Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseunobizneswomen

Mój biznes to niewypał... jest wyjście?

Polecane posty

Gość pseunobizneswomen

Hej dziewczyny. 2 lata pracowałam w pewnej firmie kosmetycznej jako sprzedawca. Moja szefowa zaszła w ciążę a że daleko musiała dojeżdżać stwierdziła że sprzedaje sklepy. Ja bardzo lubiłam swoją pracę, myślałam nad otwarciem czegoś podobnego, własnego, więc ta oferta spadła mi z nieba. 2mies później 2 sklepy na umowach franczyzowych były już moje. Zaczęło się pięknie, kilka miesięcy ze świetnym obrotem, zdolne pracownice. Zainwestowałam też w reklamę w miejscowych gazetach, portalach, sponsorowałam wiele miejskich konkursów, pojawiałam się na eventach, do tego rozdawanie ulotek, bonów na zakupy, zniżek itd.... Aż nagle czerwiec - miesiąc który nie zarobił 'na siebie' potem lipiec, sierpień jako tako - wychodziłam na 0 a teraz wrzesień znowu na -... Jestem młoda, na kupno tych sklepów pożyczyłam na szczęście od rodziny, nie z banku. Ale jak tak dalej pójdzie... to jestem 23letnią kobietą z długami.... Nie tak to sobie wyobrażałam, nie wiem co robić? Może któraś była w takiej sytuacji? Dalej staram się nas promować gdzie się da, ale chyba za duża konkurencja w branży kosmetycznej się pojawiła?? Ludzie chodzą po CH, chodzą po ulicy ale do nas jakoś nie wchodzą... a mieliśmy tyle zadowolonych STAŁYCH już klientów... Nie wiem co się stało, jak do nich dotrzeć?? Dzwoniłam do okolicznych sklepów pod 'naszym szyldem' i też nie jest kolorowo... Co zrobić? Czy da się jakoś z franczyzodawcą regulować warunki umowy?? Zasugerować, żeby zrobił badania rynku?? Mam już zaległości w spłatach zamówień, a początek października też nie jest kolorowy!! Ogólnie nie zapowiada się dobrze, może mnie uratować tylko grudzień... Ale nie można opierać interesu na 1 miesiącu przecież :( Jestem załamana, nie potrafię spać po nocach, ciągle chodzę marudna i rozdrażniona, za mieszkanie płaci już tylko mój TŻ, on wszystko kupuje i utrzymuje naszą 2 bo ja nie mam z czego, źle mi z tym... czuję się przegrana i bezsilna. Nie wiem czego od Was oczekuję... wsparcia, pomysłu, pomocy?? Nie wiem co z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobacz co będzie w grudniu. Gdyby tendencja się utrzymała to zawieś działalność. Grudzień to okres przedświąteczny, więc jest szansa, że obroty wzrosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudobisneswoman
No w grudniu na pewno będzie lepiej...dużo osób przychodzi robić prezenty itd... z tym że od stycznia obawiam się znowu 'lipy'... Największy problem w tym, że zainwestowałam sporo kasy, która mi się jeszcze nie zwróciła, a prawdopodobnie nikt nie będzie chciał tego ode mnie kupić, bo po co płacić za podupadający biznes... Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie teraz pieniędzy nie mają, jak się zarabia 1200zł to trudno myśleć o kupowaniu niepotrzebnych kosmetyków, ludzie kupują tylko to co muszą: jedzenie, płacą rachunki i niezbędne rzeczy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudobisneswoman
hmmm no jakby tak myśleć to czemu w Aparcie na przeciwko jest zawsze tłum ludzi? Przecież biżuteria też do życia nie jest potrzebna, a tania też nie jest :( Może macie pomysły na reklamę, jakieś dodatkowe akcje, zachęcenie chociażby do wejścia do nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie najlepsza akcją promocyjna ( w Douglasie) jest fakt darmowego makijażu jak się kupi kosmetyki kolorowe za 70 zł. Makijaż można wykonać w dowolnym wolnym terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zorganizuj jakis maly bankiecik np z darmowymi probkami kosmetykow , zrob tanim kosztem degustacje np. Upiecz ciasto itp.wszystko bedzie dobrze nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest akurat dobry pomysł. Takie akcje skuszą pewną ilość osób, bo wiadomo jest coś za darmo a niczego nie trzeba kupować. A pochodzą sobie po sklepie, zobaczą i może w przyszłości zajrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freeeeeek
myślałaś o jakiś akcjach promocyjnych? albo kooperacji z innym binzesem? w ostatecznosci mozesz faktycznie zawiesic działalność. Pomyśl, też o obnizeniu kosztów - moja kumpela w leasinPlus brała każdy firmowy sprzęt, reklamę mozesz barterowo załatwić. Popros znajomych i rodzinę aby polecali Twoje usługi innym - ustne rekomendację są najbardziej wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)pewnie cie konkurencja obgadala rzuc im jajka 888 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudobisneswoman
No właśnie w lipcu i sierpniu robiliśmy takie akcje jak np. ciasto, małe próbki kosmetyków, dodatkowo rabaty na cały asortyment. Taka akcja w lipcu trwała 2 dni, w sierpniu zrobiliśmy taką 3 dniową. Były balony, właśnie ciasto, coś do picia :) przewinęło się faktycznie dużo osób ale tylko był tłum jak rozdawaliśmy coś za darmo :( a we wrześniu znowu słabiutko :( współpracujemy z salonem masażu w naszym mieście, korzystają z naszych produktów i też zachęcają swoje klientki do zajrzenia do nas, pół rodziny zostało obdarowane prezentami z moich sklepów, sami też czasami coś zamówią 'na prezent' ale sami nic dla siebie nie kupują, i ich znajomi też nie bardzo, chociaż generalnie dużo wszędzie staram się o tym mówić. Dodatkowo w gazecie co miesiąc można znaleźć nasz artykuł, i kupon rabatowy do wykorzystania u nas w sklepie. Na różnych innych eventach też rozdajemy bony, sponsorujemy nagrody, no już nie mam więcej pomysłów bo te chyba mało skutkują skoro sprzedaż wygląda coraz gorzej :( Za niedługo pół towaru rozdam po konkursach i promocjach i tyle z tego będę miała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest jakaś sieciówka? powstała w tym czasie jakaś konkurencja? Jak to jest możliwe, że wcześniej to funkcjonowało a jak przejęłaś biznes to klapa. Może coś zmieniłaś co nie podoba się klienteli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotrzyj do swojej byłej szefowej i z nia pogadaj - jak to było, że miała stałych klientów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudobisneswoman
No szczerze mówiąc to otworzyła się konkurencja - dokładnie w lipcu - co prawda produkty trochę inne i ceny podobne (nie jest tam taniej) to pewnie część osób przeszła do nich. Są to sklepy z kosmetykami naturalnymi... Od pewnego czasu w Rossmannie i Hebe można znaleźć też takie produkty, sporo taniej... i to chyba to nas wykańcza :( po prostu kosmetyki naturalne stały się tak popularne że można je znaleźć teraz w większości drogerii... :( a wiadomo że tak popularne sieciówki mogą oferować je w niższej cenie bo pewnie mniej płacą hurtowo za takie ilości zamówionego towaru, my mamy ciut drożej i pewnie o to chodzi :( z tym że ja nie mam wpływu na cenę, tylko franczyzodawca, który nic z tym nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudobisneswoman
można wypowiedzieć umowę, ale chciałam najpierw trochę 'powalczyć', bo dużo poświęciłam dla tego biznesu... Ale chyba czas się zwijać nim statek pójdzie na dno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×