Seks jest przereklamowany, nie rozumiem dlaczego ciągle chcecie tego seksu

Dlaczego jestescie opętani na jego punkcie ? owszem orgazm jest przyjemny ale wg mnie wiecej z tym zachodu niz to wszystko warte, ja bez seksu moge zyc, są rzeczy ciekawsze od seksu i bardziej przyjemne

Szczerze mowiac tez tego nie rozumiem. Nie jestem jakas zakonnica,ale wieksza przyjemnasc sprawia mi flirtowanie ,czy spedzanie razem wspomnie czasu na czyms przyjemnym,niz wylegiwanie sie w lozku czy kochanie sie wszedzie.

a ja was nie rozumiem. dla mnie to największa przyjemność, seks z ukochanym. bez tego chodzę jak w amoku i nie myślę o niczym innym. to najwspanialsze co może być.

seks maci umysl.

nie rozumiecie bo nei spotkałyście swojego "Bruneta".

o boże ,setny taki sam temat tym bardziej ze jeden taki sam jest caly czas aktualny i sporo osob sie tam wypowiada x

Ja tez tego nie rozumiem... spotykam facetow i dla nich najwazniejsze jest tylko to. Dopiero co przekroczylam 30, bez seksu moge zyc, tez uwazam, ze wiecej z tym roboty niz przyjemnosci. Gdybym wiedziala, ze nigdy nie bede go uprawiac juz to bym sie wcale nie zmartwila. Ale bez tego sie nie da zatrzymac faceta, a oni chca w kolko ;/

widocznie macie niskie libido! a co ma zrobić osoba z wysokim ? chce seksu

milosc jest najwazniejsza

bez sexu? :)

moze byc z seksem

Ja mam 30 lat i też tego nie rozumiem gdy np jakaś idiotka pisze na forum że tak ją swedzi i CHCE SEKSU. Śmiać mi sie z tego chce bo dla mnie stosunek to nic specjalnego, a nawet jest to dla mnie wręcz nudne, czekam tylko aż facet skończy. Mnie przyjemność sprawia np dobre jedzenie, czytanie książki, a sex nie wzbudza we mnie żadnej przyjemności, nie rozumiem tego szału na punkcie sexu jaki teraz mają ludzie, i jeszcze media promują sex, robią z tego taką przyjemność jakby to bylo nie wiadomo co. Nie jestem jakaś asexualna, wiem co to orgazm ale mnie to wystarczy raz na jakiś czas. Nie wiem jak można np. 5 razy dziennie to robić, ja bym umarła z nudów

Bo jesteście oziębłe, seksu nie uprawia się tylko dla orgazmu, tylko dla bliskości z ukochaną osobą. Ja kocham seks, uwielbiam być w swojej dziewczynie, czuć jej zapach, smak jej ciała, oddech, bicie serca, patrzeć jej w oczka w trakcie poruszania się i mógłbym tak wymieniać i wymieniać :) po prostu magia.

Niektorym kobietom wystarczy raz w miesiacu. Sa rozne 'temperamenty' a poza tym 'trening robi mistrzem' :))

Roznie ale ogolnie nie jest to wieksza przyjemnosc niz jedzenie pysznego tortu - na pewno nie Tylko ze wlacza wiecej emocji bo jest z kims

dobrze godocie:),sex z ukochaną osobą,niesie taki ładunek emocji,jest to tak miłe,że tylko wspólczuć tym,którzy traktują to przedmiotowo

kazdy czlowiek jest inny

zycie bez sexu to jak tort bez kawy :)

nie wszyscy maja partnerow

nie jest to wieksza przyjemnosc niz jedzenie pysznego tortu x A ty pewnie jesteś z tych spasionych loch skoro tak lubisz wpierdzielać torty i twój facet unika z tobą seksu, a już chce to pakuje, spuszcza się w 30 sek i po seksie :) nic dziwnego że nie lubisz.

Ja też kiedyś nie przepadałam za seksem, owszem był przyjemny, ale w sumie było mi to obojętne. Dziś nie wyobrażam sobie bez tego życia, a to z powodu trafienia na właściwego faceta :) już pierwszy nasz seks był czymś cudownym, a teraz gdy go kocham jest jeszcze lepiej. Najwidoczniej to wszystko zależy od partnera, obecny od samego początku potrafił do mnie dotrzeć, wyzbyłam się dzięki niemu kompleksów, robi mi takie rzeczy o jakich nawet nie marzyłam i nigdy bym się na nie nie zgodziła z poprzednim partnerem, coś pięknego po prostu.

Spasionych loch? Jesli 54 kg przy wzroscie 1.70 to spasiona locha to owszem Napisac o tym ze sie lubi jesc slodycze i juz amatorzy diet sie wsciekaja...

oczywiscie ze jest przereklamowany , to nic przyjemnego