Czy z depresji da się wyjść?

Czy da się z niej wyjść? Wraca później wszystko do normy tak jak przed choroby? Czy jak nie wiedzieliście ze ja macie to czuliscie po prostu ze coś jest nie tak?

depresje ma człowiek który nie radzi sobie z problemami weź się w garść

z pomoca specjalisty;)Sama nie dasz rady :(( to choroba ktora poglebia sie i nawraca czasami ze strasznymi skutkami.

Da się wyjść, i to samemu, bez leków, choć oczywiście do psychologa możesz iść jeśli chcesz. Najważniejsze to robić wszystkie zajęcia jak dawniej, nawet gdy nie masz ochoty.

coz to za odpowiedzi 'wez sie w garsc', 'wykonuj obowiazki, nawet jesli nie masz ochoty' :/ depresja to choroba, to wewnetrzny bol ktory nie pozwala normalnie zyc. Durne komentarze :/

Biorę leki ale chcę wrócić do mojego dawnego życia :(

ja zareagowałam dosyć szybko, więc w ciężki stan nie wpadłam. Na pewno nie ejst tak samo jak u osoby zdrowej, ale leki pozwalaja mi przesypiac noce bez stanów lękowych

Tak da się wyjść choć zdarza się to niezmiernie rzadko bo w leczeniu absolutnie wszyscy pomijają leczenie prawdziwych przyczyn.Obserwuję te tematy w mediach i nie tylko i najwięksi wydawało by się eksperci ślizgają się wyłącznie po półprawdach ale nikt nie powiedział jeszcze o prawdziwych potrzebach .Owszem temat nie jest łatwy ale z takim podejściem efekty i wyniki mamy takie jakie mamy.Przeciętny człowiek natomiast usiłuje za wszelką cenę iść na skróty i nie w głowie mu ciężka praca nad ciałem i wyrzeczenia dlatego mniej lub bardziej to zależy od czasu zadowala się byle czym i z reguły kuleje w tym temacie choć do końca nie zdaje sobie z tego w pełni sprawy.

nie żartujcie, że nie. Ja już nie wytrzymuję ze sobą, nie dam rady tak dalej żyć.

nie nakręcaj się tym tekstem powyżej,to że go przeczytałaś nie wystarczy jego mogą czytać wielcy ''psychologowie a i tak pójdą własnym utartym szlakiem a co to dokładnie znaczy dla ciebie i tobie podobnym że dostaniesz to co rzuci łaskawy los,jakieś nowsze odlotowe prochy i dalej chrzanienie w bambosz a ze mną nawet nie chcieli by rozmawiać ja z resztą z nimi też,dlatego wszystko jest jak było i nic się nie zmieniło,sorry.

ja nie biorę żadnych prochów, próbuje medycyny niekonwencjonalnej i chodzę do psychoterapeuty.

nARAZIE DO CZASU do puki można się bez nich obejść

Od długiego czasu zmagałem się z depresją, zachorowałem w bardzo młodym wieku byłem już w takim stanie że nie dawałem rady nie wiedziałem co robić wszystko mi się waliło wszystko było nie tak jak być powinno miałem dość tego wszytkiego byłem samotny cały czas całe życie żadna dziewczyna nie chciała mnie znać nawet już chciałem popełnić samobójstwo. Będąc na całkowitym dnie zwróciłem się o pomoc do polecanego tu rytualisty ( jego strona http://moc-energii.pl) zamawiając rytuał oczyszczenia aury. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Wróciłem do normalności i w końcu potrafię się cieszyć z małych rzeczy. Nawet kiedy nachodzą mnie negatywne myśli to radzę sobie z nimi. Polecam taki rytuał wszystkim mającym problemy życiowe.