Czy to zdrada męża, czy to ja jestem nienormalna?

Witam mam pytanie na ,które potrzebuje odpowiedzi bo juz sama niewiem czy to ja nawalam czy mam męza palanta. A więc ostatnio znalazłam DRUGI tel.męża -zostawił na wierzchu gdy spał wypity.A w nim sms do innej kobiety o tresci erotycznej- co on to jej nie będzie robił ,gdzie piescił a ze podoba mu sie jej tyłek,słoneczko ,kotku itp itd w ostatnich smsach nawet juz umawiali sie na konkretny dzień na spotkanie. No i on sie tłumaczy teraz ze to tylko pisanie, nic nie znaczy , ze i tak by nie pojechał do niej.ta kobieta nazwijmy ją Iza podobno nie wiedziała ze ma zone a on powiedział jej ,ze pare lat temu mnie pochował i jest sam z dziećmi.(mamy dwoje 7 i 13 lat) No i błaga i prosi o wybaczenie ,no i mówi ze mnie kocha i takie smsy to nic ,ze tylko ja taka jestem ze sie wkurzam, ze biore te smsy do siebie ,ze on tylko chciał sie sprawdzić .Przyznał sie ze jakies 2 miesiace temu pisał z inna -Danusia i ona wiedziała ze on jest zonaty i takie smsy z nim spokojnie pisała.Ze dla innych kobiet takie smsy to nic.Więc ja juz sama niewiem czy to ja przesadzam czy on to palant.Niewiem czy mamy ratowac związek ,czy sie rożstac.(dodam ze prztznał sie TYLKO do jednej zdrady-jeszcze z inna -Gosia-spał ale mówi ze to po pijaku było) czy ja jestem nienormalna.

Po Gosi bym go zostawila. I bez Gosi po tych SMSach tez. W sumie to nawet za fakt posiadania drugiego telefonu w tajemnicy - wiadomo po co on jest.

proszę pomóżcie .

jesteś nienormalna. ale dlatego, że masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości :D

za to, że Cię uśmiercił zaje/bałabym w pysk tak, że ze 3 zęby by stracił

to wszystko wyszło teraz.Bo do Gosi tez pisał -czesc cipciu itp. I Gosia i Iza I Danusia

to nie jest takie proste ,mamy dwójkie dzieci ,jak mam powiedziec tej młodszej ze tatus sie wyprowadzi>

gość dziś jesteś nienormalna. ale dlatego, że masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości smiech.gif xxx popieram w 100%!!! to nie przypadek, ze cie zdradzil. straszny czlowiek (az mi ciary przeszly).

on teraz mówi ze niechce mnie stracic.ze kocha tylko mnie.ze własnie zrozumiał co traci.Ze był głupi.ze chce tamten okres zamknac.Ze chce ze mna sie zestarzec.Sama niewiem co robic.Bo do tanga trzeba dwojga.zaniedbalismy troche nasz zwiazek.On czesto wyjezdza słuzbowo. Sama niewiem.Boli jak cholera.Ale moze warto ratowac?

zdrade jakos przełknełam.Tylko ze te smsy to tez dla mnie zdrada.A moze jestem dziwna?Moze jak mam 35 lat ,troche nadwagi.moze nie mam drogich ciuchów bo pieniedzy jakos tak mało i zawsze pierwsze sa dzieci ,zeby im nic nie brakło.- to facet se moze zrobic taka odskocznie?

Jak pytam gdyby on zobaczył takie smsy u mnie w tel do innego faceta to co by zrobił? on odpowiada ze nie wie.

hahaha no wybacz ale nie moge się powstrzymac , zostałąs usmiercona przez własnego meza bo tak mu bylo wygodnie przeciez on ma cie w doooooopie głeboko ktos kto kocha w zyciu nawet by nie pomyslal , napisałam sie ale i tak to prowo to czuc

Sama niewiem co robic bo najpierw gada ze zrobi wszystko ,aby udowodnic ze tylko ja sie licze.A potem gada ze mam dbac o siebi(np. solarium pazury) ze mam se ubrania kupowac.Ala co z tego jak wiecznie pieniedzy nie ma.Ja mam prace normalna -tzn kasa jest na czas co miesiac - a jemu raz szef zapłaci ,raz nie potem sie okazuje ze cos zle obliczone kasy niem a szef niby juz placił.Dla mnie szachrajstwo.No ale pan maz wymagania ma.

to nie prowokacja.Ja naprawde tak teraz mam.

Ja mam juz dosc.tego.Niewiem co robic .W pracy sie niemoge skupic.Na dzieci sie dre.Najchetniej wziełabym urlop i gdzies sie zaszyła na pare dni.I tak usneła i sie nieobudziła.Az nie zapomne.Bo to boli.

