Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusia20

Agresja do nastoletnich mam.

Polecane posty

Gość Tasmanska
TaWredna ty tu mi nie mydl oczu, bo z prawem polskim trzeba się liczyc i on jasno i klarownie głosi ,ze dziecko w wieku 16 lat jest zdane na opiekę rodziców, lub wyższych instancji . 16 latek jeszcze nie odpowiada ani za siebie ,ani za swoje dziecko tylko ktoś wyżej ,lub starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasmanska a w sytuacji gdyby, pomimo braku wsparcia, taka młoda dziewczyna poradziła sobie to czy po kilku latach powiedziałabys jej " przepraszam, że w Ciebie nie wierzyłam, dobrze sprawdziła się w roli matki, wykazała się odpowiedzialnpscia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat wywołuje agresje, gdyz ja jako matka nastoletnich dzieci czytając teksty dziewczyn wpadam w panikę. Doceniam tych co pomagają młodym "mamą" i sama zrobiłabym wszystko, zeby pomów, ale nie jest to sposób do nasladowania. A to co osiągnełyście to między innymi ogromnym kosztem inyych, którzy w tym uczestniczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Tak wiec miedzy 16 latka a 30 laka jest przepaść kolosalna ,ze nawet nie ma co ich koło siebie stawiać i nie wpierajcie mi podobieństw smakatej 16 stki nie mając żadnych praw ,do 30 ,która pełnoprawnie ZA SIEBIE odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
""""TaWredna dziś Tasmanska a w sytuacji gdyby, pomimo braku wsparcia, taka młoda dziewczyna poradziła sobie to czy po kilku latach powiedziałabys jej " przepraszam, że w Ciebie nie wierzyłam, dobrze sprawdziła się w roli matki, wykazała się odpowiedzialnpscia"? """ xxxxxx Nie zmieniłabym zdania. Dalej glosno wyrażałabym dezaprobatę ,krytyke i potępienie dla rodzicielstwa i małżeństw osob małoletnich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyobraź sobie, że w momencie zawarcia związku małżeńskiego, jeśli jeden z partnerów ma ukończone 18 lat to on jest prawnym opiekunem dziecka. To też być uniemożliwiła np ojcu dziecka, który bierze na siebie pełna odpowiedzialność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie nastoletnią mamą nie jest złe samo w sobie. Zła jest nieodpowiedzialność, braki w temacie antykoncepcji i branie się za coś (seks) co nie jest dla dzieci. Nie jest to powód do puszenia się, bo samo urodzenie dziecka i zajmowanie się nim nie jest powodem do dumy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piętnować należy nie konkretne nastoletnie mamy, ale zjawisko już oczywiście tak. To nie jest ani normalne ani dobre. Trzeba to ganić. Tak jak ktoś pisze, jeśli nastoletni rodzice "wychodzą na prostą" to nie jest to ich zasługa (to ich obowiązek) a podziw i szacunek należy się tym co pomagają (zazwyczaj rodzicom, dziadkom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia20
To nie jest tak że ja popieram nastolatki w ciąży, ale jeżeli już w niej są to poprostu ich nie potępiajmy. Oczywiście prawo własnie tak głosi ale dopuszcza też (tylko w przypadku dziewczyn) że 16 lata może wyjść za mąż o ile jej partner ma skończone lat 18. I jeżeli sąd uważa po wywiadzie przez kuratorów i innych że taka konkretna 16 może wyjść za mąż to to uszanujmy. Nie zachęcam nastoletnich dziewczyn do ciąży ale apeluje o to żeby ich nie skreślać i wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
TaWredna chłopak pełnoletni odpowiada za siebie i staje się pełnoprawnym opiekunem dziecka do czasu pełnoletności matki. Taka jego rola i obowiązek, łaski nie robi i z tym się nie dyskutuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asww5
Wkurzają mnie takie teksty młodych matek jak autorki. NIC NIE OSIĄGNĘŁAŚ, zrobiłaś to co musiałaś - zaszłaś, to donosiłaś i musiałaś urodzić, wiec musisz się zajmować, to nie żadnej powód do dumy, nie wychowujesz dzieci zmarłych rodziców tylko ponosisz konsekwencje swojego bezmyślnego działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz tylko 20 lat, dla mnie nadal nie jesteś "dorosła" w pełny mtego słowa znaczeniu (nie interesuje mnie pełnoletność uzyskana przez ślub, czy 18 lat). Piszesz jakbyś rozumy pozjadała. Ocen swoją sytuację za 30 lat co najmniej. Chłopcy w wieku twojego partnera zazwyczaj jak mają dziewczyn ę są "rodzinni", chcą się żenić, mieć dzieci, ale kilka lat później dojrzewają i już wiedzą o co chodzi i uciekają przed taką odpowiedzialnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasmanska nie powinnam się odnosić do innych tematów ale to zrobię. Czytałam z jaką pogarda i lekceważeniem odnosi się do swojej nastoletniej pasierbicy dziwiac się przy tym, że dziewczyna, ogólnie mówiąc, ma cię w poważaniu. Sama nie masz dzieci, a pouczasz z innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TaWredna - Dziewczyna 16 wychodząca za mąż ma takie same prawa jak kobieta 18 letnia w momencie zawarcia związku małżeńskiego odpowiada sama za siebie i za swoje dziecko. Nie mąż za nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasmanska nie powinnam się odnosić do innych tematów ale to zrobię. Czytałam z jaką pogarda i lekceważeniem odnosi się do swojej nastoletniej pasierbicy dziwiac się przy tym, że dziewczyna, ogólnie mówiąc, ma cię w poważaniu. Sama nie masz dzieci, a pouczasz z innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrutka
