. one nawet nie spluną na schorowaną matkę ani na własnego ojca. i to jest właśnie prawo karmy, co zasiejesz, wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego dzieci mają szanować dziadków, którzy ich nie chcieli. Rodzicami jak rodzice byli dobrzy to na pewno się zajmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilne prowo. Gimgowno do lekcji. Nastepnym razem lepiej sie postaraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam matkę(już nie żyje) czwórki dzieci. Ta matka dawała dzieciom wszystko, dosłownie. Kiedy miała kłopoty żadne jej nie pomogło, ciągle żerowali na niej. Ojciec był ale jakby go nie było. Kiedy była bardzo chora, dzieci były zbyt zajęte, żeby ona mogła chociaż odwiedzić lekarza. W końcu zabrało ją pogotowie. Dzieci były ale na chwilę bo nie miały przecież czasu. No i nadszedł koniec, umarła w samotności, opuszczona przez swoje "kochane dzieci". Smutny ale prawdziwy koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj autorko dzieci tez wyczuwaja niechec Twoich rodzicow i mysle ,ze stad tekst syna zebys nie zmuszala go do odwiedzin , z wlasnego doswiadczenia -nie zmuszaj ich do pokochania dziadkow , bo odrzucenie wplynie na ich samoocene i przyszlosc ,staraj sie takze nie wciagac ich w Wasze klotnie z mezem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO NAPISZĘ CI TO CO NAPISAŁAM CI W POPRZEDNIM TEMACIE Mam podobną sytuację Mam 8-latka (którego samotnie wychowywałam z pomocą rodziców), gdy zjawił się ojciec mojego dziecka to mój syn bardzo ale to bardzo chciał go poznać ale mój tato wtedy podzielił się z wnuczkiem również taką informacją, że jego własny ojciec go nie chciał (chciał go usunąć) a ja z drugiej strony chciałabym, żeby mój syn poznał swojego ojca i nie czuł się gorszy od innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ty narażasz swoje dzieci na niebezpieczeństwo prowadząc do tych gnojków - swoich rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k****, ale łykacie jakieś marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×