Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przekonać córkę, by zmieniła zdanie!!!

Polecane posty

Gość gość

Córka ma 18 lat i jest w ostatniej klasie liceum. Jak szła do liceum to chciała iść do technikum gastronomicznego lub fryzjerskiego (miała ciąg to czesania koleżanek, lalek lub gotowania). Ostatnio wymyśliła, że pójdzie na AWF albo do szkoły policealnej ochrona osób i mienia (jeśli nie zda matury) a ja bym wolała, żeby poszła na prawdziwe studia: medycyna, prawo, farmacja czy jakiś kierunek inżynierski. Rok temu uratowałam syna, który chciał iść na studia aktorskie. Poszedł na ekonomię (pod wpływem groźby, że na studia nie dostanie ani grosza), wiem, syn do tej pory ma fochy z powodu studiów ale przynajmniej skończy coś konkretnego. Niestety córka zaczęła rozmawiać z mężem i ten ją popiera, nawet zarzucił mi to, że wysłanie jej do liceum było błędem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z tego,ze skonczy cos konkretnego, skoro nie bedzie w tym dobry, bo tego nie czuje? bez sensu totalnie. Zamiast wspierac,aby byli w jakims zawodzie najlepsi,to ich wrzucasz w durny schemat,aby byli przecietni, czyli pracy z tego dobrej i tak nie bedzie, a jeszcze dola zalapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 100 % lepiej wygląda magister Ekonomii w CV niż Mgr sztuki (zawód aktor). Uratowałam syna przed popełnieniem życiowego błędu. Teraz pora, by uratować córkę a ona ma dość nie typowe zainteresowanie jak fryzjerstwo, sport, kuchnia. Jeszcze sobie wybrała studia AWF (po czym można tylko w szkole uczyć) albo policealne studium ochrony osób i mienia (Kobieta ma kończyć taki kierunek!!) dla mnie to szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne studia nie sa gwarancją sukcesu, nawet prawo czy medycyna. Daj jej studiowac co chce - to jej życie. I tak będziesz ją wspierać finansowo jeszcze wiele wiele lat. Lepiej skup się na szukaniu jej bogatego męża - lepiej na tym wyjdzie i ona, i ty, bo na starość wesprze cię finansowo pieniędzmi małżonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to szok. Nieźle - dla mnie szok to co piszesz. Z jednej strony szokuje cię, że interesuje sie kuchnią, a z drigje że chce skończyć ochrobne mienia. Chyba jesteś jakimś trollem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałabym, żeby córka skończyła poważny kierunek a nie co jest związane z kuchnią czy fryzjerstwem (co właściwie każda kobieta umie robić). A AWF, ochrona to są kierunki typowo męskie, poza tym studium ochroniarskie jest nie wiele warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co mamuśku? Zobacz sobie ile kosztrują dania u Basiury-Amaro. Nie chciałabyś takiej przyszłości dla córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego,że kierunki typowo męskie? mamy XXI wiek i mamy kobiety policjantki i kobiety w ochronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma nadzieję autorko, że Twoja córka będzie miała gdzieś to co Ty byś wolała (bo to jest jej życie, a nie Twoje) i nie zmarnujesz życia jej tak, jak zmarnowałaś synowi. Jeśli to nie jest prowokacja (mam nadzieję, że nie ma aż tak głupich kobiet) to współczuję Twoim dzieciom takiej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co moze byc to sa niespelnione ambicje rodzicow.zeby zostac lekarzem trzeba miec do tego zamilowanie i dryg.nie chcialabym trafic do lekarki ktora tego nie lubi i sie nie interesuje a jest lekarzem bo mama jej kazala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja po liceum bardzo chcialam isc do technikum pielegniarskiego, ale mama mi wjezdzala na ambicje, ze bede tylki dziadkom myla :/. Dla spokoju skonczylam inzynierie srodowiskowa. Od lat mieszkam za granica i pracuje jako opiekunka do osob chorych na steatdnienie rozsiane i nie moge przestac zalowac, ze posluchslam mame :/. Pozwol corce robic to co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech twoja córka uczy sie tego czego sama chce, nie ma nic gorszego niz nauka z przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego ze poslesz ja na takie studia, jakie tobie sie podobaja. Na medycynie, farmacji czy na kier. inzynierskich nie poradzi sobie, jesli nie interesuje sie tymi tematami. Polegnie na pierwszym roku, kiedy jest on pierwszy