Proszę o pomoc drogie Panie ;)

Witam Mam 21 lat, kocham się w pewnej dziewczynie od 5 lat, dałem jej o tym znać po pewnym czasie, ale dostałem kosza ;/ Niestety nie udało mi się przez dłuższy czas wyeliminować uczucia do niej. Niedawno podczas imprezy przypadkiem się wygadałem (gdzieś z pół roku temu), a ona to usłyszała i akceptowała, myślałem że to tylko takie trunkowe zaloty, ale okazało się że wcale nie. Jesteśmy blisko i być może niedługo dojdzie do zbliżenia. Tutaj nasuwa się problem i jednocześnie pytanie, mam dość ciasny napletek w stosunku do penisa (mały dość sporo rośnie w stosunku do spoczynku i aby zdjąć napletek muszę trochę przecierpieć a i wędzidełko jest napięte), byłem z tym u urologa, bo czasem boli podczas wzwodów (tych pełnych, przy zwykłym podnieceniu jest ok, dlatego dość długo to ignorowałem). Urolog stwierdził że nie ma sensu przedłużać wędzidełka i jeżeli już to poleca obrzezanie, ponieważ mam dość nieproporcjonalne rozmiary... Trochę mnie to przeraziło bo jest to trwałe okaleczenie, ale po przeczytaniu paru informacji przyzwyczaiłem się do tej informacji. Czy obrzezanie przeszkadza Wam w jakikolwiek sposób? Chcę żeby była szczęśliwa ze mną i jestem w stanie na wszelkie poświęcenie. Rekonwalescencja trwa 30 dni, więc lepiej zrobić to przed zbliżeniem, a większość informacji w internecie jakie znalazłem pochodzą od amerykanów gdzie przez 2 ostatnie stulecia emigrowało sporo żydów i tam jest to na porządku dziennym i wręcz jest odwrotnie - mało kto nie jest obrzezany więc uważam to za informacje nieprzydatne. Za wszelką pomoc serdecznie dziękuję i pozdrawiam ;)