czy wierzycie w to, że ktoś nam źle życzy

Od jakiegoś czasu mnie i moją rodzinę spotykają same nieszczęścia, szokujące losowe przypadki, które mogłyby się nigdy nie wydarzyć a kończą sie samymi nieszczęściami, jest to bardzo nasilone, do tego stopnia, że nie wierzę, aby miały miejsce, wręcz niemożliwe, że tyle wypadków, nieszczęść, przykrości, nigdy tego nie zauważałam - do teraz. Do tego stopnia, że poprostu czuję, jakby ktoś rzucił jakąś klątwę, oczywiście za co..?? wierzycie w takie rzeczy? Może zazdrość? Może zemsta? Może tzw złe oko?

a może za dużo o tym myślisz albo myślisz negatywnie i sprowadzasz sama na siebie nieszczęścia?

Ja wierzę.

jestem osobą zachowawczą, dziesięć razy się zastanowię zanim coś zrobię, nie działam pochopnie, wszyscy jesteśmy ostrożni w zachowaniach i postawach, w granicach normy optymizm i racjonalizm, a jakby nadeszły czarne chmury począwszy od sytuacji najprostszych po poważne sprawy