Rodzice są wściekli bo chce sprzedać swoje dziecko

Żona tamtego mężczyzny nie może mieć dzieci, układ był prosty, ja prześpię się z tym człowiekiem (pozwolę mu się zapłodnić) i potem dokonamy adopcji ze wskazaniem. Jestem w ostatnim miesiącu ciąży (dzisiaj mój ojciec usłyszał rozmowę z ojcem dziecka). Tak się wściekł, zrobił mi awanturę, że tyle czasu okłamywałam jego, matkę i całą rodzinę, że jestem podła bo chce kupczyć własnym dzieckiem. Kazał mi zadzwonić temu facetowi wyjść a potem razem z matką naradzili się, że skoro już wiadomo kto jest ojcem dziecka to ten człowiek będzie musiał płacić mi alimenty. Dzwoniłam do niego i powiedziałam, że rezygnuje a on na to, żebym zwróciła mu koszta (jedzenie, witaminki, ciążówki), wtedy moja matka wyrwała mi słuchawkę i powiedziała, że robił to dla swojego dziecka i że ja wystąpię o alimenty dla niego. Ale to wina rodziców, mają pieniądze, chcieli, żebym poszła do pracy i sama zarobiła sobie na studia zaoczne (bo kiepsko zdałam maturę).

Nie wierze w to co właśnie przeczytałam, no chyba że to trolling

Tak!!! pierwsze co przyszło gościowi do głowy to nie to, że nie będzie miał tego dziecka tylko żebyś mu oddała kasę za witaminki hahaha Słaba jesteś ja tu dzisiaj rozkręciłam lepsze prowo ;P papa kurki złotopiórki :D

no dokładnie: kit z dzieckiem mała oddawaj portki, bluzkę i hajsik za femibion :)