Agresja do nastoletnich mam.

Witam wszystkich serdecznie , chcę poruszyć ważny i trudny temat mianowicie nastoletnie matki. Nie mogę pojąć ludzi którzy wyrażają się o tych dziewczynach tak wulgarnie z taką agresją. Przecież to tylko nastoletnia matka nie potwór , nie pedofil. Powiem więcej nie jest prosto być nastoletnią matką wiem z doświadczenie ale to nie jest katastrofa ,a tak wredne opinie zarzuty ludzi którym to przeszkadza nie pomagają młodym mamą. Oczywiście nie mówię że każda nastoletnia matka jest cudowna i święta- otóż nie. Ale nie wszystkie są puszczalskimi dziw.... nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Jestem w tej chwili 20 letnią mamą prawie 4 letniej córki nie żałuję jestem szczęśliwą i dumną mamą. Mam męża od lat 4 wyszłam za mąż jak miałam lat 16 i jest to ojciec mojego dziecka. Skoczyłam szkołę i mam się dobrze. kocham swoje dziecko najbardziej na świecie więc ludzi proszę wręcz błagam nie rzucajcie kłód pod nogi dziewczyną w ciąży im i tak jest ciężko, bez waszych jadowitych docinek. Pozdrawiam Wszystkie mamusie

jak ktos jest idiota to zawsze znajdzie powod do jatki ale to JEGO problem :)

Jak już to prowokacja, nie prowokanacja. I nie jest to prowokacja tylko szczera prawda.

No co Ty serio? Ale Ty tępa jestes, wiadome, ze prowokacja, a ktos specjalnie napisal prowokancja, nie znasz sie nie tylko na antykoncepcji, ale i na ironii.

szczera prawda jest taka ze ty sie tym przejmujesz a nie powinnas krytykanci maja swoje argumenty i doskonale wies ze czesc z nich ma pokrycie w rzeczywistosci. co nie zmienia faktu ze plakanie nad rozlanym mlekiem nie ma najmniejszego sensu wiec po prostu badz ponad

Ja nie byłam nastoletnią ciężarna, miałam 21 lat gdy zaszłam w ciążę. Mam twarz o dziecięcych rysach i mając 21 lat spotkałam się z wieloma nieprzyjemnymi uwagami typu "Zajść w ciążę jest bardzo łatwo, ale potem jeszcze trzeba o zadbać ciąże i dziecko!" Tak powiedziała do mnie pielęgniarka u lekarza której powiedziałam, że moja karta ciąży gdzieś się zawieruszyła. Nie chciała mnie wpuścić bez kolejki mimo, że źle się czułam, pamiętam, że te wizyty w przychodni to był dla mnie koszmar. Potem zaczęłam chodzić prywatnie. W szpitalu gdy chodziłam na ktg lekarz pytał się mnie drwiąco "Ile ty masz lat dziecko?" Gdy mówiłam ile to zmieniał ton. Dużo jeszcze można wymieniać, w sklepie ludzie się krzywo patrzyli, żeby ktoś w kolejce przepuścił top nie miałam na co liczyć. nie raz słyszałam szepty starszych pań "dziecko w ciąży" "taka młoda i tak się prowadzi" Przykro mi było. Nie nosiłam obrączki bo miałam palce spuchnięte. Czułam jakby mnie ludzie traktowali jak śmiecia jakiegoś.

A ja mam szacunek dla dziewczyn, które mimo iż urodziły bardzo młodo to potrafiły i potrafią zapewnić dobre życie swoim dzieciom, skończyły szkole i żyją jak każda normalna rodzina. Nie oceniam takich dziewczyn, bo nie wiem co czeka mnie w przyszłości, a mam córkę. Wiadomo, że są młode matki, które są nieodpowiedzialne ale nie jest to na jakąś wielka skalę, więcej jest chyba tych, które mimo wszystko są dobrymi matkami. Co więcej gratuluję im wytrwałości, pokonania przeciwności i spełniania się w tej niełatwej roli :) wiec dziewczyny nie przejmujcie się gadanie ludzi i róbcie swoje, bo każda z Was zna swoją wartość :)

Właśnie o to mi chodzi o tą agresje. Czemu mówisz że tępa znasz tą osobę co to napisała wiesz jaka jest w rzeczywistości- no własnie nie znasz i nie wiesz. A oceniasz a to jest nie w porządku. Nie mam z tym problemu otóż nie tylko żal mi tych dziewczyn które muszą przez to przechodzić. Bo nie jest miło jak ktoś cię ocenia w wcale cię nie zna. Nie obchodzi mnie co kto o mnie myśli zawsze się znajdą ludzie którzy uważają się za nie wiadomo co a tak naprawdę mają problem tylko i wyłącznie ze sobą.

