Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nagość na deskach scen teatralnych, wasze opinie

Polecane posty

Gość gość

wczoraj założyłam ten temat, ale odzew prawie zerowy, więc spróbuję jeszcze raz z bardziej jasnym tematem, umieszczonym w odpowiednim ku temu dziale. a zatem: jakiś czas temu z mężem doszliśmy do wniosku, że jesteśmy już za starzy na ciągłe przesiadywanie w barach czy kinie i postanowiliśmy pójść do teatru. i tak się zaczęła nasza miłość do tej formy rozrywki. kocham teatr. chodzimy ok 4, 5 razy w roku. ALE... no właśnie, ale. nie wiem czy ktoś z was chodzi do teatru, ale w co trzecim czy co czwartym średnio spektaklu aktorzy się rozbierają absolutnie do naga. zarówno kobiety jak i mężczyźni. na początku mnie to zawstydzało (do tego czasu penis mojego męża był jedynym jakiego widziałam na żywo), ale teraz to już się nawet przyzwyczaiłam. zastanawiam się czy tak naprawdę musi być, czy nie można czasem użyć innej metafory obnażenia się doszczętnie z uczuć niż pokazywanie penisa czy cycków? czy któraś z was miała okazję zobaczyć taki spektakl? a nawet jeśli nie to co o tym myślicie? jak byście się poczuły? dla wyjaśnienia dodam, że kupując bilet nie dowiesz się, czy aktorzy się rozbierają czy nie, nie ma nigdzie o tym wzmianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara85123
Serio? Ten świat schodzi na psy... wszędzie tylko cycki, d**y , seks. Masakra:( a tak bardzo chciałam iść z moim facetem do teatru, ale teraz mi się odechcialo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety, tak to teraz wygląda, na szczęście nie każdy spektakl ale 25% z całości, jednak jak dla mnie to i tak w ogóle nie potrzebne. mnie tez irytuje seks wszędzie gdzie się nie spojrzy i też jestem temu przeciwna. nie mniej jednak muszę przyznać, że jednak teatr jest wspaniały. to niesamowite uczucie móc oglądać aktorów na, żywo. jeżeli w twoim mieście jest jakaś scena Teatru Polskiego i będą tam grać "sprawę Dantona" (może być trudno bo to stara sztuka jest i już tak często jej nie grają) to idź koniecznie, będziesz zachwycona, gwarantuję. uśmiejesz się do łez, zachwycisz muzyką i efektami specjalnymi no i... Kingą Preis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej kobitki! może podyskutujemy na trochę inny temat niż tylko kłótnie o to czy grubasy, bachory i kochanki mają prawo do życia, czy pielucha tetrowa czy pampers, jak wygryźć koleżankę z pracy lub utrzeć nosa teściowej albo co założyć na 50cio lecie dziadków;) interesuje mnie wasze zdanie na ów temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj będę nieugięta:) chcę z wami porozmawiać o czymś innym niż w kółko to samo:) UP!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż... żałosne to, że wolicie pieprzyć ciągle tylko o doopie marynie, a nie umiecie poruszyć trochę bardziej ambitnego tematu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow! marta! a juz myślałam, że to martwy temat:) dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mówisz? Ja w teatrze bylam ostatni raz 5 lat temu. Nie trafilam w tym okresie na sztukę, gdzie aktorzy rozbieraja sie do waleta. Ale to niepokojące, wychodzi na to ze pokazywanie d**y stalo sie normą, nie tylko w tv czy w filmach, ale nawet w teatrze! Ciekawa jestem o czym były te spektakle? To żałosne ażeby przyciągnąć widza trzeba pokazywać swoje ciało. .. swiat schodzi na psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, tak nie musi być. Przesadna nagość jest bezcelowa i bezsensowna, nagość w teatrze powinna ujawniać się jedynie wtedy kiedy scena epatuje erotyzmem. Cofnijmy się do początków teatru - jeśli była tam nagość to potrzebna, i jeśli - jak podkreśliłaś - bądź też zauważyłaś oglądając te sztuki, że aktorzy używali nagości jako substytutu ukazywania uczuć lub przeżyć to jest to błąd reżysera, szukanie sensacji i przyciąganie uwagi. Oczywiście zaraz znajdzie się ktoś kto powie że to sztuka ble ble i inne ale sztuka to kunszt formy. Wyobraźmy sobie paradujących do naga aktorów w poważnych filmach Forda Coppoli - wyglądało by to śmiesznie. W każdym bądź razie, jeśli sztuka się nie spodoba to można się ostatecznie podniecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Ciekawa jestem o czym były te spektakle?" jeden np. opowiadał o zdziwaczeniu ludzi, aktorzy ukazywali pewne cechy ludzkie, które nas wyróżniają z tłumu w sposób przerysowany. przesłaniem nie było wyśmiewanie się z ludzkich dziwactw ale ukazanie nam, że każdy z nas jest w jakiś tam sposób nienormalny, chociaż we własnej subiektywnej ocenie, każdy myśli, że tylko on jest prawidłowy. i tam np. scena gdzie matka rozmawia z dorosłym już synem, o jego błędnych decyzjach życiowych i nieprawidłowym odbieraniu rzeczywistości i aby pokazać, że nie ma przed nimi tematów tabu (a przynajmniej ja to tak odebrałam) mężczyzna latał po pokoju całkowicie nago, podobnie jak jego matka (chociaż ona miał przynajmniej spódnicę). xxx "nagość w teatrze powinna ujawniać się jedynie wtedy kiedy scena epatuje erotyzmem" moim zdaniem aktorstwo to jest w jakiś tam sposób sztuka udawania, wmówienie ludziom, że coś jest czymś mimo iż w tym momencie tego tak naprawdę nie ma. w związku z powyższym muszę przyznać, że widziałam już kilka erotycznych scen, podczas których serce mi mocniej zabiło mimo iż aktorzy wcale się nie rozbierali. i może się ale chyba o to w tym wszystkim chodzi. xxx nagość w teatrze nie jest aż taka wulgarna jak np w teledyskach popowych współczesnych gwiazd (które, przecież są jednak zazwyczaj ubrane, albo przynajmniej pozakrywane), uwielbiam go i nie porzucę z takiego powodu ale jednak coś mi tam zgrzyta. xxx dziękuję za głos w dyskusji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczesny teatr pod względem artystycznej wartości wystawianych tekstów, warsztatu aktorskiego, intuicyjnego, reżyserskiego poczucia jakiejkolwiek celowości jest tak niewiele wart, że ja chodzę tam już tylko po to żeby zobaczyć aktorkę, która mi się spodoba nago na scenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jestem staroświecka, ale mnie się to nie podoba. Rozumiem sztukę erotyczną (sa takie?) gdzie nagość i seks są głównym tematem, ale często ta nagość pojawia sie zupełnie nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nieprawda, że teraz tak często obnażają się w teatrze. Nie oznacza to jednak, ze tego nie robią. Czasem są sceny,, któe tego wymagają i nie widzę w tym niczego złego. to sztuka, a nie zwyczajna nagość, którą widzisz w sypialni. W filmie też Ci ona przeszkadza? Aby teatr mógł trochę iść z biegiem czasu trzeba wprowadzać takie rzeczy. Ja np uwielbiam chodzić do teatru i robię to średnio 1 raz w miesiącu. Ale najbardziej wśród wszystkich teatrów podobał mi sie zakopanski www.witkacy.pl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×