Tabletka wzieta za pozno

Po roku przerwy znow zaczęłam brac tabletki anty. To moje pierwsze opakowanie. Wczoraj zapomniałam wziąć o 21 siódmą tabletkę. Ok 18 kochałam sie z chłopakiem bez niczego, ale koniec nastąpił juz po za mna, tj wyjął go i minęło jeszcze dobrych 5-10 minut zanim skończył. Dzis rano przypomniałam sobie o tabletce. Zarzylam ja wiec 19h za pozno. Przeczytałam, ze kiepsko jak jest to tabletka z pierwszego tygodnia :/ jednak pociesza mnie mysl, ze facet nie skończył we mnie i do finału było dość daleko oraz ze jest to jakby ostatnia tabletka z pierwszego tygodnia. Nie linczujcie mnie, bo wiem, ze zyebalam. Jednak moze nie ma dużego ryzyka zajścia? Wcześnie zdarzyło nam sie kochać bez niczego totalnie (z finalem na zew) i normalnie dostałam miesiączke.

Facet nie musi kończyć w Tobie żeby doszło do ciąży. Podczas stosunku również są wydzielane plemniki w niewielkiej ilości. Wybrałaś już imię dla dziecka?

Mam nadzieje, ze nie masz racji.. Wiem, ze sa tez wtedy śladowe ilości plemników. Jednak łudzę sie, ze nic nie bedzie :(

Up

wlasnie glupia dzi\wo w tym preejakulacie jest bardzo duzo plemnikow, wiec doucz sie mala dzi\\wko a potem nogi rozkladaj

ten stres który przeżywasz będzie nauczką byś zawsze już pamiętała a pigułce ;).

Zamknijcie dvpy j****i forumowi zboczeńcy. Pewnie nigdy nie zak****siliście, a piszecie farmazony. Preejakulat występuje tuż przed wytryskiem, czyli prawdopodobnie musiał by wyjść "na styk", żeby tym "strzelić". Czy tak było i np. się powstrzymał tego nie wiemy. Pytanie też czy miałaś dni płodne. Myślę jednak, że nic z tego nie będzie.