APELUJĘ! Zaraz się zleca trolle i zaczną Wam wymyślać nie odpisujcie im! nie reagujcie, nie dyskutujcie :) Moje osobiste zdanie jest takie, że nikomu w metrykę, w gary ani do łóżka nie zaglądam. Tak robią tylko tłuki bez klasy i te które same używały sobie "za młodu" tylko nie wpadły, a teraz madonny niepokalane zgrywają :D Zwłaszcza pokolenie naszych babć :P choroby weneryczne szerzyły się w najlepsze po wojnie i puszczali się wtedy na potęgę - wszyscy ze wszystkimi (oczywiście nie mówię, że wszyscy ale luźne to były czasy), na zabawach, na dancingach, nawet w polu! :P Szesnastolatki wychodziły za mąż i rodziły dzieci, a teraz tną dziewice :P

bo dzis 16 z brzuchem nie biegnie do oltarza z pierwszym lepszym byle tylko puszczalska samotna matka nie zostac to jest zasadniczy powod

Niektore dorosle mamy powinny brac przyklad z tych mam nastoletnich,bo nie jedna ta niby dorosla do piet im nie siega.Ja nastoletnie mamy te ktore wziely na siebie obowiazek i odpowiedzialnosc za dziecko naprawde podziwiam i zycze im jak najlepiej,bo lekko nie maja.Mam corke 15 letnia ktorej kolezanka w zeszlym roku urodzila bliznieta,jedno z nich zmarlo,ta dziewczyna sama jest jeszcze dzieckiem,a juz taka ogromna traume w zyciu musiala przejsc,ale trzyma sie,radzi sobie owszem z pomoca rodzicow,ale odpowiedzialnosc za dziecko wziela na siebie.Wiec zanim zaczniecie te mlode mamy krytykowac,moze warto pomyslec jak im ciezko musi byc.

Nie biegała - bo pewnie nie mogła ;D. A samotna matka to coś gorszego? Wychodzi się za mąż z miłości- nie z przymusu. A samotna matka lepsza jest niż mąż idiota. Znam kilka nastoletnich mam jedne są mężatkami drugie nie. Podstawa to rodzina.

Za moich czasów nastoletnie matki potrafiły odmieniać przez przypadki..

Ale ze co?? majac 16 lat brac slub? Ja hipotetycznie swoją corke bym do kaloryfera przykula ,niż bym pozwolila brac slub w tym wieku i uznałabym ją za moją porazke zyciową, wychowawcza

A ja swoją córkę bym wspierała, pomogłaskskończyć szkole i wychować dziecko odpowiedzialnie. Bo nie sztuka jest zostawić młoda dziewczynę sama sobie w niełatwej dla niej sytuacji. Sztuka jest zrozumieć, nie oceniać i mądrze pomoc

Tasmanska dziś Widzisz kiedys byl inny tok myslenia,nastoletnia samotna matka to wstyd dla rodziny i dla niej samej,matki same te swoje corki do zamazpojscia namawialy.Sama zostalam do tego kroku namowiona dawno temu....Oczywiscie zwiazek sie rozpadl.Moja mama na obecna chwile tez teraz tak mowi,ze gdyby cofnela czas za cholere nie pozwolilaby mi za maz tak szybko wychodzic,a dziecko by mi wychowac pomogla.No ale co bylo to bylo w sumie nie ma tego zlego... :) Teraz mam dorosla juz corke konczy wlasnie studia,jestem w drugim zwiazku malzenskim mamy wspolne dziecko.Jestem poprostu szczesliwa.

A jak można takiego głupola zrozumieć jak taka smarkata nie rozumie ,ze 16 lat to stanowczo za wcześnie na dzieciaka i slub a ona w to wchodzi . Porażka wychowawcza Trzeba potępiać ich glupote a nie wspierać

Jak się bzykala za smarkatych lat i wpadła jako 16 stka to trudno, umarlabym z wstydu ,ale jakoś przebolała0 jej dzieciakjej problem i palcem bym nie kiwnela i nawet złamanego grosza na jej dziecko nie dala, ale wychodzić za maz będąc jeszcze dzieciakiem? Przeciez 16 lat to jeszcze infantylny dzieciak, gdzie tu pakować się w małżeństwo w tak wczesnym wieku Nigdy bym nie wyraziła zgody na ślub dzieciakowi 16 letniemu , nigdy

Wyszłam za mąż z MIŁOŚCI bo chciałam za mąż wyjść nie musiałam, rodzice mnie wspierali i wspierają do tej pory. Co tępić to że popełniła w życiu błąd ? - wszyscy je popełniamy. Bo kobiety które wychodzą za mąż mając lat 30 to ok ale już 16 latka to problem?

