do której pracują Wasi mężowie?

bo mój najwcześniej wraca o 19, czasem 20 a bywa, że nawet 21. Często po powrocie jest zły, bo mówi, że go coś wkurzyło w pracy i byle jaka pierdoła jest go w stanie wyprowadzić z równowagi. Jestem cały dzień sama z dzieckiem (jestem na macierzyńskim) i szczerze mówiąc dostaje już fioła. Odliczam czas kiedy będę mogła wrócić do pracy, bo popadam chyba w jakąś depresję :(

mój wraca o po 16, ale czesto pracuje jeszcze w domu. W każdym bądz razie ciesze sie że moge w trakcie jego pracy podejsc i go poprzytulać pogadać

mi by nie przeszkadzało jakby wracał wcześniej, ale pracował w domu, ale on woli wszystko robić w pracy, nawet rzeczy, które mógłby przygotowywać w domu na następny dzień

O 15:30 albo o 24:30 zależy jaka zmianę ma.

od 8 do 16 :) w domu jest około 17.

A to zalezy. Czasami do 16 czasami do 18.

W tym miesiącu wychodzi z domu o 6:00, a wraca o 18:00 i pozostają nam już tylko noce :(

w sumie to bym się cieszyła jakby wracał o tej 18, nie byłoby tak późno, ale to się nie zdarza, 19 to jest naprawdę bardzo wcześnie jak na niego, a w umowie ma wpisane 8 godzinny dzień pracy, ciekawe, czy wszyscy u niego w pracy tak zostają. Mi chodzi o to, że ja już psychicznie nie wytrzymuje. Od rana do nocy sama z dzieckiem. Rodzice mieszkają daleko.

Od 7 do 19

Moj mąż pracuje na 3 zmiany no i dojeżdża do pracy 40 km . Tak wiec dzisiaj wyjechał o 13 i wróci o 23.