odsiew studentow i po studiach. Tylko rok zmarnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, ze córka powinna iść na to co ja fascynuje i co lubi, bo inaczej może sobie nie pporadzić i po co to komu - rok w plecy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhh Wy rodzice w Wasze ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mmie rodzice zmusili pojsc na uniwerek, mialam byc madra, bystra .. Duma rodziny :/ . Studiowalam 3 lata potem nie wytrzymalam .. Zostawilam szkole i wyjechala z kraju, dobrze mi sie powodzi. Skonczylam za granica inna szkole, w innym kierunku i dobrze mi z tym, ze nie musze zgrywac damy na obcasach siedzacej caly dzien za biurkiem i zgrywajacej kogos kim nie jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po AWFie i jeśli myślisz, że to kierunek typowo męski to jesteś głupia po prostu. Na moich studiach było tyle samo kobiet co mężczyzn i wcale nie były gorsze! Zacznij myśleć proszę cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, i nic dziwnego ze dorosle dzieci zrywaja kontakt ze swoimi rodzicami. Chcesz tego autorko? To nadal wierc corce dziure w brzuchu. Ona i tak w koncu postapi zgodnie ze swoimi pragnieniami, ale zal do ciebie pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwól dorosłym dzieciom samodzielnie decydować. W końcu ich wybory nie są jakieś głupie, nieodpoweidzialne, tylko inne niż Twoje, mamuśko. Dyn ma do Ciebie żal i będzie go miał, gdy tępo będzie siedział w pracy za biurkiem, a nie szalał na scenie zgodnie z jego marzeniami. Chcesz powtórzyć błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak: jeśli dzieciak zmienia decyzję w tak ważnej sprawie pod wpływem groźby że nie dostanie grosza, to zapewne ma bardzo niewielką siłę przebicia i ambicję - a zatem kariery mu nie wróżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ludzi po zawodówce, którzy mając pasje do swojego zawodu mają wiecej pieniędzy niż niejeden dobrze wykształcony człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na swoją najstarszą absolutnie nie mam żadnego wpływu w podejmowaniu jej decyzji, wiec nie poradzę, ale mam taki pogląd ze my własne życie przyzywamy tak jak chcemy, dajmy tez tą szanse naszym dorosłym dzieciom ,aby układały swoje życie pod siebie pod swoje wymogi, pasje, a nie pod nas i pod nasze Ja stosuje taką zasade : Jak sobie pościelisz tak się wyspisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj kolega mial takich rodzicow jak autorka. Dobrze sie uczyl wiec powiedzieli ze ma idsc na medycyne bo im sie lekarz w rodzinie zamarzyl. No i chlopak poszedl na ta medycyne choc od zawsze interesowaly go komputery i chcial cos robic w tym kierunku. Po 3 roku i wszystkich zdanych egzaminach w sesji w koncu znalazl w sobie tyle odwagi zeby powiedziec rodzicom ze to nie to. Na 4 rok juz nie wrocil, zaczal studiowac informatyke. Pisal jakies programy, tworzyl bazy danych i tak zarabial na te studia bo rodzice choc bogaci nie mogli sie pogodzic z ta decyzja i nie dali ani grosza. Teraz ma swoja firme, powodzi mu sie super, tylko kontakt z rodzicami nie bardzo, bo Ci do tej pory nie pogodzili sie z jego decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można tak ingerować w życie dziecka :/ ja mam 22 lata jestem na 2 roku studiów byłabym na 3 gdybym po paru miesiącach nie zrezygnowała z wcześniejszego kierunku ale pozytywnie oceniam tą zmianę i w życiu rodzice mi się nie wpie**** tak w życie :/ Nawet teraz kiedy chce zajść w ciąże powiedzieli że będą pomagać chociaż uważają że mogę poczekać !!Daj spokój swoim dzieciom bo później będą mieć do ciebie pretensje i się odwrócą od ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz cos do magistrow sztuki?? Ja przynajmniej robie to co kocham i mam z tego porzadne pieniadze bo pracuje z prawdziwa pasja. Meczysz tylko dzieci zamiast je wspierac, nie zdziw sie potem ze powpadaja w depresje bo praca nie da im satysfakcji. Dobru rodzic akceptuje wybor dziecka, wspiera je a nie zmusza do bycia kims innym. To sie predzej czypozniej na tobie zemsci, dziecko zacznie cie obwiniac za swoje niechciane zycie i odsunie sie od ciebie. Lepiej sie zastanow. Nie powinmas sue wtracac w nie swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×