Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wam udaje sie godzić życie zawodowe z życiem rodzinnym

Polecane posty

Gość gość

Pracuję w jednej z większych warszawskich firm. Praca wraz z dojazdami to około 9-10 godz dziennie. Później jeszcze domowe obowiązki. Powoli zaczynam się wyrabiać z tym wszystkim. Wiąże się to również ze stresem. W jaki sposób udaje wam się przez to przeskoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież zawsze tak było, i jakoś dawałyśmy radę. I tylko niedziela była wolna od pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko niedziela była wolna a w sklepach były pustki, więc jeszcze trzeba było zaliczyć polowanie na towary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie racje, w sobote sie pracowalo, a w sklepach trzeba bylo odstac swoje. Ale w pracy byla zupelnie inna atmosfera. Nie bylo takiej walki szczurow, jak teraz. Mlodzi teraz sa pazerni. I czesto podli. Graja nieczysto, tylko po to, aby wygryzc ze stanowiska kolege/szefa. Nie ma sentymentow, nie ma pomocy. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z tym się zgodzę, że kapitalizm w polskim wydaniu jest masakryczny i bardziej pod niewolnictwo podchodzi a nie normalną pracę. I ten stres zwiazany z pytaniem, co będzie jutro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bardzo ambitny i chcę awansować, lecz mój kierownik nie chce mi dawać dużo pracy, ponieważ wtedy miałbym szansę się wykazać i on miały niepewny stołek kierownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strategia mojego kierownika jest taka, rób to co do ciebie należy, ale zbytnio się nie wychylaj i nie próbuj windować, nie wchodź na wyższe szczeble, bo tam będzie walka o stanowiska, awanse i przywileje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 10.39 no i ciesz się, że cię nie zawalają robotą. Pamiętaj, że praca nigdy nie doceni człowieka, wyssa, wykorzysta i wypluje. Lepiej inwestować w życie pozazawodowe bo ono jest ważniejsze niż jakaś z****** praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)to niesamowicie madre co tu napisalas zachlsynelam sie twoja madrsoscia zyciowa tez bym tak chciala ale jestem glupia c**a 555 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja daję radę, ale mam lepszą sytuację niż Wy powyżej. Pracuję 4 dni po 8 godzin, 9:30-5:30. do pracy mam 10 minut samochodem. najpierw zawożę dziecko do przedszkola a to też tylko 7 minut autem. w dni wolne mam czas żeby ogarnąć dom, ugotować czasem coś na zapas ale wolimy świeże jedzenie. mąż pracuje 3 dni tygodniowo w firmie (2 jego pokrywają się z moimi) a poza tym to w domu prowadzi sprawy firmowe na komputerze. mam czas na takie rzeczy jak fitness poza domem, hobby, spotkania z koleżankami. no i oczywiście czas dla dziecka, dla męża też mam. cieszę się, że mam tak komfortową sytuację, owszem zdarza mi się byc bardzo zmęćzoną, ale to rzadko. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik_1985
Mój plan dnia: 10:00 pobudka 10:00 -00:00 kafeteria, spikeria, czateria itp. + gry komputerowe 00:00 spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyrabiam więc po prostu mam w doopie rodzine, ich strata, mogliby mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annadena88
Nie jest lekko ale czasami warto jest się sprężyć i jednak jakoś sobie poradzić. Sama obecnie pracuję w dużej korporacji w Warszawie i wiem co czujesz. Duża presja, wiele obowiązków. Ja obecnie dobrze sobie radzę ponieważ nie biorę wszystkiego do siebie jednak widzę,ze nowe osoby, które przyszły już tak dobrze sobie nie radzą. Pomógł mi coaching: http://www.sensity.pl/rozwoj-osobisty-szkolenia-i-warsztaty-w-warszawie-sensity-pl/coaching/ Możesz sobie o tym poczytać ponieważ jest on aktualnie prowadzony w Warszawie. Bardzo rozwijające - można odzyskać psychiczną równowagę, nauczyć się jak łączyć życie zawodowe z rodzinnym. Odnaleźć własne metody na łagodzenie napięcia, stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×