Widzisz Ty byś zrobiła tak, a ja inaczej. I to chyba nie jest powód żeby obrażać młode dziewczyny prawda?

Jakby moj syn zrobil dziecko w takim wieku pomoglabym matce mojego wnuka. I finansowo i emocjonalnie. Nie popieram nastoletniego rodzicielstwa, ale nie zostawilabym dzieci z dzieckiem na pastwe zycia.

Tasmanska- wybacz nie rozumiem cię. Rodzice są od wspierania nie od krytykowania i rzucania kłód pod nogi. Jedna 16 latka to dziecko a druga to dojrzalsza kobieta od niektórej z nas, a ty to napewno święta byłaś do ślubu trzymałaś cnotę-ok twój wybór ale nie krytykuj autorki jej ciało jej wybór jej życie nie twoje. Powodzenia dziewczyny i nie dajcie się tym jadowitym żmiją.

Ty chyba sobie żarty ze mnie robisz zrównując 30 latke wychodząca za mąż do 16 latki. Jak można stawia znak równości miedzy nimi? 16 latka to dzieciak,ktory wymaga zgody prawnej albo rodziców albo sądu na slub, bo nie jest jeszcze wpelni dojrzała ,ani pelnoletnia, to dzieciak wymagający jeszcze opieki nawet czasami bata na d**e :D , 30 latka tego nie wymaga bo to całkowicie dorosla odpowiedzialna ZA SIEBIE kobieta

To było wyżej do Mamusia20 Oczywiście ,ze na prog bym nie wywaliła MAŁOLATY z dzieckiem, w tym ze nie pomogłabym w niczym w celu pokazania jakie konsekwencje ponosi się robiąc w tak wczesnym wieku dzieckO i to było zagranie z mojej strony czysto wychowawcze. Niehc poczuje na własnej skorze co to znaczy mieć dziecko w tak dzieciakowatym wieku

Tasmanska - zal ci d**e ściska ze ktos zaliczył wpadkę i jest szczesliwy ? Dobrze ze ty nie masz dzieci bo pewnie jakbyś miala córkę wyrzuciłabyś ja w ciązy na ulice :(

Jelsi chodzi o potępianie oczywiście potępiałabym z całym przekonaniem hajtania się w wieku 16 lat i na pewno nie będę nigdy wspierać 16 letniej małolaty w decyzji o wyjściu za mąż w tym wieku. Nie wyraziłabym zgody, krytykowala bym,nie wspierałabym. Musiałaby się udać do sądu o pozwolenie, choć raczej starałabym się przekonać sąd ,aby tej zgody nie otrzymała z racji ze 16 lat nie nadaje się do zawierania małżeństw i składania przysięgi Doczekałaby 18 stki i wtedy mogłaby robić co chce

Tasmanska niejedna nastolatka ma bardziej poukładane w głowie niż dorosła kobieta. A zwłaszcza kiedy ma zostać matka to zmieniają się priorytety. Owszem zdarzają się wyjątki ale w większości młode mamy biorą na siebie odpowiedzialność. I tutaj myślę, że bardzo dużo daje młodej matce świadomość, że ma wsparcie wśród bliskich.

Tasmanska d ty NIE JESTEŚ MATKA wiec nie bedziesz miala takich problemow . Ja mam córke i jakby zaliczyła wpadke w wieku nastu lat to jej pomogę i finansowo i przy dziecku bo taka moje rola jako matki ....pomagać dziecku w dobrych i złych chwilach .

Taaa już gorszej bredni nie moglas wymyslec, ze żal mi sciska doope bo jakas szczeniaka 15 letnie wpadkę zaliczyła. No cudowny powód do zazdrości ,weź ty się puknij. To mnie rozwalilas z ta zazdrością za wpadki hahahhahahha Pisalam ,ze nie wywaliłabym hipotetycznie ciężarnej corki na próg

A może autorce chodzi o to żebyśmy pomyśleli nad tym co mówimy i robimy nie znając tych ludzi, dziewczyn. Podkreśliła że nie chodzi jej o wszystkie matki tylko o ich część. Tak jak nie wszystkie 30 latki są odpowiedzialne tak nie wszystkie 16 latki są nieodpowiedzialne. Człowiek człowiekowi nie równy , matka matce nie równa. Dziewczyna mówi o tym co myśli i ja ją popieram. Wyszła za mąż bo chciała może są szczęśliwi?