Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy..........podział kosztów

Polecane posty

Gość gość

Kochane dziewczyny zwracam się o pomoc. Sprawa wygląda tak że to rodzice z jednej i drugiej strony finansują wesele , koszty tzw talerzyka każda płaci wg liczby swoich gości. Obrączki, auto do ślubu, ślub, fotograf, muzykę, to koszty dzieli się po połowie. Noclegi płaci ta strona która nocuje gości i podobnie wygląda sprawa z transportem gości na ślub i po weselu rozwiezienie do domu. Pozostaje kwestia alkoholu i napoi i oraz podziału ewentualnych pozostałości jedzenia czy alkoholi po całej imprezie. Młody ma mieć 28 osób w tym 2 dzieciaków a młoda 46 osób w tym 7 małolatów. To co zostanie ewentualnie z jedzenia można podzielić na 3 części, po jednej dla obu rodzin a trzecia dla młodych. Ale co z alkoholem który gdyby został ma być nadwyżka oddana do sklepu, bo nie mam pomysłu jak tu powinien wyglądać podział kosztów aby było w miarę sprawiedliwie. Zakup alkoholu po połowie jest niesprawiedliwy dla rodziny młodego a podobny podział po weselu z kolei dla rodziny młodej. Młoda wśród gości poza 7 dzieciaków w wieku od 9 do 14 lat ma jeszcze 8 osób całkowitych abstynentów. Wesele jest 2 dniowe, goście młodego są miejscowi a rodzina młodej jest z drugiego końca Polski. A i jeszcze jak rozliczyć tu zakup wódki na tzw bramki. Bardzo proszę o jakieś sensowne wypowiedzi bo już sama zaczynam się gubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cococo to co podsyłasz to tylko propozycja jak podział kosztów mógłby wyglądać. Niestety nie można wymagać od rodziny młodego aby kupował cały alkohol. Tu chodzi aby zaproponować coś sensownego aby obydwie strony były zadowolone, podobnie z podziałem tego co zostanie. Wiem, że najrozsądniej byłoby po połowie ale w takim akurat przypadku rodzice młodego byliby pokrzywdzeniu, gdyby z kolei młody proporcjonalnie mniej kupił a dzielone resztki byłyby na pół to tu z kolei rodzina młodej byłaby stratna. Czuję się z tym okropnie, bo chciałabym aby obydwie strony były zadowolone dlatego proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha sory, ale troszkę się uśmiałam :) Wydaje mi się, że nie ma możliwości, abyście się rozliczyli tak co do złotówki. Musielibyście mieć identyczną liczbę gości mieszkających w identycznej odległości od miejsca ślubu i pijących identyczną ilość alkoholu. A to raczej niemożliwe :) Czy na serio musicie mieć tak wszystko porozdzielane co do grosza? A z pozostałościami jedzenia po weselu to też się tak musicie dzielić "co do kawałka mięsa"? Troszkę to dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, co do grosika musza się liczyć? Masakra jakas, jakbym wszystko co do grosika liczyla na swoim weselu to by mi się odechciało tej imprezy... To policzcie ile osob pije, średnio 0,7l na osobę i niech każdy placi za swoich... Bramki na pól a jedzenie niech zabierają sami młodzi i rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Was śmieszy a mnie spędza sen z powiek. Też myślałam podział na pół jest najrozsądniejszy ale jak doszły mnie słuchy o tym, że rodziny od młodego jest mniej i to dla nich jest niekorzystne takie dzielenie to sama zaczynam wątpić. Dlatego nie chcąc do reszty stracić zdrowego rozsądku podpytuje innych na forum. Wy widzicie to zupełnie inaczej, potrzebuję Waszego spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, ale i tak przesada jest liczenie co do grosika, to trzeba bylo zrobić inaczej - policzyć wszystkie koszty związane z jedzeniem, piciem i alkoholem i podzielić wtedy na liczbe gości od kazdej strony, czyli wówczas strona pana młodego placilaby mniej więcej sprawiedliwie za swoich gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam jak osoba wyżej. Ale uwierz mi, że jeśli będziecie się rozdrabniać ze wszystkim do tego stopnia, że u Ciebie kilka osób nie pije alkoholu, albo u Ciebie więcej jest dzieci, które "są tańsze" to wpadniecie w paranoje. Nie da się wszystkiego co do grosza tak rozdzielić. A może troszkę przesadzasz przejmując się tym tak bardzo? Może Wasi rodzice wcale nie zamierzają się kłócić o każdą butelkę wódki? Wyluzuj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jakiś wyjście z podziałem kosztów już po weselu ale tu dotyczyć będzie samego alkoholu. Dziękuje za taką podpowiedz bo wcale nie pomyślałam o takim rozwiązaniu. Jakieś inne podpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jedzenia które zostanie nie da się podzielić, chyba ze chcecie liczyć kotlety, jesli nie to raczej niech biorą młodzi i rodzice na pól i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)faceci polscy traktuja kobiety jak c**y i szmaty dlaczego sie zgadzacie takie no 888 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ze na poprawiny chcecie tez pic wódkę to liczcie litr na osobę, wino jesli planujecie to raczej kilka butelek juz na pól można podzielić bo to nie wielki koszt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady z liczeniem kotletów. Tu nie będzie problemu z podziałem, mam nadzieję że jedzenie będzie tak pyszne i niewiele zostanie. Sprawa dotyczy tylko wódki. A jak słyszę o tym że jednej rodziny jest jednak mniej a że oni to bardzo mało alkoholowi , a że to czy tamto ..........to liczę ile z drugiej strony jest całkowitych niepijących, że jeśli ktoś na drugi dzień ma jechać 400 km to też nie poszaleje z wódką i nie mówię już o samej niedzieli. Wychodzi więc że to strona której niby jest więcej jednak mniej wypije. Wiem,że to głupie i śmieszne. Wiem a jednak bardzo się tym denerwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za co wy - jako para młodych - płacicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszty ślubu i wesela w całości finansują rodzice. Podział jak wyżej. Może się to komuś podobać lub nie ale takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wy - młodzi - zapłaćcie za alkohol. I będzie po sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mało masz stresów związanych ze ślubem? Skoro rodzice obu stron zadeklarowali się pokryć koszty wesela to niech oni się dogadają w sprawie wódki i tyle! Wydaje mi się, że wyolbrzymiasz i niepotrzebnie się stresujesz. Może rodzice bez problemu się dogadają i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale aż tak tego co do grosika nie policzycie, przeciez nie będziecie gości pytać ile kieliszków zamierzają wypic, wiec jedynie tak jak pisałam policzyć ilość pijących, uśrednić jako 0,7 na osobę i tyle... Nie widzę innego wyjścia, bo przeciez nie będziecie gościom kieliszków wyliczac... Z resztą wodka to koszt max. 2 tys wiec chyba nie będzie tak zle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×