Dziewczyna nie przedstawia mnie znajomym

Hej, spotykamy się od niedawna- jakieś 1,5 - 2 miesiące ale dziwi mnie coś kiedy gdzieś w oddali kogoś rozpoznała i powiedziała, to mój tata z babcią- idźmy stąd, (żeby nie zauważyli) poczułem, się dziwnie, jakby nie przyznawała się do mnie Raz też na ulicy widziała swojego brata i powiedziała mi, że to jej brat, ale chciała mnie pociągnąć na drugą stronę ulicy wtedy nie wytrzymałem Stanąłem jak wryty i zapytałem, ..Co Ty robisz? Ona jakby spanikowała i powiedziała, że już nie będzie Przytuliłem ją, bo nie chciałem, żeby czuła się moją reakcją dotknięta Ale czuję się z tym dziwnie, trochę zagubiony, nie wiem co robić.. Moje reakcje na to są bardzo silne jest mi przykro, czuję, jakby ktoś mnie nie chciał mówię jak jest, to jest trudne dla mnie Czy możecie mi coś doradzić, doświadczenia swoje opisać?

Pewnie jeszcze młoda, to nie że wstydzi się ciebie, ale reakacji rodziny, pewnie by jej dogryzali jakimiś tekstami o kochasiach ;) Poza tym rodzina to nie znajomi.

Moim zdaniem jesteś tak świeżym nabytkiem, że nie ma co się chwalić. Niektórzy pięć dni kogoś znają i już chcą obwieszczać całemu światu swoje szczęście poznania tej osoby, a inni potrzebują czasu. Np. po co przedstawiać cię tacie i babci (!) jeżeli za miesiąc nie będziecie razem? A ona przecież ciebie nie zna, bo dwa miechy to nie czas na poznanie człowieka, więc nie może być niczego pewna np. tego że zaraz za inną spódniczką nie polecisz :P