jedynaczka w rodzinie

Autorko po kij reagujesz? Glupsza jestes niz te trolle. Jaja sobie robia z twojej glupoy a ty sie ekscytujesz jakby bylo czym! Sama zreszta tez kultura osobista nie powalasz. Ktos napisze cos co ci sie nie podoba to ma tu nie pisac itp. Ty wiesz co to forum jest? Kazdy tu ma prawo pisac! Musisz sie z tym pogodzic i z tym zyc.

Ten Gość może i powiedział Tobie Moniko ostro, ale powiedział Tobie prawdę. Tak, jesteś niestety zbyt głupia i pozwalasz sobą wodzić za nos. I żadne Twoje przekleństwa wobec jakiejś nieznajomej osoby na forum nie są żadnym pokazaniem Twojej asertywności, bo zwyczajnie jej nie masz, skoro nie potrafisz przeciwstawić się traktującej Cię przedmiotowo, dyktatorskiej rodzince. A wiem co mówię, bo sama taką miałam, ale ja im pokazałam, że nie będą mi mówili, jak mam żyć i teraz mają do mnie respekt. Co nie zmienia tego, że potrafią nawet kłamać, żeby dalej próbować postawić na swoim, ale ja głupia nie jestem i to widzę. A Ty nie. Jak chcesz się tak dalej dawać wodzić za nos, to się dawaj, tylko po co żalisz się na forum, skoro przecież chorą rodzinkę uważasz za normalną? Skoro uwielbiasz ludzi, którzy Tobą pomiatają, nie szanując Ciebie, Twojego zdania oraz wyborów? I wtrącając się w Twoje najbardziej prywatne sprawy? Żyj sobie tak dalej, skoro Ci to pasuje, tylko nie pytaj tutaj innych co robić, bo jesteś śmieszna.

" gość dziś łatwo powiedzieć bądź stanowcza, odpyskuj". Proste, jeśli ktoś Cię traktuje jak przedmiot i nie liczy się z Twoimi potrzebami, zdaniem oraz konsekwencjami narzuconych wyborów. Jak ktoś się daje, to niech nie narzeka albo wreszcie zdejmie klapki z oczu.

KIMIMOTKA "autorka została zwyzywana i zapytała dlaczego tamta nazywa ja durna i czemu ją obraża na co została zbluzgana i po prostu jej odpowiedziała więc nie pisz o innych użytkowniczkach, które rzekomo zwyzywała tylko o jednej złosliwej kretynce której tylko odpowiedziała" Uuuuffff..... :D Nieprawda. Nikt nikogo nie wyzywał, ludzie pisali różne posty ale bez obelg. Pierwszym chamskim wpisem był wpis autorki: mniodu dziś "W*********j z tego wątku jak ci się tu nie podoba. Nie chcę cię tutaj, nara!" :D "myslę że to własnie ty jesteś tym złośliwcem tylko teraz panią rżniesz" To źle myślisz ale w sumie dobrze, że w ogóle myślisz :P

Autorka to kretynka. Ty sobie mozesz nie chcec u siebie w stodole buraku, a nie na publicznym forum. Prymityw zasrany.

No właśnie gościu z 17.54, niektórzy nie potrafią myśleć sami, a potem się żalą.

Ja uciekłam od takiej rodzinki. Utrzymuję z nimi jakiś kontakt, bo to moja rodzina, ale

gdy zaczynają znowu się wtrącać w moje prywatne sprawy i często krzyczeć, by było jak oni chcą,

po prostu wychodzę lub się rozłączam. I robię po swojemu.

Nie jestem zainteresowana oceną mnie, szczególnie głoszoną przez osoby, które mnie nie znają. Prosiłam o porady osób, które rozumieją problem. Ale widzę, że to przerasta kafeterianki z parciem na to, żeby wymądrzać się i bluzgać w każdym temacie. Gość może mnie nazwać ladacznicą, kretynką, sukincórką (lol!!!!) ale ja mam wszystko przyjmować i jeszcze się ucieszyć. Oczywiście, tego że 100 razy podziękowałam za każdy post bez bluzgów to już nie widzisz. Dzięki za twój cenny udział w dyskusji, szkoda, że nic nie wniosłaś do rozmowy ale ok, będę teraz całą noc przeżywać twoją ocenę mnie. Nie wiesz co to znaczy być asertywnym. Asertywność TO NIE JEST tylko zadbanie o swój interes. To jest również szacunek dla drugiej strony. Nikt cię tego nie nauczył to trudno, dowiesz się z forum. Buziaki dla ciebie maleńka! Bądź w życiu naprawdę asertywna :*

Bo to moje życie i ja będę ponosić konsekwencje podjętych decyzji.

Autoreczko poplacz sie jeszcze ze skrytykowano twoja niska inteligencje. Osmieszasz sie jak rzadko kto na tym forum.

Po 1 - nie jestem gościem z którym pisałaś wcześniej. Po 2 - szanuj sobie kogoś, kto przedmiotowym traktowaniem Ciebie pokazuje, że kompletnie Cię na szanuje i się z Tobą nie liczy.

