Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

napady zlosci

Polecane posty

Gość gość

Juz nie wyrabiam,mam takie wybuchy zlosci jak poparzona.nieraz są to jakieś p*****ly ale nie potrafię powstrzymać zlosci,wybucham i mowie cos nie przemyślane go a potem żaluzje.od 2 tyg biorę Bellergot ale nie widzę poprawy.juz nie wyrabiam.ktoś ma podobnie?czy juz tylko psycholog pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad ta zlosc ? denerwuje cie cos lub ktos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np ktoś kolejny raz z rzędu mówi mi rob tak a nie tak,tego nie powinnas robić jedz to bo to jest lepsze,ogólnie jak ktoś narzuca mi swoje zdanie,czasem wystarczy jakies naprawdę glupstwo,nie wiem ciężko mi teraz po wiedzieć,ale wiem ze ze czasem te zlosci są po prostu nie potrzebne a ja nie potrafię tego kontrolować,sama się z tym mecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo, w 2giej fazie cyklu, wkurza mnie po prostu wszystko, jestem rozdrażniona, wściekła, potrafię być wściekła cały dzień, każdy mnie wkurza. Kiedyś jeszcze to kontrolowałam, teraz potrafię już nawet zrobić awanturę w sklepie, a jestem osobą nieśmiałą. W przyszłym tygodniu idę do endokrynologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O wlasnie ja tez jestem bardzo niesmiala jeszcze w swoim otoczeniu może nie tak bardzo,czy to może tez być spowodowane nienajlepszymi doświadczeniami albo stresem?twój lekarz cie skierowal do endokrynolog a??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem osobą nieśmiała, bardzo sresujacą się wszystkim, mam stresującą pracę, nie wiem czego to wina, ale nie umiem już tak życ. DO endokrynologa zapisałam się sama. Od pół roku zaczęłam przyglądać się kiedy jestem bardziej drażliwa, kiedy mniej. I wyszło na to, że 2 pierwsze tyg po okresie wszystko mnie cieszy, od owulacji wstępuje we mnie dusza diabła. Nie dość że mam zachowania depresyjne, uważam wtedy że jestem najbardziej beznadziejna na świecie, to do tego wstępuje we mnie taka złość, że co miesiąc zrywam ze swoim chłopakiem i wysyłam cv do innych firm, po czym w dniu okresu mówię sobie "przecież lepszej pracy i chłopaka nie znajdziesz". Już teraz wiem że to przez hormony, ale nie umiem z tym już życ, 2 tygodnie w miesiącu to przecież polowa życia :(((( Mam dwa życia - raz jestesm szczęśliwa, a potem największa jedza ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres w pracy też to może napędzać i ten bieg życia, za dużo tego wszystkiego, nie mam na nic czasu.... :( Jak tu żyć z tą furią i wściekłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja tez zauwazylam ze przeważnie ok2 tyg przed okresem jestem bardziej drazliwa.i nie wiem czy to tez ma wplyw ale juz 3 miesiąc mam nieregularny okres.ja czasami się dziwnie jak mój maz ze mną wytrzymuje bo to jest nie do zniesienia.ja chyba znaczne tez bardziej przyglądać w jakich jeszcze sytuacjach jestem nerwowa.a bierze sz jakieś tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piję magnez, jakieś 2 razy na dzień, do tego jak już czuję ze nie panuje nad nerwami, to biorę sobie neopersen forte, jest on na bazie melisy i innych uspokajających ziół, i nie wiem czy to efekt placebo czy nie, ale delikatnie mnie uspokaja. Najchętniej to bym sięgnęła po jakies psychotropy, ale wiem że jak już się zacznie to nie jest łatwo się od nich uwolnić. Teraz właśnie jestem w 2giej fazie i właśnie szukam pracy :D:D I wlasnie moja siostra przeszla mi pod drzwiami więc zrobiłam jej awanturę żeby mi się nie kręciła ciągle....tragedia jakaś !!!!!!!!!!!!!!!!!! ALe nie umiem tego opanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci za ja nigdy nie dzielilam moich napadów na fazy.wlasnie ja tez nie chce do końca życia brać jakiś psychotropow mam 27 lat a czuje ze fiksuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A magnez tez pije do tego melise no i te tabletki bellergot,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli masz te złości cały miesiąc? Dużo słyszałam o tym bellergocie, że podobno działa, a na Ciebie nie działa? Ja nigdy go nie brałam. Ja mam też 27 lat i też fiksuję coraz bardziej, zachowuje się jak stara jędza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naradzie po bellegrocie nie zauwazylam poprawy.nie nie Carly miesiąc,na pewno przed menstruacja,może trwa to z tydzień,ale nie tylko wtedy.wlasnie sama nie wiem chyba będę robi la notatki to będę mogla cos więcej powiedzieć,ale ogólnie to często l lata o wyprowadzić mnie z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×