OSZUKALAM GO.......

Znamy sie juz troche czasu jakies 5 lat on jest Arabem-muzulmanem mieszkajacym od malego za granica w Belgi ma tu stala prace ,mieszka . Mieszkamy obydwoje za granica ,ostatnio spotkalismy sie ,jak przyszedl powiedzialam mu ,ze moze byc u mnie tylko 15 minut ,ze po 15 minutach bedzie musial wyjsc ,bo przychodzi do mnie moj znajomy ,ktos wazny , byl troche zly,troche sie wkurzyl,szybko to zrobilismy ... i pogonilam go szybko ,zeby szybko wyszedl ,strasznie sie stresowalam,bo w kazdej chwili mogl przyjsc moj znajomy..ale udalo sie ,,moj znajomy zjawil sie dopiero po godzinie i moj kolega -Arab mowi,ze jak tamten znajomy wyjdzie ,to on chce pozniej przyjsc ,powiedzialm ok,dzwonil chyba 5 razy pozniej,ale nie odbieralam telefonu i przez nastepne 5 dni codziennie wydzwanial do mnie,ale nie odbieralam ..

Jezu, juz raz to pisalas :/

Jak możesz tak traktować człowieka, któremu na Tobie zależy? Woda sodowa Ci do głowy uderzyła, księżniczko? Może i Ty kiedyś tak będziesz wydzwaniać - życzę ci tego.

"Przystojniak" Casanova ja olal to wypisuje o jakimś wydzwaniajacym brudasie jakby żadna tutaj tak nie miała ;)

bo on powiedzial ze przyjdzie w dzien na ktory sie umowilismy ,a nie przyszedl nawet nie zadzwonil ze nie przyjdzie,dopiero a drugi dzien wydzwanial,co to ma byc...a pozniej zdzwiony ,ze nie odbieram telefonu..