Abstynencja do seksu mojej kobiety

Witam. Pisze tutaj poniewaz mam problem z moją dziewczyną , otóż od dłuższego czasu nie ma ochoty na seks . Robie takie zaloty a ona : nie, nie mam ochoty , nie chce mi sie i wkolo nie i nie . Przeprasza mnie za to że jej sie nie chce. Kiedyś jak sie poznalismy robilismy to co chwile ona miala ochote i ja również . Nic nie mowiłem a ona sama brała sie do rzeczy , po prostu zyc nie umierać. Ale od dłuzszego czasu prosze ją i nic 0 . Pogadalem z nia ostatnio czemu tak jest , i sama powiedziała mi że nie wie czemu bo kiedys było zupełnie inaczej . Zapytalem czy problem polega u mnie a ona odparła że nie , że czemu tak myśle , przeceiez jestem zajbisty ,że dobrze bzykam , że mnie kocha i na prawde widać że to nie we mnie tkwi wina . Mowi że kiedy sie bzykamy , to boli ją ten seks i nie sprawia jej takiej przyjemnosci . wiec może doradzicie co mogę w tym wypadku robić . Może ma za mało libido albo coś . Tabletki bierze te same od 2 lat ale jeszcze pol roku temu bylo wszystko super w naszym zyciu erotycznym . Prosze o pomoc :)

Człowiek nie jest przez całe życie taki sam, zmienia się. Albo daj jej trochę czasu nie naciskając, może problem sam minie - a jeśli ją kochasz, to powinno być Cię na to stać. Albo potrzebny jest lekarz czy psychoterapeuta . Bo co ją boli - fizyczne to jest? Co mówi ginekolog? Może potzrebne sa lubrykanty, choćby przez pewien czas.

powiem z mojego wlasnego doswiadczenia. im wiecej facet prosi sie o seks, im wiecej o tym gada, namawia, zaczepia, itd tym mnie sie odechciewa. nawet starowicz o tym pisal... ze jest cos takiego jak przesyt seksem od samego gadania i namawiania partnera. nastepuje wtydy mechanizm "tym bardziej ci nie dam"

ja np nie mam ochoty bo jestem po zapaleniu prostaty, libido niskie mimo iz 2 m-ce temu byłem jak wulkan

a co do postu wyzej to rzeczywiscie tak jest, sam tego doswiadczylem z moja partnerka, tzn ona ze mna, jak odpuscilem to sie wszystko zmieniło

z tym że ją samą niepokoi to że nie ma ochoty !

Powiedz jej, że już dłużej nie wytrzymasz i idziesz na d****** to zaraz ci da

Abstynencja OD seksu.

polega u mnie x polega NA

odstawcie tabletki, przestan na nia naciskac, zapewnij duzo czulosci, bliskosci, porandkujcie, wyskoczcie czasami do restauracji na mule, wybierzcie sie na wycieczke rowerowa, bedzie dobrze

o właśnie 17:43 dobrze mówi, może jak przestaniecie się martwić i jakby wskoczycie na taki początkowy etap randkowania kiedy to jeszcze w wielu przypadkach związków nie ma seksu to lżej się wam na duszach i ciałach zrobi :)