Pełnoletni chłopak...Czyli 18-19-20 letni to GÓWNIARZ a nie dorosły. Kobiety w wieku 25 i więcej uważacie 20 latka za dorosłego mężczyznę? Ja mam 28 lat, mam kolegów w wieku 21, 22, ale to są jeszcze młodziaki, można z nimi pogadać, ale żeby mieć ich za męża i ojca dzieci ...to za 10 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia20
Nie pozjadałam wszystkich rozumów poprostu chcę żeby nastoletnie dziewczyny nie czuły się potępione. To wszytko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłócicie się o przepisy, ale życie to co innego. Dla mnie ŻADNA 16 latka nie jest dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia20
Mój mąż ma lat w tej chwili 28. Jest odpowiedzialnym pracującym facetem. Wspaniałym ojcem i mężem. Nie gówniarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz żeby było potępione, ale mają za co być potępiane. Za brak szacunku do siebie, bezmyślność, nieodpowiedzialność, niewiedzę. A ze zjadaniem rozumu chodzi o to, że piszesz jakby z perspektywy, jakby ci się udało, ale jak twój facet ucieknie za rok dwa to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia20
Nie ucieknie. Ale jeżeli to mam pracę, zarabiam na siebie i na dziecko mam gdzie mieszkać i poradzę sobie. A z tym uciekaniem to może się to zdarzyć również kobietą mającym lat 30 też facet może uciec i je zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat z tym tawredna ma rację kobieta przez zamążpójście uzyskuje pełnoletniość. Sprawdź sobie w kc. Chociaż dla mnie to gówniara nie dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym "nie ucieknie" to się podsumowałaś. Dziecinne. Tylko jak ucieka 30 latce, to mają wpsólny majątek, który dzielą na pół, ona jest po dobrych studiach i latach pracy. No gdzie ty pracujesz ?"mam gdzie mieszkać" Mieszkacie u rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia20
Nie dziecinne. Tylko jestem pewna swojego partnera. Mam swoje mieszkanie jak bardzo cię tak interesuje. Pracuje w nadleśnictwie i nie narzekam na zarobki, i dalej się uczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie stalo, to sie nie odstanie, ALE ile z takich mlodocianych mam jest w stanie zyc na wlasny koszt i ponosic konsekwencje. Jak juz to albo taka pocisnie dziecko rodzicom, bo musi skonczyc szkole, na tatusia dziecka nie ma co liczyc, czesto nawet nie sa juz razem? A jak matka takiej nasto-mamuski pracuje i nie stac jej na zrezygnowanie z pracy, by zajmowac sie wnukiem to taka pannica siedzi w domu z dzieckiem i rzadko dokancza potem swoja edukacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże dziewczyno ja mam 22 lata. W tym roku robie licencjat i jakbym miala w tej chwili nianczyc dziecko to bym sie zalamala. Moja siostra lat 25- urodzila 2 miesiace temu i zaluje. Mowi ze o 6,7 lat za wczesnie. Ja Ci wspolczuje sytuacji w ktorej sie znalazlas. 20 lat to czas studiowania. Wyjazdow. Juz nawet nie pisze o imprezach. Teraz kolejnych 18 lat bedziesz musiala poswiecac ten czas dziecku zapominajac o sobie. I 20 letnia matko nie wmawiaj na sile kazdemu ze jestes taka szczesliwa bo to smieszne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, która masz 22 lat jesteś bardziej dziecinna od Autorki. Żebyś za kilka lat nie płakała, że zajść nie możesz. Ja mam 28 lat i 15 miesięczne dziecko, o które starłam się 4 lata. dziecko w niczym mi nie przeszkadza, tylko wzbogaciło nasze życie, nadal wyjeżdżamy, wychodzimy, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze jesteś pewna swojego partnera jest dziecinne. A myślisz, że inne opuszczone nie były pewne. Nie masz SWOJEGO mieszkania, swoje będziesz miała jak zarobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
TaWredna ale to nie jest moje dziecko i naprawdę to ,ze dziewczyna ma mnie w poważaniu, czy się nie słucha , nie jest grzeczna nie jest odbierane to tak przeze mnie emocjonalnie, jakby tak zachowywało się moje hipotetyczne biol. dziecko które 9 msce w bolach , mękach nosiłam i rodziłam, zarywałam noce, babralam się w kupach, wymiotach, znosiłam wrzaski, histerie . Wtedy bylabym zalamana, ze pomimo mek,staran, ,trudu cierpień które przechodzialm tak mi się moje hipotetyczne dziecko odwieczna. Szalałabym ze złości Ja zupełnie inaczej wychowywałabym własne dziecko, swoimi metodami, wg moich poglądów,, mąż zupełnie innymi wychowuje do czego ma praw, ja do tego się nie wtrącam mimo ze wiele mi się nie podoba, ale nie interweniuje ,nie wnoszę swoje modele wychowawcze ,bo to nie jest moje dziecko. Jak jest problem to tylko i wyłącznie ojciec z problem się mierzy ,on ustala kary ,ja palcem nie kiwam i się nie wtrącam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia20
Nie wmawiam że jestem szczęśliwa. Chociaż jestem i to bardzo. Nie chodzi tu o mnie tylko o sam fakt nastoletnich ciąż. Najlepiej to urodzić mając 40 lat albo w ogóle bo kariera bo wyjazdy nie ma czasu. Nie potrzebuje imprez wycieczek i tzn. wolności jestem matką i to jest najwspanialsza rzecz na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×