pierworódka bez nacinania krocza

Lepiej. Do porodu miec waska czy szeroka pochwa?

Kaktus zagubilas sie w swojej teorii. Ty widzialas zeby ktos szyjke nacinal? Mozesz miec nacieta pochwe az po szyjke a i tak szyjka peknie. Madrosci kafeterianskie... Jak szyjka jest twarda i nieelastyczna to tak bywa.

Tak dla jasności, jestem bardzo zadowolona z położonej, jeśli zdecyduje się na kolejne dziecko na pewno tylko z tą panią. Zastanawiam się tylko czy gdyby ze mną nie była, a ja trafiłabym na przypadkowa polozna czy ktokolwiek zainteresowalby się moim kroczem :D Uważam że ochrona krocza powinna być standardem, pozostaje mi się wiec cieszyć że jestem w tym znikomym %, którym udało sie tego uniknąć.

Aha, i przed porodem notorycznie slyszalam że pierworodka nie uniknie nacięcia, stad ten temat.

Zalezy od szpitala autorko. W moim ochrona krocza, pojedyncza sala porodowa i na poloznictwie to standard i to za darmo, na nfz. Ja mialam pekniecie I stopnia i jeden malutki szew, od razu siadalam itp. Nie bylam nacinana.

Mnie nacięły w ostatniej chwili przy porodzie były dwie położne, za pierwszym razem a za drugim razem nie zdążyły mnie naciąć i pękłam. Więc chyba nie zawsze się udaje uniknąć.

bardzo ważna jest pozycja rodzenia jest ważna jeśli chcemy uniknąć pęknięcia lub cięcia. http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/wertykalne-pozycje-porodowe-zalety.html warto poczytać

Ja jeszcze nie rodziłam ale już powiedziałam mężowi, ja się położyć nie dam. Chcemy znaleźć szpital gdzie można wybrać pozycję do rodzenia. Rodzenie na leżąco to głupia praktyka, szyjka musi wykonać więcej pracy, dziecko gorzej dotlenione, większe prawdopodobieństwo pęknięcia lub konieczności nacięcia no i przesz pod górę! Chciałabym rodzić na czworakach albo kucając

Teoretycznie zgodnie ze standardem opieki okołoporodowej (rozporządzenie min. zdrowia) mozesz rodzic w wybranej przez siebie pozycji więc położna nie może kazać Ci się położyć... ale z drugiej str weź się o to kłóć między jednym skurczem a drugim.... :P

Miałam opłaconego lekarza.Miałam cc. i nie miałam tego problemu.Następnego dnia zaczęłam chodzić.Jutro idziemy do domku.

Wy naprawdę jesteście aż takimi idiotkami, że wierzycie ślepo w co wam powie położna lub lekarz? To znaczy powie, że nacięcie jest konieczne i wy od razu przyjmujecie to za pewnik? Aż tak jesteście naiwne i tępe?