Ani jedna z was nie próbowała by ratowac małzeństwa?

tel schowałam w razie rozwodu posłuzy jako dowód.

to po cholerę ten telefon brałaś? a co łapy świerzbiły, to teraz łeb rozsadza :D

solarium? pazury? przeciez to wiocha jest. o matko! z nie jedna cie zdradzil, z nie jedna pisal takie rzeczy a dopiero kiedy to odkrylas to nagle czuje ze cos traci. ja dalej jestem z facetem ktory raz mnie zdradzi, ale ja odkrylam zdrade przez jego zachowanie, byl smutny, przybity, nie obecny, nie swoj. ewidentnie bylo po nim widac ze ma wyrzuty sumienia mimo iz ja jeszcze o niczym nie wiedzialam. a potem o nic mnie nie prosil, niczego nie wymagal a i tak skacze do okola mnie by mi dogodzic. i przepraszam ze tak sie przechwalam swoim szczesciem wobec twojego nieszczescia ale naprawde nie rozumiem nad czym ty sie jeszcze zastanawiasz.

po co brałam tel? bo mi sie swiatełko zapaliło*po co mu drugi tel. no i 3 lata temu pisał z taka jedna.Potrafił przez cała noc do niej pisac.Zakończył to i obiecał ze juz nie bedzie.I ze niepokazywał mi o czym pisze bo jestem zazdrosna.Chorobliwie zazdrosna.Teraz czas pokazał kto miał racje.

Jak czas pokazal to co ty z nim jeszcze robisz? Przecież wiadomo ze jeszcze nie raz ci rogi doprawi.ale ty go nie zostawisz , bo jesteś głupia i naiwna

Om lubi w dupę i to jest problem.

tak byłam głupia i naiwna.I niestety on nie chodził smutny,nic nie robił aby związek naprawic po naszym postanowieniu ze spróbujemy.wrecz próbował mi wmówic ze to ja nic nie zrobiłam aby ratować zwiazek. bo cały czas rozpamietuje, zagladam w tamten jego tel.(bo juz kolejna wyskoczyła i sie okazało ze z niejedna pisał takie smsy-które dla niego sa normalne i niepowinnam ich uwazac za zdrade).A on potrzebował tych smsow bo ja byłam oziebła,nie tak sie ubierałam,nie taki kolor włosów.A on po prostu jest wspaniały i wszystkie na niego leca.

tak nieraz ni sie niechiało z nim kochac jak np z pracy wróciłam o 23.00 lub w dzień najpierw chamsko sie odzywał do mnie ,warczał a potem chciał sie kochac.Moze to i jest oziebłosc ale ja potrzebowałam czułosci z jego strony aby z checia isc do łożka.Dlatego postanowiłam wczesniej ratowac -bo moze jednak ja tez powinnam starac sie bardziej.Bo do tanga trzeba dwojga. Ale on wrócił niedawno z pracy no i pisał ze mnie kocha i akie tam i ze potrzebuje miec zone zadbaną(jakbym jakimś kocmołuchem była),ubierajaca sie nie jak stara baba(kupuje fajne ubrania-no moze nie zawsze takie jakbym chciała tyle ze rzadko jak znajde niedrogie(tak kasa,kasa,kasa) i pasujace na mnie moj rozmiar co jest trudne-tak mam troche nadwagi bo przy176cm waze 93kg) to nie bedzie potrzebował pisac takich smsów.To juz wkurzyłam sie na maxa i powiedziałam aby sie wyprowadzał.

Dziewczyno, uciekaj od niego!!! Z tego, co piszesz, wynika, że okłamywał Cię przez co najmniej kilka miesięcy - dlaczego nie miałby tego zrobić ponownie? Jeśli mu wybaczysz, będzie sobie pozwalał na więcej i bardziej uważał, żeby kolejne kłamstwa się nie wydały. Wiem, bo miałam do czynienia z podobnym typem. I czy nie sądzisz, że lepiej będzie dla dzieci, jeśli wychowają się bez ojca-łgarza? Powodzenia!

Oczywiscie, ze to zdrada. A nawet nie zdrada tylko ciagle zdrady. Nie lubie doradzac osobom, ktorych nie znam i nic o nich nie wiem ale - na podstawie tego, co napisalas.... natychmiast "pozegnalabym" sie z mezem. Niestety na usta cisnie mi sie tylko jedno slowo na okreslenie jego osoby. ... wiec - uciekaj od niego tak szybko jak sie da. Szkoda zycia na zycie z kims kto nas ciagle oszukuje, kto nas nie szanuje, kto nas zdradza, kto "robi z nas wariata", kto nie widzi jak bardzo jest "zalosny".

decyzja raczej podjeta-rozwód bo dalej łapie go na kłamstwach