Innych szanuję, ale nie kogoś, kto potrafi bez mrugnięcia okiem kłamać i usiłować tym niszczyć mi życie. Ale jeśli lubisz tak żyć, to żyj.

I to jest świetne podejście: odcinam się od rodziny bo mi nie pasuje. To ja wolę pracować nad relacją z rodziną, a nie się od niej izolować. I o tym pisałam od początku, ale widać, nie rozumiesz. No i proszę, znowu bluzgi. "Autorka jest kretynką" - to jest ok. Więc dobrze, skoro oceniasz mnie, bo radzę się na forum, to ja sobie ciebie ocenię: jesteś zwykłą chamką, bez grosza empatii i kultury. Nie potrafisz współżyć z innymi i prawdopodobnie nie masz bliskich. Odcięłaś się od rodziny a znajomi pewnie sami cię olali. Najważniejsze, że zadbałaś o swój interes. Twoją jedyną umiejętnością jest wyzywanie innych. Pa, pa, trollu. Skończyłam z tobą dyskusję bo mój czas jest zbyt cenny na takich jak ty

Tylko nie pisz tutaj, bo nie widzisz tego, że jak skończy się temat drugiego dziecka, to zaraz zacznie się inny i nie dadzą Wam spokoju.

Nie, to Ty nie rozumiesz. Relacji w takiej rodzinie nie da się poprawić, chociażbyś na rzęsach stanęła. Słyszałaś kiedyś o tyranach? Takie osoby się nigdy nie zmienią, bo nie chcą.

To o 18.27 to ja pisałam. Nikt się nie zmieni jak sam nie będzie chciał, a nie chce, bo im manipulowanie innymi i udawanie lepszych niż są sprawia przyjemność. Ty nic na to nie poradzisz, tylko stracisz zdrowie przez nerwy. Ale walcz a wiatrakami.

Hahah ale ty autorko jestes plytka. Tak latwo cie wyprowadzic z rownowagi ze szok. Przewrazliwiona hiateryczka hahahahahahahahahahahahahahah

Pomysł z wyliczeniem rachunków na dziecko na następne 25 lat chwycił dlatego, że do takich osób tylko pieniądze przemawiają. Innych też oceniają po zarobkach.

" mniodu dziś I to jest świetne podejście: odcinam się od rodziny bo mi nie pasuje". Widzisz, to Ty nie rozumiesz. Pisałam, że kontakt utrzymuję i pomagam jak potrzeba, bo to moja rodzina. Nie pozwalam tylko im wpływać na moje ważne życiowe decyzje.

A czy ja pozwalam? Czy urodziłam kolejne dziecko bo ktoś tego chciał? Nie. Pytałam tylko o rady, jak konkretnie rozmawiać z ludźmi, którzy wiedzą lepiej, o jakieś przykłady. No ale jak miałabyś mi poradzić skoro właśnie ty wiesz lepiej? Ciao kwoki, bawcie się dalej beze mnie, poza obelgami już nic więcej tu nie zastanę

Idz lepiej poszukaj rozumu kretynko

To Ci właśnie cały czas próbuję wytłumaczyć: nie wygrasz z osobami takimi jak Twoi rodzice-tyrani, bo oni ZAWSZE będą wiedzieć lepiej. I nie znoszą sprzeciwu. Tylko pieniądze do nich przemówią i nic więcej. Ty nie dasz rady zmienić relacji, bo do tego potrzebne są chęci dwóch stron, a oni tego NIE CHCĄ, bo uważają, że problemu NIE MA.

anonimowo to łatwo obrażać i być asertywnym. jaaaaaaaa, co za dno

Odpowiadając Twoim językiem - nie da się z nimi konkretnie rozmawiać, a do terapeuty nie pójdą, bo przecież są bez zarzutu w swojej opinii. Twoje próby naprawienia relacji przeinaczą. Nie wiem lepiej, tylko próbowałam coś zmienić i inni krewni też. Nie da się.

No i koniec dyskusji... A teraz pocałujcie autorke w dupę...

"mniodu dziś No i proszę, znowu bluzgi. "Autorka jest kretynką" - to jest ok. Więc dobrze, skoro oceniasz mnie, bo radzę się na forum, to ja sobie ciebie ocenię: jesteś zwykłą chamką, bez grosza empatii i kultury. Nie potrafisz współżyć z innymi i prawdopodobnie nie masz bliskich. Odcięłaś się od rodziny a znajomi pewnie sami cię olali. Najważniejsze, że zadbałaś o swój interes. Twoją jedyną umiejętnością jest wyzywanie innych". Ale ja nikogo nie wyzywam, mylisz mnie z gościem, z którym majy podobne zdanie, tylko inaczej się wypowiadamy. Ja piszę cały czas pod jednym i tym samym nickiem. A o moje relacje z innymi się nie obawiaj. O swój interes dbam akurat w życiu najmniej, ale w odróżnieniu od Ciebie nie udaję, że kłamanie i narzucanie innym czegoś jest normalne i nie daję sobą pomiatać. A Ty rób jak chcesz.

Przestan sciero tępa z goscia pisac. W doope sama sie pocaluj swoja osrana.

tępa ściero to nie była autorka!