Bardzo dziwna sytuacja.. pomóżcie.

Powiem tak.. od małego dziecka wolałam bawić się z chłopakami, grać w piłkę itd. W wieku kilku lat podobali mi się faceci ale nie w sensie sexualnym. Imponowali mi po prostu.. Może to dlatego że nie miałam ojca? W wieku 12 lat zostałam sama w domu z koleżanką i miałyśmy swój mini stosunek. Potem długo długo nic. Podobały mi się kobiety a faceci zaczęli mnie denerwować.. chyba zaczęłam im zazdrościć tego, że kobiety ich pożądają itd..Obecnie mam 20 l. I dalej tak się czuję. Nie lubię facetów, mam paru kolegów, ale ich też średnio lubię. Tak samo męskie babki.. odpowiada mi towarzystwo kobiecych subtelnych pań.. od paru miesięcy podkochuje się w mojej koleżance ale ona ma chłopaka ale wirm też że ona mnie bardzo lubi.. chciałabym z nią czegoś więcej. Co ja mam robić? Z wyglądu jestem chłopczyca i zachowania też.