jak Wasze dzieci znosły lub znoszą ząbkowanie?

Witam.Od paru dni mój 10-cio miesięczny synek robi rzadkie kupki parę razy na dobę.Niewiem czy to już biegunka czy jakieś rozwolnienie,kupy nie są wodniste ale dosyć rzadkie i ze śluzem,tak około 4 do 5 na dobę.Dzisiaj zauważyłam że mały ma też bardzo opuchnięte dziąsła i chyba będą mu wychodzić górne jedynki.Czy to możliwe że ta biegunka jest od ząbkowania?poza tym synek czuje się dobrze,trochę tylko marudzi ale apetyt ma normalny,pije również sporo,podaje też probiotyk,nie daje owoców poza bananami,do zupek zamiast ziemniaka daje ryż no i oczywiście marchewke ale rzadkie kupy jak były tak są.jak jeszcze mogłabym mu pomóc i czy powinnam iść z nim do lekarza?zastanawiam się czy nie zapisać się jutro?jak to było u was z tym ząbkowaniem?miały Wasze dzieci jakieś przykre dolegliwości?kurcze,nie wiem po czym mógłby mieć tą biegunke,diety nie zmieniałam a tu takie rewelacje...tylko te ząbki przychodzą mi do głowy.POMOCY

up,up,up

Tak dziecko może mieć luźne kupy przy ząbkowaniu. A jak to było u mnie? U obu prócz strasznego silnienia i chyba z 2 razy stanu podgoraczkowego nie było innych objawów. Ale każde dziecko przechodzi inaczej.

Moja córka bardzo lekko przechodzi ząbkowanie, ale czytałam, że mogą pojawić się luźne lupy i podwyzszona temperatura.

U nas było nienajgorzej, a poczatkowo wychodziło mu 5 zabków naraz:) Pierwszym objawem były własnie rzadkie kupy w zwiększonej ilosci. Plus slinienie z gryzieniem wszystkiego, czasem stan podgoraczkowy no i przy samym przebijaniu nie chciał nic jesc poza mlekiem, widac było ze nawet smoczek go wkurza. przy wychodzeniu trójek, w ogle odrzucił smoczek i od tej pory jest bezsmokowy. Generalnie z tego co słysze to kupki to chyba najczestszy objaw, więc jak jeszcze widac po dziąsełkach że cos sie przebija, to ja bym obwtawiala zabkowanie:)

Moja córeczka gdy wychodziły jej pierwsze ząbki, wkładała do buzi wszystko co się dało, miała gorączkę i strasznie marudziła... Próbowaliśmy z mężem różnych maści które miały zapobiec bólowi, ale większość nie pomogła. Najlepsza okazała się camilia, wygodnie się ją aplikuje i nie zawiera szkodliwej lidokainy, którą ma większość preparatów na ząbkowanie...

Mój synek zawsze przy ząbkowaniu miał luźne, częste kupy (przy ostatnich zębach po tym poznałam że wychodzą, bo wcześniej nie zauważyłam), praktycznie zawsze też katar i nieraz kaszel- od kataru. Dodatkowo bywał większy lub mniejszy stan podgorączkowy... śmiałam się że przesypia ząbkowanie, bo spał wtedy dużo jak mało kiedy- niestety, z przerwami co chwila. Ale i tak na to jak się musiał czuć, to nie marudził jakoś strasznie.

Moje zniosły tak że nie wiem kiedy im zęby wyszły .patrzałam jak kolejne się pojawiają a dzieci nic nie dawały po sobie poznać .

u nas zabkowanie to tragedia placz noszenie na rekach rzadkie kupki nieprzespane noce corce wychodzilo nieraz 4 zeby na raz kupowalismy w aptece produkt Camilia mala byla po nim spokojna

Zgadzam się, ten preparat camilia naprawdę pomaga, nawet zmiejszył u mojej córci gorączkę... Ale to prawda że każde dziecko inaczej to przechodzi, niektóre w ogóle bezboleśnie. Na pewno warto inwestować w naturalne preparaty, które przyniosą ulgę dziecku, a nie faszerować je chemią

A po jakim czasie Camilla zaczęła działać? Mój syn strasznie boleśnie przechodzi ząbkowanie odkąd zaczęły wychodzić czwórki. Początkowo stosowaliśmy tylko paracetamol w czopkach i żel na dziąsła. Później spróbowaliśmy C. - bez skutku. Wybawieniem okazał się dopiero syrop na bazie ibuprofenu.