Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak rozwiązania w beznadziejnej sytuacji...

Polecane posty

Gość gość

Nawet nie wiem od czego zacząć... Może od tego, ze byłam z mezem zagranica 6 lat. W tym czasie zarobiliśmy trochę kasy i zaczelismy budowę domu. Obecnie jest on już wykończony na tip top. Ja mieszkam w Nim z coreczka a mój mąz dalej siedzi za granica i zarabia na "bieżące wydatki". A mój problem polega na tym, ze pluje sobie w twarz, ze nie posluchalam siebie ( Tylko meza) i wybudowaliśmy dom w jego rodzinnej WIOSCE ! Ja chciałam w miescie - Kielcach. Teraz co : pracy brak, zadnych perspektyw ani nadzieji ze kiedykolwiek cos znajde ! Maz musi za granica siedzieć aby utrzymać dom i nas. Dom jest spory i samo sprzątanie i utrzymanie porządku wokół domu zajmuje mi bardzo dużo czasu ! Domu nie sprzedam bo nikt go nie kupi za te pieniądze co wlozylismy tam !!!!!!!!!!!!!!! w miescie za ta kase miałabym nawet i dwa mieszkania, jakas szanse na jakakolwiek prace , wtedy maz by mogl być w Polsce !! Ktos powie, ze narzekam, mam dom i dalej narzekam... ale taka jest prawda ! jest mi strasznie zle z tym ! na prawde nie widze wyjścia z tej sytuacji. Chcialabym pracować, ale znaleźć tutaj prace to mało prawdopodobne . Jestem chyba skazana na ten dom, na to miejsce. Nie umiem się cieszyc tym, ze mam ladny dom, ladnie wykończony. teraz widze, ze jest on dla nas za duzy, za drogi. Jak zaczynaliśmy budowę miałam 22 lata i nie wiem co ja miałam wtedy w glowie... teraz wszystko zrobiłabym inaczej. Czasu nie cofne, ale co ja mogę teraz zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiać z mężem, sprzedać dom i się przeprowadzić nawet, jeżeli nie odzyskacie całej włożonej w dom kasy, to będziesz mogła zmienić swoją i męża sytuację, zacząć od nowa żyć jako rodzina głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedać dom, kupić dwa mieszkania, jedno wynająć- zawsze będzie i jakiś dochód z tego, i zabezpieczenie np dla dziecka na dorosłość albo dla Was na emeryturę- i szukać pracy w mieście:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli wieś jest urokliwa (czego możesz nie dostrzegać teraz, skoro jesteś negatywnie nastawiona do całej sytuacji), to możesz pomyśleć o jakimś biznesie związanym z wynajmem pokoi dla zmęczonych mieszczuchów z jakimś ekologicznym jedzeniem czy czymś w tym stylu, albo zrobić jakąś ekologiczną uprawę - zależy ile masz miejsca, moi sąsiedzi zaczęli hodować ekologiczne sałaty i zioła i całkiem nieźle im to wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedać dom..to nie takie latwe :( już kiedyś wystawiłam dom na sprzedaż ( jeszcze nie mieszkaliśmy w nim) i było ZERO odzewu, wiec teraz tym bardziej ! nie chce zarobić, po prostu chce odzyskac kase jaka tam wlozylismy i nawet moge trochę stracic ( ale za polowe tego co wlozylismy tam to nie oddam ). gdybym tylko mogla go sprzedać i znalazłby się taki kupiec to chętnie bym go sprzeadala i zaczela wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to postaraj się trochę, poczytaj o tym, jak uatrakcyjnić dom dla kupujących, jak się za to zabrać, każdy dom można sprzedać, być może trzeba coś w nim zmienić, coś podmalować, zrobić coś czym zainteresujesz nabywców, trochę kasy jeszcze w niego włożyć samo nic się nie zrobi, do dzieła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I już sęp się pojawił:p Ktoś tu dobrze radził,jeśli ty musisz już zostać w domu,to może w tym miejscu uda ci się zorganizować miejsce pracy,może przez internet,może jako jakiś konsultant telefoniczny,może faktycznie uprawa ekologiczna lub hodowla np.gęsi owsianych,królików,jest na tym niezła kasa,tylko trzeba rękawy podwinąć,może jakiś handel w mieście np.odzieżą używaną,była u nas kiedyś rodzina biedna jak myszy kościelne,zajęli się sprzedażą ciuchów używanych,najpierw po bazarkach(sprzedawali dużo i bardzo tanio)po kilku latach dorobili się kilku sklepów - nie tylko z ciuchami,ale i z meblami i sprzętem AGD i innymi drobiazgami,bez wyjeżdżania za granicę,kupili dom,samochody i ty też możesz tak odbić się od tej beznadziejnej sytuacji,mąż mógłby zająć się przywozem ciuchów z Niemiec,Belgii,Francji itp.a ty byś towar opylała po bazarkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×