Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż miał wypadek i czymś go jebne chyba bo nie wytrzymam.

Polecane posty

Gość gość

Za chwile strace cierpliwość i czymś dowale bo już nie mam siły, tydzien temu mieli z kolegami stłuczkę, z której tylko mój mąż wyszedł poszkodowany bo nie zapiął pasów. Efekt stłuczone żebra, twarz szyta w kilku miejscach i rozcięty zębami język. Ok wzięłam urlop żeby się nim trochę zająć bo gorączkował, nie mógł sie ruszać jeść itd... Mąż śpi teraz z lusterkiem i co chwile sprawdza jak wygląda, tak jakby co 2 godziny widac było zmiany, codziennie przychodza koledzy i też go oglądają jakby sobie sztuczny biust kazał wstawić, przecież stłuczonych zeber i tak nie widać. Dzień zaczyna od mierzenia linijka strupów na gębie, non stop gada przez telefon ze znajomymi i cała rodzina o tym wypadku, albo na kompie do wszystkich pisze o swoich aktualnych dolegliwosciach. Nie wymagam żeby coś robił, niech leży i wraca do zdrowa, ale jak juz 6 godzin przy kompie siedzi to mógłby mi strone internetową zrobić o którą pół roku juz proszę, jest na zwolnieniu to ma czas, jak długo bedzie jeszcze swoje strupy obserwował???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żelazkiem go jebnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D matura 2015: pokoloruj strupy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma swoje pięć minut :-) Poczuł się bohaterem. Niektórzy tak mają. W gruncie rzeczy to jest zabawne. Tylko rzeczywiście mógłby Ci zrobić tę stronę - przymil się , popodziwiaj strupy, to może zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszna p_ipa z niego. "Bohater" mimo woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe, ja miałam podobnie ze swoim, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dostałam znów uczulenia, wyskoczyło mi osiem wielkich (1,5 cm średnicy), czerwonych bąbli, które swędzą jak cholera. może nie gadam o tym cały czas, ale też często na nie spoglądam. trochę rozumiem twojego męża. daj mu czas, tydzień to jeszcze nie tak dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jest jeszcze w szoku? ;) W sumie mężczyźni to duże dzieci. Na widok krwi mdleją a gdy mają katar są najbardziej cierpiącymi ludźmi pod słońcem. Daj mu czas niech dojdzie do siebie :) Oj Ty nie dobra chcesz aby Ci stronę internetową robił kiedy jest on w takim stanie :D ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie szok, to typowe zachowanie faceta, kiedy ma 'ała'...jak Ty nie chcesz autorko, to szuka u innych empatii, wzruszeń, dmuchnięcia i przytulenia, jaki on biedny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsadsa
Ludzie tak przeżywają wypadek. Pamiętam jak ja złamałam nogę i mnie na operację wzięli... Ło Jezu jak ja to przeżywałam, opowiadałam o gipsie, o kulach, o ilościach śrub :D Po roku jak mi te śruby wyjmowali i znów o kulach chodziłam już tak nie przeżywałam i nie opowiadałam na około o tym :D Rozumiem Twojego męża i rozumiem też Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było go od razu posłać do szpitala, to przynajmniej miałabyś w domu spokój. Najlepiej spędzaj czas z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribbs
poplakalam sie ze smiechu, chociazl ci wspolczuje, ale tak to juz jest z facetami-maminsynkami Moj byly maz jak mial 37 "goraczki" umieral na stojaco, ja jak mialam 38,7 latalam i zalatwialam papiery po urzedach, on jak zobaczyl moj termometr to prawie zemdlal (nie przesadzam - zrobilo mu sie tak slabo ze musial usiasc). Jak mialam 40 stopni i potem sepse(!) poszlam jeszcze dwa dni do pracy,bo czulam sie "wystarczajaco dobrze", wtedy bylismy juz po rozwodzie,ale jak to ulyszal to do mnie zadzwonil i poweidzial - ty to jestes ze stali, nieznisczalna normalnie!! hahaha. Pamietam jeszcze jak moj piesek, kiedy byl szczeniakiem nazarl sie osci z kociej michy, pojechalismy w nocy do weterynarza,pies rzygal w gabinecie a moj wetdy jeszcze maz w ubikacji w poczekalni ze stresu :) mierzenie strupow - mistrzostwo swiata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie był wypadek który kwalifikowałby go do szpitala, na pogotowiu go prześwietlili zeszyli i jazda do domu. W sumie nic sie innym pasażerom nie stało a w 4 jechali, tylko ta moja ofiara pasów nie zapięła, Nie przeszkadza mi że sobie jęczy kwęka i stęka, ale musi cały świat o tym informować? Dziś od 11 rano siedzi u niego koleżka, piwko popijają i 7 godzin pieprzenia w kółko o jednym, a mojej strony jak nie było tak nie ma. Codziennie rano słyszę - dziś się za to wezmę, a potem ktoś przychodzi i nowa debata nad tymi samymi strupami i ze cudem w ogóle przeżył. Wielka katastrofa kur... 2 reflektory rozbite i 1 nos :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mierzyl juz strupy czy razem z kolega w asyscie komisji i trzech dodatkowych swiadkow sie odbedzie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faaaaceeci. Ojku ajku :). Też mnie to wkurza, a później wychodzę na nieczułą zołzę, ale mnie to po prostu śmieszy jak facet jest lekko chory i potrzebuje cycusia. A ile kobieta musi się nacierpieć w ciągu życia. Moja matka miała 3x szytą twarz i nic. Dorosły brat miał trochę przecięte uszko, bo mu pies zahaczył zębem i panika na 102. Ja z otwartą raną w nodze chodziłam kilka dni, bo myślałam że się zagoi i jak to pielęgniarka zobaczyła to się za głowę chwyciła (też mnie pies chwycił kłem). Miałam 2x złamaną dłoń to też poszłam po czasie, bo myślałam że stłuczenie. Chociaż ludzie lubią opowiadać o takich rzeczach. Ostatnio byłam w poczekalni orto to zawsze się znalazły grupki osób, które musiały sobie poopowiadać kiedy co gdzie jak ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie się pakuje i wyprowadzam do hotelu na weekend. Mąż zachowuje się jakby uczestniczył w bitwie pod Waterlooo. To mogą być objawy wstrząsu mózgu??? autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×