Jak dostać się do pracy w jakimś urzędzie?

czy bez znajomości jest to w ogóle możliwe?

Teoretycznie tak praktycznie NIE

ja pracuje w budżetówce, dostałam tę pracę bez znajomosci, mam 24 lata. Tyle, że moja instytucja ma status instytucji naukowej, musiałam miec konkretne kierunkowe wykształcenie i umiejętnosci. Jesli piszesz, że szukasz pracy w "jakimś" urzędzie to raczej czarno to widzę, jesli nie masz żadnej specjalizacji i jesteś od wszystkiego i od niczego

Hmmm Dobre pytanie. Ale raczej nie licz na odpowiedź. Gdyby ktoś ją znał, to z pewnością nie pisałby tu tylko zostawił dla siebie :)

Praca w urzędzie jeśli nie ma się wujka burmistrza, starosty, wójta, naczelnika, itp jest równie prawdopodobna jak trafienie szóstki w lotto :)

chyba u was na wsi takie układy ... u mnie do pracy przyjmują ludzi z zewnątrz, o ile tylko nie zrobią z siebie głupków na rozmowie. Pracowałam tez w duzym urzedzie w Warszawie i tam w ogóle było ciągłe zapotrzebowanie na pracowników, ciągle były ogłoszenia o naborze i żadnych znajomości nie trzeba było.

jeśli masz jakieś wykształcenie kierunkowe i szukasz w urzędzie zgodnie z kwalifikacjami to praca jest, wcześniej czy później ale będzie . ale jak jesteś po kierunku mocno ogólnym i niczego konkretnego nie umiesz to sie nie dziw, że nie proponują ciepłej posadki

" gość wczoraj chyba u was na wsi takie układy ... u mnie do pracy przyjmują ludzi z zewnątrz," Tylko tak ci się wydaje. Nikt na czole nie ma wypisanych koneksji

Szczerze powiedziawszy to nie znam urzędu, który organizowałby jakieś nabory. We wszystkich urzędach z którymi mam styczność od lat widzę te same gęby :) A i one grzeją miejsca dla swoich dzieci/wnuków/pociotków itd.