7 latek a zalatwianie wlasnych potrzeb

Czasami zajmuje sie synem mojej siostry. Przychodzi po szkole lub w weekend jak ona dluzej pracuje i jestem zszokowana jego zachowaniem. Wstyd mi z nim z domu wyjsc. Idac biegnie przede mna lub za mna kopie puszki kamienie drzewa krzaki obrywa liscie z tych krzakow. Wchodzi na ploty jakies pacholki. Nigdzie dzien dobry ani do wiedzenia, beknac nawet w sklepie potrafi czy na klatce schodowej jak ludzie ida. A najgorsze ze sika gdzie popadnie jak pies . Zamiast isc w ustronne miejsce pod drzewo to ten wyjmuje pisiora i na chodniku ludziom na plot i ogrod sika. Czy to normalne zachowanie 7 latka?

Nie

Tak normalne, nic nadzwyczajnego, widocznie jego starzy też srają na wycieraczkę sąsiadom.

Ja Wam mowie wstyd z nim wyjsc nie wiem jak przy siostrze sie zachowuje jak sa sami no ale on mi wstyd robi glowe musze odwracac albo udaje ze go nie znam.

a ty patrzysz na niego i nie reagujesz, zupełnie jak twoja siostra ?!

Oczywiscie ze to nie jest normalne. Ja mam dwoch siostrzencow w podobnym wieku (7 i 9) lat i nigdy zadne z takich zachowan nie mialo miejsca. Wiadomo dzieci jka dzieci ale sikanie na srodku chodnika? No przeciez 7-letnie dziecko ma juz jakąs swiadomosc siebie i powinno sie wstydzic tak robic.

Jedynie to sikanie normalne nie jest :P

Jak mu zwracam uwage to pyskuje twierdzi ze go kazdy wkurza, ze on nie jest maly dzidzius zeby mu zwracac uwage. Nie raz bym mu trzepla ale sie powstrzymuje. Po powrocie do domu mowie mu co robi nie tak np. Ostatnio jak beknal to ze on nie beka wclae a z sikaniem wzdryga ramionami. Siostra juz tez chyba rady nie daje z nim. Z reszta ona w tyg chodzi na studia uczy sie mlody w swietlicy lub z ojczymem albo ze mna a weekendy u mnie lub biologicznego ojca.

O Chryste ale to dziecko ma rozwalone zycie ciagle z kims innym. Kto go wychowuje. Potem jest jak z dzungli

Moim zdaniem to kwestia wychowania, a raczej niewychowania dziecka przez rodziców, wpojenia, a raczej niewpojenia pewnych podstawowych zasad kultury. To, że 7 latek biega, skacze itp to normalne, bo pewnie ma dużo energii, której nie ma gdzie spożytkować. Ale to, że załatwia swoje potrzeby gdzie popadnie, nie powie "dzień dobry" itp to nie tyle jest nienormalne co jest po prostu brakiem kultury, której powinni nauczyć rodzice. Porozmawiaj z siostrą czy w jej obecności dziecko tak się zachowuje. Może ustal, że jeśli jest pod Twoją opieką ma zachowywać się "normalnie", a jeśli nie to nie będziesz się nim zajmować. Może po prostu siostrze się nie chce go wychowywać i wpajać mu pewnych zasad i stara sie ten obowiązek przerzucić na innych.

Moje dziecko ma 5 lat i siusia tylko w domu. A jak juz nie moze to gdzies w sklepie skoro dziewczynki wytrzymuja i potrafia sie zachowac to chlopiec tez powinien