Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest tutaj chociaż jedna ŻONA I MATKA? a nie matka i żona

Polecane posty

Gość gość

chociaż jedna!!!!!! i jeden chociaż MĄŻ i ojciec, a nie ojciec i mąż????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem, najpierw byłam żoną i tak już zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat już był. napisałam ci a ty nie raczyłaś zauważyć. Szkoda się produkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa, matka i kochanka:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedz kochana jaka to różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest różnica. taka sama jak w tym, że ludzie widzą albo szklankę do połowy pustą albo do połowy pełną. Dziewczyna mówi, że albo ma na sobie czerwoną sukienke i do tego brylanty, albo brylanty...i do tego sukienkę. To działa n awyobraźnię, tu chodzi o pewne koncepty i definicje. A jedna Pani, co pisała wyżej- pamiętam i zapisałam wtedy, ale interesuje mnie wypowiedź więcej osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem matka i zona. Z dwóch powodow: matka zostalam wcześniej,teraz dopiero zona..i poki mój syn ma 2 lata i jest całkowicie uzależniony ode mnie bardziej czuje sie matka, myślę ze zmnieni sie to gdy maly będzie mial juz bardziej swoje życie,kolegów itd.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ważniejsze jest być matką niż żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.12- jak najbardziej rozumiem taka postawe, w twojej sytuacji to zrozumiałe. ale osoby mające dzieci z mężem, gdzie najpierw był slub, potem dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem żoną i matką przedtem byłam matką i żoną a jeszcze przedtem byłam żoną ciężko to zrozumieć? jak chcesz to Ci wyjasnię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ważniejsze jest być matką niż żoną xxx masz syna? a wiesz, że każdy był dzieckiem i każdy bedzie dorosłym i człwoiek potrzebuje miłości cale życie? a wiesz, że ejst takie coś jak odpowiedzialnosć za RODZINĘ? Jak ktoś uważa, że jedna rola ważneisjza jest od drugiej, to jest ignorantem i nie docenia w pełni powagi rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to wynika z tego ze dziecko zawsze będzie Twoje a zona moze sie byc,a za chwile juz nie byc. Stad moze wiekszosc kobiet widzi siebie najpierw jako matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem żoną i matką przedtem byłam matką i żoną a jeszcze przedtem byłam żoną ciężko to zrozumieć? jak chcesz to Ci wyjasnię xxx dziękuję za normalną wypowiedź. Tak, możesz mi wyjaśnić, może dzieki temu życie stanie sie dla mnie bardziej pojete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znowu ta sama wariatka od tematu o Ani i J. Bieniuku!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci się kocha ale nie można zaniedbywać "obowiązków" małżeńskich. Dzieci kiedyś z gniazda wylecą a mąż zostanie... O ile zostanie. Przecież nawet matka małych dzieci może traktować męża jak partnera a nie popychadło. Nie o bycie namiętną jak dwudziestka chodzi, a o bycie... Kobietą w tym wszystkim. Miłe słowo do męża zamiast codziennego "idź po kartofle bo mały płacze" nie boli, a małżeństwu pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie z gatunku pustego teoretyzowania. Typu kogo kochasz bardziej, mamusie czy tatusia.Albo czy snieg jest bialy czy zimny. mataka to matka, zona to żona. Czy jesteś bardziej blondynem czy pilkarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz przestac byc zoną, matka - nie. heloiza to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy w pokoju jest chociaz jeden stól i krzesło? a nie krzesło i stół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oto jest pytanie;-) dzięki za humorystyczne podejście. Ale chodzi o pewne koncepty, o sposób identyfikowania się z danymi rolami, o autodefinicje. Chyba, że faktycznie taka kolejność podawania danych o sobie jest przypadkowa i stanowi jedynie utarty schemat językowy. Możliwe;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie można patrzeć na to z tej strony jest się i matką i żoną i kobietą w tym samy czasie. nie można być kimś bardziej albo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydumany problem heloizy; od roku meczysz temat "kogo kochacie bardziej, dzieci czy meza i dlaczego dzieci, bo macie kochac meza bardziej". Czy ty kobieto wiesz ze to jest juz obsesja?? Samo porownywanie milosci do partnera z rodzicielska to porownywanie gruszek do jablek, i twierdzenie ze koniecznie musza ci bardziej smakowac jedne albo drugie. Znajdz sobie meza, urodz dziecko, zajmij sie zyciem to nie bedziesz miec czasu na te dylematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzecz w tym, że nie uwazam, by męża miało sie kochać bardziej. Uważam, że kocha sie inaczej, przy czym dla dzieci robi się więcej, ale to z mężem się jest. Boli mnie, że wiele osób tego nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×