Alkohol już na mnie nie działa

Mam mega doła. Ostatnio piję dość sporo i zauważyłam, że alkohol przy mniejszych dawkach przestał działać. Dziś wieczorem wypiłam sobie 0,2 czystej i jedno piwko, więcej nie mogę, bo rano muszę z auta skorzystać i jestem całkiem trzeźwa, nawet mi lekko w głowie nie zaszumiało. Aby sie troszkę wstawić muszę wypić 0,5 litra na głowę.

typowe dla alkoholizmu w okreslonej fazie, opisane w literaturze

ile masz lat,waga?

No tak. To było do przewidzenia że tak będzie. Przecież alkohol to nie jest współczesny wynalazek i wszyscy znamy jego słabe strony. Też jest mi przyjemnie jak się znieczulę, ale nie robię tego codziennie bo wiem że musiałabym popaść w alkoholizm by sprostać swoim potrzebom.

za to o ileż przyjemniej jest mi wypić dwie lampki wina i poczuć tą senność i rozluźnienie! Warunkiem jest by robic to niezwykle rzadko.

jakos ciezko mi to sobie wyobrazic zeby taka dawka nie dzialala na kobiete p.s jestem facetem

i dla mnie pół litra w postaci drinków to nie jest jakieś mega upojenie. Normalnie tak piję od dłuższego czasu i nie działa już na mnie. tak żeby się nawalić to 0,7 potrzebuję i piwa. I żeby nie było to drobna jestem, 160cm, 49kg (ważyłam się wczoraj)